Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niebogaty

Nie stać mnie na związek

Polecane posty

Gość niebogaty

Pomóżcie! Chodzi o to, że chyba nie stać mnie na związek.... i nie wiem co z tym zrobić.... jestem studentem, może nie z biednej rodziny, ale w domu nigdy się nie przelewało - mam czwórkę rodzeństwa, w tym jedno ciężko chore..... studiuję poza miejscem zamieszkania.... mam od wakacji cudowną dziewczynę i bardzo się kochamy, ale ona jest z bardzo bogatego domu i się tego wstydzę..... były święta i kupiłem jej drogie pióro oraz pierścionek - łącznie wydałem prawie 1 tysiąc złotych.... na początku dwutysięcznegoczternastego (bieżącego) roku miała urodziny i kupiłem jej drogie perfumy - kolejne 400 zł! A teraz najgorsze, są WALENTYNKI, a ja jestem SPŁUKANY!!! A ona chciałaby kolację, drogie wino, kuchnię fuzyjną i molekularną, a do tego KINO!!! Oszczędzam jednocześnie na wakacje dla nas... powiedzcie mi co zrobić. aż żyć się z tego wszystkiego nie chce, ehh :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow, po co takie drogie prezenty? Zrób coś szalonego, romantycznego, ale darmowego. Sam ugotuj kolację, do tego świeczki, w ramach prezentu zagraj dla niej na gitarze, do tego kwiat - dziewczyny lubią takie rzeczy i jak jest normalna, bardziej się ucieszy niż z drogich prezentów :) Perfum tez nie musisz na drugi raz kupować za 400 zł... są bardzo fajne i porządne za 100 zł. Mój budżet na urodziny drugiej połówki to też mniej więcej 100-200 zł, nie więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wiesz ze chciałaby kolacje, drogie wino etc.. ? W ogóle co to za zwiazek skoro Ty nie mówisz jej takich rzeczy. Farsa nie zwiazek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze wydałes tysiaka a ona mówi ze mało ech wypadam z tego pokolenia dziewczyny maja wymagania a co do związku to twoje liczne rodzenstwo czy niezamoznosc twojej rodziny co ma do rzeczy jak panna zdecydowana i macie obydwoje prace jestescie zdrowi to tylko głupota moze wam przeszkodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze lepiej jakąs normanla poszukaj bo tak szuka ksiecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebogaty
Powiedziała mi jak sobie wyobraża walentynki i stąt wiem. napisałem że jestem studentem więc nie mam pracy..... już naprawdę nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miętaaaaaaaa
ale naprodukowałeś idź sie lepiej wysraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spełniaj jej zachcianek bo bedzie coraz gorzej , miłośc to nie drogie prezenty ! Ty sie ciagle stresujesz skad wziąśc kase , Ona sie tym nie przejmuje , bo nie wie co to znaczy. Najlepiej powiedz jej delikatnie , ze nie jestes w stanie spelniac jej zyczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ciebie kocha to zrozumie. Przeciez wie z jakiej jestes rodziny, ze tobie samemu sie nie przelewa. Najwazniejsze, ze studiujesz i w przyszlosci bedziesz mial lepsza prace;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiedziałam, że jest wymóg dawania drogich prezentów w walentynki. To nie ma znaczenia z jakich rodzin pochodzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś tu jest mocno nie halo. Albo jest strasznie rozpuszczona, ale doi Cię na kasę. Jestem ze swoim facetem od czasów studenckich, oboje ze średnio zamożnych rodzin, więc nie przelewało nam się. Robiliśmy sobie tanie prezenty, wręcz symboliczne. Na Walentynki dostałam od chłopaka paczkę krówek, on ode mnie bokserki i z sentymentem wracam do tamtych chwil ;) Romantyczna kolacja to była tania pizza ze zniżką studencką w akademiku przy tealightach, dodam, że mieliśmy jedno krzesło tylko przy stole :D Dzisiaj już dawno po studiach, zarabiamy świetnie, mieszkamy razem, ale prezenty robimy już chyba z przyzwyczajenia drobne. Ważniejsza jest chwila spędzona razem i okazja, a nie cena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×