problem z wychowaniem dziecka

moje dziecko jest bardzo energiczne, żywe, wszędzie go pełno. Ma 5 lat, wychowuję go sama, bo mąż praktycznie ciągle pracuje.... Mały w ogóle mnie nie słucha, bije mnie, nic nie robi sobie z moich słów. Nie wykonuje żadnej kary, nie mam już sił....Czy powinnam udac się z nim do psychologa? Czy znacie jakieś skuteczne sposoby aby dziecko zaczęło słuchać Matki

dzieciak ma 5 lat a Ty się chcesz dopiero zabierać za jego wychowanie? co robiłaś przez cały ten czas od jego narodzin? Dobrze wychowane, zadbane dziecko nie bije matki...

mały jest taki odkąd zaczął chodzić, ja zrobiłam się bardziej nerwowa, ciągle mu tłumaczę, rozmawiam z nim, ale to nic nie daje

Do doktora Bąbla się udaj... No, dobra, nie wiesz o co chodzi. To do rzeczy: w d**ę gnojkowi daj, zamiast robić z niego wariata i z siebie wariatkę.

mam podobnie tyle ze u mnie problem zaczal się po pojawieniu rodzeństwa padam już z sił np.dzis proszę caly dzień by posprzatal pokoj....i nic nie pomagają kary itp...mój nie bije ,ale na wszystko co nie jest po jego myśli zaraz jest nie jesteś dla mnie miła ,nie kocham cie .....tlumacze ,tlumacze ,a najchętniej bym wyszła i nie wrocila

nigdy nie uderzyłam dziecka i nigdy tego nie zrobię!!

Domyślam się. Dlatego masz gnoja a nie dziecko i być może będziesz go kiedyś odwiedzać w więzieniu, o ile syn odpowiedniego wieku dożyje. Ale każdy ma co lubi.

juz nie przesadzajcie. Lekki klaps by chyba mu się przydał, ale jk chcesz to tłumacz, tłumacz i tłumacz w nieskończonosć. Tylko, że widzisz że to nic nie daje. Ja nieraz dostałam na tyłek i zyję

dodam jeszcze, że mój tata opowiadał, ze jego mama, a moja babcia często im dała w tyłek laczkiem albo szmatą jak byli niegrzeczni., Miała 4 synów i zawsze była dla nich dobra ale jak trzeba było to kary były surowe albo dostali klapsa i wyszli na porządnych ludzi i kochali - bo babcia już nie zyje - swoją mamę najbardziej na świecie. Ale nie klaps przecież to coś niewiarygodnego. I rośnie nam pokolenie gnojków , ktorzy wywalają nauczycielowi kosz na głowę i nagrywają to na kom a później się śmieją, a rodzice maja to w d***e bo przecież tłumaczyli dziecku, że tak nie wolno

Co to znaczy , ze nie masz juz sily ? Widziałas moze w Superniani( ale tej angielskiej serii ) ile razy sadzała ona nieposłusznego 3 latka na karnyc schodek ? 27 razy ! Stanwczośc I konsekwencja, a I spokój by sie przydal.. Nie sprzata pokoju ? Sama to robie, do wora pakując porozrzucane rzeczy I.. na strych, szafy itp. Nie chce sprzatac = nie ma czym sie bawic, to naprawde proste. "jestes dla mnie niemila"= ' Ty dla mnie tez , więc jestem taka sama jak ty " Ty sobie tumaczysz I gadasz, gadasz, gadasz.. A moze pokarz synowi , ze nie tylko gadasz , ale I egzekwujesz posłuszenstwo ? naprawde polecam ci poogladac ten serial , rozwiązania jakie ona pokazuje sa swietne, ale trzeba byc stanowczym I konsekwentnym ! I umiec przetrzymac wycie dziecka. Gdyby dziecko mnie uderzyło, pokazałabym mu jakie to jest nieprzyjemne I ze ze szkoda dla niego jestem od niego silniejsza. I konsekwencje bicia moga byc dla niego baardzo nieprzyjemne.

Jakby mnie 5 latek lał, to ja sama bym mu ściągnęła gacie i z 2 gorące na doope by zarobił. Za inne przewinienia kary,szlabany Co to znaczy nie wykonuje kary ? ty masz mu zabrać rzeczy i wywalić przez okno, do pieca, do piwnicy wrzucić

pamiętam jak pilnowałam bratanicy a ona miała akurat taki okres, że miała fochy itp cos chciała wymusić, ja mówiłam nie więc mona w ryk...no to rycz. Cięzko mi sie na to patrzyło ale wytrzymałam. Płakała 30 min, az w końcu mówi ciocia chodz mnie przytul. Przytuliła się i obiecała, ze będzie grzeczna. Nie chciała posprzątac po sobie to zaczęłam pakowac zabawki do worka i powiedziałąm, że wyniose je do piwnicy , a oan ze nie ona posprząta...dziewczyno weź Ty się w garść a nie po psychlogach będziesz łazic

jak dostaniesz wp*****l od swojego synusia to może pewnego dnia się ogarniesz- czego ci życzę z całego serca. A teraz padnij przed gówniarzem na kolana i błagaj żeby był grzeczny :O