mamy madrzejsze ode mnie prosze o pomoc:) sen starszego niemowlaka

Mam na poczatek pytanie w jakiej temperaturze spia wasze dzieci w nocy i jak sa ubrane? Mam synka, 11 miesiecy. Ogolnie jest cieplolubny. Ale mam wrazenie,ze jednak w pokoiku ma za cieplo w nocy bo czesto sie budzi i duzo pije wody. Chce mu obnizyc temperature w nocy ale nie wiem jak mam go ubrac. Spi pod kolderka,czesto sie rozkopuje. Zakladam mu albo body krotki rekaw i pizamka i skarpetki,albo bodziaki i pajac,lub body dlugi rekaw i spiochy. W tym ostatnim zestawie czasami jest mu za zimno i np.musze go ubrac w nocy o jedna warstwe wiecej bo sie kreci,ma zimny kark i dopiero po ubraniu lepiej zasypia. W pokoju jest nawilzacz powietrza a temperatura ok 23 stopni. Mimo,ze jak wchodze do niego to czuje chlod,bo okno cos jest zle.wyregulowane i wpada swieze chlodniejsze powietrze. Ale odkrecam na noc kaloryfer,bo boje sie ze zmarznie(w dzien mamy zakrecone i jak sie ruszamy to jest ok) Ale moze cieplej powinnam go ubrac,nagrzac po poludniu,wywietrzyc przed spaniem i juz nie odkrecac kaloryfera? Spiworka nie toleruje,budzi sie z placzem. Zdarzaly mu sie dobrze przespane noce,ale nie wiem co je spowodowalo. Ostatnio strasznie sie kreci. Zeby wyszly(8) i nie widze by szly kolejne. Prpblemow z zasypianiem nie ma. Zjada duzo w dzien, czasami myslalam ze glodny ale nie chcial jesc. Zmieniam pieluche jak juz sie kreci przez godzine i nie moze zasnac. Bo jak duzo pije to jednak nie daje rady nawet najchlonniejszy wklad. Nigsy nie wstaje,nie gada,nie chce sie bawic,tylko sie kreci,wierci,poplakuje,szuka smoka,jak dam to wypluwa,dam wode to pije,zasypia i zaraz znow to samo. Czasami kilka.razy w ciagu godziny tak sie spaceruje do niego.

Dodam,ze potrafi wypic do 300 ml wody. Potem mial okres,ze lepiej spal i znow sie zaczelo,tyle ze wypija ok 200 ml. Te 300 to chyba akrat zeby wychodzily. Moze macie jakies dobre rady?

może owsiki? a może tylko za dużo emocji w dzień? może coś w nocy przezywa? śpi tak teraz czy od zawsze? 23 stopnie to naprawde cieplutko powinien mieć

Nie robale. Na pewno. Jak byl noworodkiem to lepiej spal. Jako niemowlak tez. Jak szly zeby to zaczal gorzej,potem mial okresy lepiej-gorzej. Ostatnio jest tragedia. Mial dwie bardzo dobre noce przespane z jedna poobudka-niepobudka na picie(bo on sie nie wybudza) i znow tragedia. On jest bardzo pogodnym i zywym dzieckiem. W dzien w ogole nie placze,chyba,ze jest bardzo zmeczony i rozdrazniony. Duzo sie smieje. Czesto spal lepiej jak mial wiecej wrazen. A tak to raczej nasze zycie toczy sie spokojnie. Potrafi pasc,zasnac i przez 6h nic nie mruknac a potem sie zaczyna. Jak byl malutki to pamietam,ze nad ranem zawsze stekal. Pozniej mial o tej porze problemy z brzuszkiem,z wyproznieniem sie. I dopiero jak zrobil kupe to bylo ok. Ale teraz juz nie ma raczej takiego prpblemu,chyba ze wzdecia. A czasami kreci sie do 3 a potem do rana spi juz dobrze. Wiec to tez nie zaleznosc.zdarzaly sie noce ze co godzine do niego biegam bo cos mu nie pasuje. Ale nie budzi sie z placzem,nie chce na rece.nawet jak zasnac nie mogl raz i wzielam go do nas to chcial wracac do siebie do lozeczka.

mój synek tak miał tylko troche później - miał 20 m-cy i zakumał sikanie i kręcil się w nocy bo chciało mu się siku a poprostu nie mógł tak na spaniu i do pieluchy.. wtedy sadzałam go na nocnik i sikał i spał dalej.. no ale twój troche za wcześnie

ja bym jendak obstawiala ze jest mu za cieplo. zostaw raz temprature 19 stopni ubierz go w polarkową piżamkę i mysle ze bd ok

Zmiana temperatury nic nie zmienila. Przespal dwie noce w obnizonej temperaturze, nie bylo mu za zimno bo sprawdzalam a pobudki i krecenie jak zwykle. A czasem moze i czesciej. Zastanawiam sie czy to nie zeby ida kolejne,zaczyna odmawiac mi jedzenia stalych pokarmow dzis wrecz plakal sie i zloscil jak dawalam mu chlebek, ktory do tej pory uwielbial. Niedawno np.nie chcial jajka a sie nim zajadal,jeszcze chleb przechodzil. Dzis i chleba nie chcial. Gryzl ladnie mieso a teraz zupke zje dopiero w postac***apki,ktora moze os razu lykac. Nie rzuca sie tak na nasze jedzenie,tzn chce nadal ale jak mu damy i musi ugryzc to sie wycofuje,wiec to chyba zeby. Dzis sprobuje mu posmarowac dentinoxem,moze bedzie lepiej. Jak ktos ma jakis pomysl to chetnie poczytam:)

jakbym spala w 23 stopniach to bym umarła :/

stawiam robaki - pewnie ma owiski - stąd kręcenie i problemy z jedzeniem

Akurat nam ta temperatura odpowiada,a dziecko w nizszej wcale lepiej nie spi. I nie owsiki. Wiem jak wygladaja a zawartosc pieluszki zawsze ogladam. Poza tym owsiki atakuja okresowo np.kilka dni w miesiacu w odstepach ok 28 dniowych bo tyle wynosi ich cykl rozrodczy. Wiec reszte dni spalby dobrze a tu raptem jedna,dwie noce ok i dalej problem ze snem. Musialby byc porzadnie zarobaczony a tego by sie nie przeoczylo. Co do temperatury,to dobrze sypial w wysokich temperaturach,bo jak pisalam zawsze byl cieplolubny. U nas to rodzinne. Moglabym wrecz pokusic sie o wyzsza temperature bo na starym mieszkaniu mielismy zawsze wyzsza i brak mozliwosci zbicia jej i wtedy sypial dobrze.

Mój syn ma co prawda 3 lata ale od roczku zimową porą ubieram go w body i polarowy pajac, bo wiecznie śpi odkryty, grzejniki są zamknięte no chyba ze jest bardzo duży mróz,ale temp. w pokoju waha sie w granicach 20 stopni, też jest włączony nawilżacz. Możesz go też "zapakować" w śpiworek dla dzieci i lżej ubrać. U nas to się nie sprawdziło,bo mały nie chciał spać w śpiworku bo krępował jego ruchy.

Spiworek nie zdal u nas egzaminu. Budzil sie w nim z wrzaskiem. Sprobuje z tym polarowym pajacem.tylko ostatnio mialam taka temperature,ubralam go akrat,nie zmarzl nawet jak spal odkryty a i tak sie krecil.

Udalo sie rozwiazac problem. Mial po prostu za chlodne powietrze. Mimo,ze nie marzl,wolal jak jest cieplej w pokoju.nie majac nic do stracenia nagrzalam bardziej pokoj i dziecko przespalo mi 2 noce bez krecenia.

Zapomnialam dodac,ze prawie nie pil w ogole. Tylko kolo 12 z 30 ml,nawet spal bez smoka co mu sie nie zdarza.