Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy kogos jeszcze wykanczaja choroby dziecka

Polecane posty

Gość gość

Niby nic powaznego, ale odkad cora chodzi do przedszkola to ze 2x w miesiacu chora. Wczesniej nie chorowala wcale. Byl miesiac spokoju jak byly mrozy a teraz znowu. Nie choruje powaznie, tylko raz miala antybiotyk, ale czesto ma kaszel ktory nie daje jej spac i jest kongo. Teraz niby niepozorny katar, ale zaczela juz kaszlec od niego a mi sie serce kraje i chodze cala wsciekla ze ona znowu chora. Boje sie o nia po prostu. W nocy jak kaszle to ja spac nie moge bo sie boje ze mi sie dzieciak udusi. Moglabym ja wypisac z przedszkola, wtedy pewnie bylabym spokojniejsza bo by nie chorowala, ale po pierwsze ona lubi tam chodzic a po drugie mam w domu niemowlaka miesiecznego i ciezko mi jest ogarnac ta dwojke, tzn corka czesto musi poczekac az cos zrobie przy maluchu, po prostu sie nudzi a tez nie chce jej pol dnia puszczac bajek albo kazac sie bawic samej. A czuje ze przez te jej choroby to nerwicy dostane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawaj sambucol, nawilżaj zabłocką mgiełką solankową, daj syrop wykrztuśny plus pneumolan albo lepiej sinupret - droższy ale ważny 6 miesięcy po otwarciu więc starcza na baaardzo długo - tylko musisz odparować alkohol na cieplej łyżce a jeśli z katarów robi się coś więcej to spróbuj z wizytą u laryngologa - u nas był karat plus angina, pediatra tylko antybiotyk za antybiotykiem w końcu poszliśmy do laryngologa a ten zrobił posiew - wyszedł pneumokok w nosie - wybity celowanym antybiotykiem + ribomunyl na uodpornienie i jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze tez sprobuje tego ribomunylu bo zwaruje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam to samo z córka w zeszłym roku non stop chora katar, kaszel, zapalenie oskrzeli.Próbowałam już różnych syropów i nic zawsze kończyło się antybiotykiem.Nasz lekarz zasugerował szczepienie na grypę i pomogło w tym roku jest zdrowa jak ryba. Uważaj zeby maluch sie nie zaraził u nas tak było córka zapalenie oskrzeli a ja z noworodkiem trzy tygodniowym w szpitalu z zapalenie płuc. Po tym zrezygnowałam i córka nie chodziła do przedszkola do końca marca, było jej przykro a mnie ciężko z dwójką ale zdrowie maluszka było ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo miałam z córką. Poszła do przedszkola jako 2,5 latka i zaczęło się, stale katar, zatkany nos, brak apetytu (chudła) i sporadycznie kaszel choć dawałam jej środek który podaje się przy katarze by rozrzedzać wydzielinę i nie dopuszczać do gromadzenia się w oskrzelach (prospan) i od tego czasu jest spokój z kaszlem, pozostał katar. Moja raz tylko wzorowo pochodziła trzy tygodnie bez kataru ale normalnie jest tak że pochodzi dwa tygodnie i tydzień mamy z głowy. U nas nie ma aż takich problemów by podawać antybiotyk czy jakieś farmaceutyki, podaję regularnie tran (preventic), jak ma ostry katar to prospan i tyle. Nie daję żadnych witamin syntetycznych czy innych suplementów niż ten preventic. Moja znajoma mówi że tak jest zawsze w pierwszym roku, na drugi rok dziecko będzie nie do poznania , to samo powiedziała mi lekarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, zapomniałam dodać że przy katarze po kilka razy dziennie ma odciągany odciągaczem (odkurzaczem ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
u mnie podobnie,corka miala kaszelw nawet przez pare meisiecy (nie non stop ale takie nawroty-oczywiscie u lekarza wizyta srednio raz w tygodniu i przewaznie zapisany syropek bo "nic sie nie dzieje") i tez mam niemowlaka w domu co prawda juz duzego bo prawie rocznego ale kiedyś tez miala 1 miesiac poza tym 10msc tez wymaga opieki prawie non stop,tylko inaczej niz 1msc-i starsza corka tez nieraz musi czekac ale coz-ona to rozumie. a ty lepiej "nie chodz wsciekła" bo to się dzieciom udzieli. takie zycie poprostu-uroki macierzynstwa ktore niezawsze jest kolorowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
po kilka razy dziennie odkurzaczem? a przedszkolaczka nie moze sama wydmuchac nosa? tak czesto to nie wolno bo się podrażnią błony śluzowe. w szpitalu wiem,ze robią raz-góra 2 razy dziennie,wiem,bo jak lezałam kiedyś z coreckzą to inna dziewczynka miala straszny katar przy zapaleniu oskrzeli i jej robili raz dziennie samym wieczorem przed snem,to znaczy pielegniarki jej robiły. i nawet matka się skarzyla ze wciaz ma ten katar ktory utrudnia jej oddychanie i jedzenie ale one powiedziały ze nie mozna tak czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia844
Mój synek też tak często chorował. Nie dawno zaczęłam podawać taki syrop na odporność, przepisany przez naszą doktor i zdecydowanie się poprawiło ;) zachęcam Was do poproszenia lekarza o odpowiedni środek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena566
Znalazłam artykuł na temat budowania odporności ;) hartujmisie. pl/zdrowie-twojego-dziecka/odpornosc/item/4-co-zrobic-zeby-moje-dziecko-nie-chorowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziś jestem na skraju wykończenia nerwowego. Syn (3 lata) od września chodzi do przedszkola, od samego poczatku choruje, we wrześniu 2 antybiotyki, potem wieczne przeziębienie, jelitówka itp. Ostatnio było trochę lepiej, mały katar,ale że urodziłam 7 tyg. temu puszczałam go do przedszkola. Jak córka miała 2 tyg. wszyscy w domu chorzy,z wyjątkiem mnie, mała była odizolowana,ale jak miała 5 tyg. załapała katar, który dziś się skończył. Co ja się najeździłam do lekarza, to ze skazą, to z zapaleniem spojówki, z katarem do osłuchania byłam 3 razy, bo to charczała, to kaszlała... Od wczoraj mały ma wysoką gorączkę i kaszel, pojechałam do lekarza, bo byłam pewna że to oskrzela, ale nie gardło czyste, płuca i oskrzela też. W przedszkolu panuje jakaś wirusówka, która objawia się wysoką gorączką przez parę dni.Lekarka zaleciła leczenie objawowe syropkami, dziś kaszel dalej się utrzymuje gorączka nadal wysoka,jak jutro nie przejdzie to pojadę na dyżur. Mała znowu odizolowana. Mały jak mały, jest juz w takim wieku,że można podać leki obniżające gorączkę,czy antybiotyk a z małą to tylko szpital. Syn do roku nawet kataru nie miał a teraz z mężem mamy dwa obozy on z synem w jednym pokoju ja z małą w drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia844
O masz, kochana współczuję Ci strasznie!! Mam nadzieję, że będzie tylko coraz lepiej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×