Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kiedy pierwszy raz wasze dziecko sprobowalo pizze z pizzerii?

Polecane posty

Gość gość
nigdy bo to syf i nie mam pewności czy świeże :D sama raz wymiotowałam i miałam biegunkę po pizzy z pizzeri,na dodatek mojemu facetowi przelewało się w brzuchu a pies miał sraczkę bo też ją jadł haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma skończone 12 mies. to może się poczęstować. Przecież całej i tak nie wrąbie. Od kilku kęsów nic mu nie będzie, jeśli na co dzień dostaje normalne wartościowe posiłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się ma pizzerie którą się zna a nie tanią bude na mieście, to nie przesadzajcie dziecko nic nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka. Nie wiem w jakich pizzeriach niektorzy jadaja,ale fakt jak my juz zamawiamy to w dobrych. A robimy to na prawde od swieta. Tez uwazam,ze nic by mu sie nie stalo,bo jak cos od nas pobuje to na orawde chetnie ale w rezultacie jest to doslownie polizanie. Moze jakbym mu kroila na kawaleczki i wkladala.do buzi to by zjadl konkretna ilosc. Nawet jakbym dala.do reki to wiekszosc by zmiazdzyl,wytarl o dywan i z raz wpakowal do buzi,ze wszystkim co sie do nie przyklei:Ppo czym zostawil i pognal do jakiejs zabawki. No i zgadzam sie,ze uczenie zdrowych nawykow zywieniowych na ewnonie zaburzy zjedzenie pizzy raz na jakis czas. Nie popadajmy w paranoje. Nikt mi z rodzicow nie zabranial zjesc pizzy,chipsow,cukierkow,czekolady. Problemow ze zdrowiem i nadwaga nie mam. Mysle,ze jakby mi zabraniali to wiecej szkody by to przynioslo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to teraz to juz po Tobie pojada jak po burej suce. Nie dosc ze nie widzisz nic zlego w sprobowaniu pizzy z pizzerii ( trucizna, z tej samej polki co arszenik niemalze), to jeszcze dajesz dziecku chodzic z jedzeniem. Nie zdziwie sie jak niektore oszolomy beda chcialy dzwonic do opieki bo powinni Ci dziecko odebrac. :D Mamuski niektore - ocknijcie sie! Dziecka skosztowanie pizzy raz na 4 miesiace ( 3 razy w roku) nie zabije, nue zmieni to tez jego nawykow zywieniowych jesli na codzien ma zdrowe i pelnowartosciowe posilki w domu. Zreszta jesli pizza jestz dobrej pizzerii to czym ona sie rozni od tej jaka same w domu robicie? Probujecie pokazac jakie wy jestescie hop do przodu i najmadrzejsze. Tylko ze to wasze dzieci predzej siegna po fast food i inne junk food bo zakazany owoc smakuje lepiej. A jak dziecko ma mozliwosc sprobowania wszystkiego ale na codzien zjada pelnowartosciowe posilki to raczej nie rzuci sie w sklepiku szkolnym na chipsy i cole bo nie bedzie to dla niego zadna rewelacja. Znam kobiete ktora ma rozne swoje zasady. Karmi piersia prawie pieciolatke, myje jej zeby sama woda ( niestety wszystkie zeby jej corka ma juz popsute), mala nie je zadnych slodyczy ani niczego slodkiego i nie oglada telewizji ( w domu nie maja tv bo tak chca ja wychowac). I wszystko spoko( poza zebami) tylko ze jak matka odejdzie o mala blaga zeby jej wlaczyc chociaz na minute tv bo jej kolezanka powiedziala ze jest bajka z Dora a ona w ksiazeczce widziala i zeby na minute i jej mamie nie mowic. A slodycze dostala pozwolenie ze na urodziny bedzie mogla zjesc jedna slodka przekaske (czekoladke, cukierka itd - tylko te mini) i mala poltora mies przed urodzinami opowiadala przejeta ze bedzie mogla cos takiego zjesc w swoje urodziny. Tego sie ne da opisac jak ona sie trzesie do tv i slodyczy. Moje dziecko nie przepada za slodyczami, ale ja mu nie zaluje. Jesli zjadl obiad i ma ochote na kawalek czekolady czy ciastko to moze zjesc. Tylko ze on wie ze moze i wcale go do tego nie ciagnie. Raz na tydzien-dwa poprosi o cos. Dlatego wole nie bronic i nie stawiac slodyczy na piedestale, bedzie chcial ale nie moze, bo moze sie to na mnie zemscic i jak sie dorwie do slodyczy to nie bede miala kontrolii. A tak wiem ze nie obkupi sie w 7 batonow bo nie jest to dla niego jakas wyjatkowa atrakcja, zjedzenie batona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synek sprobowal pizzy jak mial 13 miesiecy (zajadal sie wrecz) tak samo rybe smazona (mieso ze srodka) bo akurat bylismy na wyjezdzie nad morzem i od tamtej pory wiele innych rzeczy dawalam probowac. Nic mu nie bylo a on zawsze lubil nam z talerza cos zlapac i zjesc.nie interesuje mnie opinia innych bo jada na codzien zdrowe posilki a jak mu dam kawalek czekolady czy parowke lub kabanosa to krzywda mu sie nie stanie. Tak ja bylam wychowana i jestem zdrowa i nie mam nadwagi a zeby u nas w rodzinie zawsze kazdy mial ladne i zdrowe zreszta stomatolog na kontroli mi powiedzial ze czesto dzieciom zeby nie psuja sie od slodyczy tylko wlasnie genetycznie maja zabki slabe. Ja jako dziecko uwielbialam slodkie i jakos przez 30 lat mialam trzy ubytki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK. 9 mcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak raz na 3 mc napiję się wódki to znaczy że za 10 lat będę alkoholiczką???" tak, ale ty jestes dorosla juz i sama decydujesz o sobie. a dziecko w fazie tak intensywnego rozwoju powinno jak najdluzej odciagane od niezdrowego jedzenia, bo predzej czy pozniej, jak stanie sie starsze, bardziej samodzielne, to i tak z tym sie spotka, wiec po co dawac do polizania skosztowania czy do pociuciania? same nie macie silnej woli i konsekwencji w zdrowym odzywianiu. widze dookola kobiety, ktore nie sa w stanie odmowic sobie czekolady cukierka czy czegokolwiek, bo tak je nauczyly ich mamusie i zadne zlo przeciez im sie nie dzieje:) i to ze nie jestescie w stanie odmowic sobie przeklada sie na wasze dzieci bo im tez nie odmawiacie tej przyjemnosci, bo tak jestescie nauczone ze jedzenie to glównie przyjemnosc a nie dostarczanie organizmowi wartosci, szczegolnie organizmowi malego, rozwijajacego sie dziecka. spoleczenstwo tyje a wy razem z nim i nawet nie widzicie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×