Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja matka zrobiła ze mnie warzywo żeby móc bezkarnie znęcać się nade mną

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie powiedziała mi że mnie kocha,nigdy nie przytulała..Zawsze byłam dla niej tym drugim,gorszym dzieckiem.Starsza siostra była ideałem,ze wszystkim świetnie sobie radziła:pewna siebie,zaradna,wygrywała wszystkie szkolne konkursy,ciągle przynosiła do domu jakieś nagrody,była jak maszynka do zdobywania trofeów..taki ideał...ja często chorowałam,byłam słaba,wrażliwa,nieśmiała...myślę,że to dlatego matka zaczęła znęcać się nade mną,wiedziała,że się nie poskarżę,że łatwo mnie zastraszyć...;( Biła mnie...z czasem zwykłe klapsy przerodziły się w brutalne szarpanie mnie za włosy,walenie moją głową o ścianę itp. Nazywała mnie osłem,downem,kretynem,pomyłką genetyczną itp. Przy tym wszystkim,jak gdyby nigdy nic chodziła w niedzielę do kościoła,udając przykładną matkę i żonę. Kiedy zaczęłam dorastać,kpiła z moich piersi,komentowała złośliwie mój tyłek... Ojcu,dziadkom,wujostwu opowiadała o mnie same złe rzeczy..że niby doprowadzam ją do szału,nie uczę się,jestem okropnym dzieckiem. Mój ojciec dużo pracował,a potem spotykał się z kumplami,miał nas gdzieś. W łazience były drzwi bez zamka...można było zamknąć się tylko na klamkę,tak więc nie mogłam zamknąć się przed nią,kąpała mnie aż do czasu 1 klasy gimnazjum,mając gdzieś,że tego nie chciałam....;( Przez całe dzieciństwo myślałam o sobie że jestem pomyłką natury,debilką. Teraz,kiedy jestem dorosła,nie mieszkam już z matką,ale widuję ją na mieście,z ojcem nie mam kontaktu,ze starszą siostrą też. Mam kontakt tylko z dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marne prowo. wymysl cos lepszego jak juz koniecznie musisz na siebie zwrocic uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super...tylko że ja tego nie wymyśliłam..;( Jesteś z normalnej rodzinki i pewnie nie możesz uwierzyć,że takie patologie jak w moim domu istnieją..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
istnieję, ale dlaczego o tym piszesz? czego oczekujesz? jaki jest morał tej opowieści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jesteś z normalnej rodzinki " Zdecyduj się, to jestes z normalnej rodziny czy z rodziny psycholów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. Nawet sobie nie mogę wyobrazić jak musiałaś się czuć w dzieciństwie i jaki to miało wpływ na twoją psychikę. Też jestem za tym, żeby takie toksyczne, chore relacje urywać. Dla własnego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jesteś z normalnej rodzinki " Zdecyduj się, to jestes z normalnej rodziny czy z rodziny psycholów? dżizas to napisałam do tego kogoś,kto odpisał mi jako pierwszy. istnieję, ale dlaczego o tym piszesz? czego oczekujesz? jaki jest morał tej opowieści? Napisałam to dlatego,że przez wiele lat milczałam,tłamsiłam to w sobie,dlatego mam teraz potrzebę wyrzucić to z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcesz coś "wyrzucać " z SIEBIE, to idź na terapię, a nie zawracasz ludziom d**ę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to się w końcu od niej uwolniłaś. Rób teraz co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przykre, że ludzie robią sobie dzieci zupełnie nie nadając się na rodzica. A potem są takie nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiec skoro nie prowo to idz na terapie. Ona ci pomoze duzo bardziej niz my tutaj. Po takiej terapi na pewno poczujesz sie lepiej i pewniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnnnN
a teraz jak jest? Z kim mieszkasz> Jak sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnnnN
Jak można Ci pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnnnN
Dobrze że uwolniłaś się od toksycznych relacji ale wyciągnąć Cię z tego bagna może chyba tylko specjalista obawiam się że na tym forum nie znajdziesz pomocy... chociaż chciałbym jakoś pomóc staram się wyobrazić sobie jaką traumę przeżywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona cierpiała (dalej cierpi) na depresję poporodową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnnnN
To nie jest żadne usprawiedliwienie moim zdaniem. Powinna się leczyć a nie mścić się na niewinnym dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jej przypadkiem nigdy w życiu NIE POMAGAJ. Pewnie jeszcze będzie od Ciebie kiedyś opieki żądała hipokrytka Oo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaa
Mam 20 lat i mieszkam z babcią..niedawno weszłam w dorosłość i chyba dlatego wszystko przypomniało mi się ze zdwojoną siłą...tak to jest,że jak się kończy jakiś etap w życiu,to się podsumowuję ten poprzedni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaa
Wiem,że nie znajdę tu konkretnej pomocy,ale cieszę się,że się wygadałam,bo przez wiele lat miałam usta zaszyte strachem,więc jest to jakaś ulga... xd Mojej "matce" na pewno nigdy nie będę pomagać,spokojnie;) .. Ona mnie nigdy nawet nie przeprosi,nie jest do tego zdolna.Nie ma sobie nic do zarzucenia. .. Z tą terapią,to chyba macie rację,przyda mi się wsparcie..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaa
No bo owszem,chodzę,ale ta kobieta jest tylko psychologiem, a nie psychoterapeutą a to różnica. Te rozmowy z nią są fajne,ale to trochę za mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również wspólczuje ,trochę mam podobna historię .Jestem bardzo dorosła i ciagle wisi nade mną złe dzieciństwo .....Ludzie nigdy nie zrozumieją jak ryją psyche swoim dzieciom .Na starość opieki oczekują ,wdzieczności za niby wychowanie .Hipokryci .:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×