mam dosc dodajcie otuchy

Mam 23 lata on 26 i mamy corke 4 lata, dzis juz przegiol. Wiec tak moja corka byla u babci 8 dni , przyjechala dzis rano, facet pojechal do miasta zalatwic sprawe i niema go do tej pory, dowiedzialam sie od znajomych ze chla na miescie z kolegami. Kuzwa corki tyle niewidzial a woli kolegow, zostawil mnie bez opalu, bez gazu, i wody mam inny syst. A teraz niedawno jego matka dzwonila, pijany spal na podlodze w kuchni, i zaczol mamusie bajerowac ze kase zarobi, to mamusia niekrzyczy na niego. Co za bydle

uciekaj od dzieciaka, niedorozwinięty jakiś, pewnie panienki też wyrywa

Napewno wyrywa, pytalam go niedawno czy by mnie zdradzil a on : no a co mi tam, s******l nienawidze go. Chcem sie go pozbyc mam swoje mieszkanie tylko ya kazdym razem niedaje sie wyrzucic

Radze postawić sprawę jasno! Albo koledzy,albo Ty i dziecko! Jeżeli nie zmieni się i będzie pił musisz go zostawić,po co się męczyć z takim dupkien? Szkoda dziecka a żeby patrzyło na takiego pijaka!