Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedyś nieudacznik

czy są tutaj ludzie którzy kiedyś byli nieudani ,a teraz

Polecane posty

Gość kiedyś nieudacznik

Jak w temacie. Czy są tutaj też ludzie którzy jeszcze kilka lat temu byli nieudacznikami ,którzy staczali się powoli na dno ,ale jednak wyszli na prostą ? Ja jak sobie przypomnę siebie tak z przed 4 lat to było aż przykro. Miałem 26 lat i ani pracy ,ani dziewczyny tylko siedziałem w domu i grałem w gry , przestałem spotykać się ze znajomymi z premedytacją bo wchodziłem pod stany depresyjne. Jednak w sylwestra 2010/2011 postanowiłem ,że ruszę dalej i tak małymi kroczkami dochodzę do celu , który sobie obrałem. Kiedyś: -bez pracy -bez dziewczyny -siedzący przed kompem 14h/dobę -uciekający od przyjaciół i znajomych -bez dyplomu Teraz -2ga praca nieźle płata w której się rozwijam (kierunek związany ze studiami) -w końcu się obroniłem -jestem w związku od ponad roku i planujemy niebawem zamieszkać razem -za około 2 miechy wyprowadzamy się na swoje. -chętniej spotykam się z przyjaciółmi w wolnych chwilach choć teraz niema ich wiele ( praca, pomoc w domu, dziewczyna, odpoczynek) -przed kompem siedzę od czasu do czas 2-3h max po pracy czasem wcale. To tak na pokrzepienie tych przed którymi jeszcze czeka długa droga ,a w sercu jeszcze jest nadzieja i chęć walki. Dla malkontentów wstęp wzbroniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wielki szacun mialem podobnie ale podnioslem sie na nogi dla dzieci bo juz zaczynaly sie mnie wstydzic,dzisiaj juz nie musza sie wstydzic jestesmy szczesliwi troche to trwalo ale odzyskalem wiare w siebie a moja rodzina we mnie zycze tego kazdemu kto upadl zeby sie znowu podniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świetnie. Super że podzeliłeś się. Szczęścia i dalszej determinacji w walce o to dobro. Ale 7 chudych lat też jest potrzebne, uczy pokory, wrażliwości na cudzą krzywdę, pokazuje jak kruche i ulotne może być szczęście i sprawia, że obieramy ciekawe cele, ukierunkowuje nas odpowiednio. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w podobnej sytuacji, tyle, że dopiero wychodzę z doła - a tak z ciekawości to jak udało Ci się obronić mgr? przecież teraz zmienili cały system... pytam, bo sama mam z tym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś nieudacznik
rozpocząłem studia magisterskie jednolite dzienne,a skończyłem systemem bolońskim zaocznie i niestety przepadły mi te lata powyżej 3,5 ,ale lepszy rydz niż nic. Ważne ,że teraz mam pracę w zawodzie. W dodatku firma w której pracuję nieraz współpracuje z uczelnią zlecając im specjalistyczne badania. Praca bardzo fajna choć nieraz i bardzo stresująca no ,ale cóż tak to wygląda jak terminy gonią. ..od czego zacząć ? ..tak jak ktoś wyżej wspominał od wiary w siebie i swoje możliwości...uświadomienie sobie ,że nasze życie jest w naszych rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to zrobiłeś? Ja się boję ludzi, straciłam znajomych, a nawet jak trafi mi się okazja do rozwinięcia znajomości, to nie potrafię tego zrobić...Często ta druga osoba mnie olewa, bo nie zachowuję się jak prawdziwa ja przy niej. Na ostatnim Sylwestrze byłam w 2011 roku :-) a nie, przepraszam, w 2012 też, ale w towarzystwie ludzi z tym samym problemem (zaburzenia lękowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiędziesiąt dwa
Witam serdecznie. Ja się obecnie uważam za nieudacznika na marginesie życia. Bez wykształcenia, znajomych, dziewczyny, wegetuje na okrągło w domu. Ale mam intencję coś z tym zrobić, najpierw uzupełnić luki w edukacji, potem znaleźć dziewczynę, jakąś paczuszkę, nadrobić zaległości życia towarzyskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiędziesiąt dwa
Takie mam szczytne zamierzenia. A jak będzie z realizacją tego nie wiem. Nie chcę mi się zabrać do nauki, nie wiem jak wyczaruje sobie dziewczynę. Nie świta mi żadna koncepcja jak to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrany 87
młodzi jesteście, wszystko przed Wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za odpowiedź (to ja od tych studiów :p) czyli mgr nie obroniłeś, dobrze rozumiem? tak dopytuję bo sama chcę się teraz bronić i chcą mnie cofnąć na ostatni semestr inżynierskich :( zazdroszczę Ci, mi się jak na razie udało tylko zdobyć pracę - i to mało fajną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś nieudacznik
dziewiędziesiąt dwa może pierw zrób szczery rachunek sumienia teogo co na chwilę obeną umiesz robić ,a natępnie jakie są realne możliwości to zmienić...np pierw iść do pracy ,a potem się dodatkowo krztałcić pod ten kiernek. Poza tym studia to nie wszytko i nie zawsze są potrzebne ...może się okazać ,że sprawdzisz się np jako murarz ,malarz ,stolarz, kucharz ..czy co ci się marzy ... ważnie to nie poddawać się no i działać. Do tej od studiów Niestety mgr mi przedał i mam "tylko" inżyniera. ..no ,ale ważne ,żemam wyższe i w końcu dobrą pracę. Moja pierwsza praca też była bez perspekwych ...ale gnijąc tam 2 lata uświadomiem sobie ,że się marnuję i stać mnie na więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieudaczniku masz teraz 30 lat? A ile mialaes jak sie obroniles? Bo jestem w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od kiedy tytul inzyniera jest gorszy od Magistra? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiędziesiąt dwa
Chodziłem do liceum, muszę iść za ciosem. Zresztą nic takiego typowo zawodowego mnie nie interesuje. Pracka biurowa i zaoczne studia były by fajne jak również dzienne ale nie wiem czy bym podołał z nauką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak niedozwolony
gratuluje ! Jednak zauwaz ze miałes depresje , dobrze ze sam z niej wyszedłes ,gro ludzi nie jest w stanie po prostu wstac ,cos postanowic i działac ,depresja ich FIZYCZNIE uziemia. A pozniej to juz błedne koło , leki ,terapia , uzaleznienie od leków ,znów terapia -tym razem uzaleznień, i wciaz sie potykasz rozbijasz sie , krwawisz ,składaja cie i znów sie rozpadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź się do roboty i działaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś nieudacznik
depresji takiej poważnej zapewne nie miałem .. ale już zaczynało się robić kiepsko ..zapewne ,gdybym do dnia dzisiejszego tak siedział z założonymi rękami bez ziałania z głową w chmurach to bym się nabawił deprsji ,lęków i tego całego błędnego bagna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie, juz trzeci rok siedze w domu a ostatnio nic mi sie nie chce nawet gadac ze znajomymi przez telefon, o wyjsciu nie ma mowy. To przez brak pracy i bez szans na jej znalezienie, trace sens zycia, wiare w siebie i w to ze cos sie kiedykolwiek zminie. Gdybym miala prace mialabym jakis cel a tak codziennie to samo i ile tak mozna wytrzymac? czuje ze juz p woli trace rozum. boje sie ze zwarjuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ktos sie jeszcze wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta od studiów
no tytuł inż to tylko inż., a nie mgr inż., więc jest gorszy, bo niższy. ja prawdopodobnie tez skończę tylko z inż :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś nieudacznik, a ile masz lat? masz też jakąś miłość u swojego boku, czy jeszcze nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, doczytałem już sobie dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×