Polskie dziecko przeżyło aborcję

Ok. 700-gramowe, żywe dziecko urodziło się we Wrocławiu podczas legalnej aborcji - informuje wpolityce.pl, powołując się na dwa odrębne źródła. Miało to miejsce w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Kamieńskiego na przełomie stycznia i lutego. Powodem aborcji było wykrycie u dziecka zespołu Downa. Matka była w 23-24 tygodniu ciąży. Gdy okazało się, że dziecko przeżyło sztucznie wywołane poronienie, wezwani przez pielęgniarki neonatolodzy rozpoczęli akcję reanimacyjną i natychmiast je zaintubowali. Dyrekcja szpitala odmówiła jakichkolwiek informacji, zasłaniając się tajemnicą lekarską. Prof. Witkiewicz potwierdził jedynie, że dziecko żyje i w stanie ciężkim przebywa w szpitalu. Dziecko, choć ma poważną wadę serca, żyje. Według rokowań ma też duże szanse na przeżycie. Jak twierdzą rozmówcy wpolityce.pl, życie dziecka uratowało 200 gramów. O tyle jego waga przekroczyła granicę, po której neonatolodzy podejmują akcję reanimacyjną.

W Wielkiej Brytanii ujawniono, że każdego roku 60 dzieci przeżywa późne aborcje, żyjąc od kilku minut do nawet kilku godzin. Są pozostawiane na śmierć lub zabijane przez personel medyczny, chociaż niektóre z nich mogłyby przeżyć, gdyby udzielono im pomocy medycznej. Również inne kraje, takie jak Szwecja, mają ten problem. W 2010 roku we Włoszech 22-tygodniowy "płód" został znaleziony żywy w 20 godzin po aborcji. Dziecko zabrano na oddział intensywnej terapii, gdzie zmarło następnego dnia. Aborcji dokonano z powodu rozszczepienia wargi. Inne dziecko we Florencji przetrwało trzy pełne dni po dokonaniu aborcji. Takie rzeczy dzieją się wszędzie tam, gdzie późne aborcje są dozwolone, rzadko jednak takie informacje są upubliczniane.

a ja znam 3 osoby które miały zajęcza wargę jedna przeszła operacje i nie widać

uratowanie takiego dziecka według palikotośrodopodobnych to ciemnogród

nasza Antośka jest 25/26. Urodziła się jako 600gramowy szczurek, z przepuklinami, niewytworzonym żołądkiem, niewłaściwie pracującą wątrobą i brakiem przegrody komorowej w serduszku. W inkubatorze nabawiła się retinopatii... mam gdzieś zdjęcie jak Marek trzyma ją na dłoni w inkubatorze - najbliższe skojarzenie - wielkości dużego chomika schowanego w zagłębieniu męskiej dłoni ma 9 lat. Z wyjątkiem niedowidzenia jest powiedzmy zdrowa. Funkcjonuje normalnie jak każda dziewczynka w jej wieku no, może z wyjątkiem kontroli lekarskich związanych z niedoskonałościami organizmu Nikt jej nie chciał leczyć, nie dawano jej szans na przeżycie

za czasów mojej mamy aborcja była legalna i kobiety robiły to po kilknascie razy , ale teraz oczywiście obroncy zycia nie poczętego mają najwiecej do powiedzenia ! kazdy niech robi jak chce , chce usunąć usuwam , chce urodzić rodzę kazdy ma prawo wyboru i kazdy decyduje o swoim zyciu wiec po co kazdego przekonywac ,ze aborcja jest zła ! kilka naścielat do tyłu kobiety nie mówiły ,ze aborcja jest be.! lepiej jest jak póxniej takie niechciane dziecko ląduje w smietniku lodówce lub jest zakopywane w ogródku to dopiero jest chore !!!!

I tak umrze w ciągu dni. Co się gorączkujesz? Może adoptujesz i będziesz wychowywać? Może jakieś zakonnice się zlitują i to wezmą do siebie, będą miały coś do roboty. Zespół Downa, wcześniak, więc będzie kaleka na wszystkich polach.

Kadłubki...

Dla mnie to jest nie pojętej jak można zabić dziecko. Co ono jest komu winne? Jak patrzę na takie bezbronne dziecko to serce się kraje. Ono nawet nie może się bronić wtedy. Jak ktoś nie chce mieć dziecka to niech nie uprawia seksu, albo nawet się zabezpiecza. Dziecko nie jest winne ze poczęło się. Nigdy i za nic nawet chorego dziecka nie dałabym zabić. Tak robi ktoś bez sumienia

bez rąk i nóg a ma żonę i dziecihttp://www.youtube.com/watch?v=AUdSJ6d7-ZM

Ja myślę, że lepiej żeby takie dzieci umierały i nie otrzymywały pomocy. Rodzice rok będą płakać i zapomną, a jak kaleka żyje to przez wiele lat trzeba się opiekować, często matka rezygnuje z siebie i tkwi całe dnie przy takim dziecku, jej życie się zmienia na gorsze, ojciec zwykle odchodzi, albo zaczyna pić, więc rozwalona rodzina przez kaleką, reszta rodzeństwa poszkodowana, bo nie mają mamy, która jest na każde zawołanie kaleki, a do nich się nie pojawi nawet na występie w szkole przez to, że musi pilnować cały czas kaleki.

w latach 80 siątych kobiety masowo robiły aborcje w szpitalach, gdzie ciągle tylko poronione albo rozkawałkowane płody wyrzucano i nikt się nie ekscytował jak skończyła sie komuna i nastał Wałęsa i kler zaczęła sie jakas schiza na temat ciąż, w ogóle to już plemnik na pipie kobiety jest człowiekiem i ma prawo do życia , zaczęto robić filmy że zygota to człowiek mający prawo do życia chore

Tej gosc powyzej bedziesz sie tymi kalekami zajmowac gdy rodzice pojda w iach cwaniaczku?

A co ci dziecko jest winne? Ty przekazałeś mu takie geny ze jest kaleką, do siebie powinieneś mieć pretensje

nie wykonuje się legalnie aborcji w 23 tyg ciąży nawet w GB, więc w*****iaj z tymi kłamstwami

Ja tylko uświadamiam co się dzieje w takich rodzinach gdzie urodziło się bardzo kalekie dziecko. Jak się rodzi takie dziecko to gehenna i cierpienie jest rozciągnięte na wiele lat, bywa, że 20, a nawet 40, a jak dziecko umiera zaraz po porodzie to czas żałoby mija i życie toczy się dalej tak jak dawniej. Łatwo wam osądzać, że zawsze lepiej jest ratować. Zależy dla kogo. Może właśnie lepiej nie ratować.

ja mam znajoma która ma dziecko z zespołem downa, niewidome, głuche, jest otyły sprzedali dom żeby go rehabilitować, kupili mieszkanie w bloku, ona zrezygnowała z pracy, jest prawnikiem a i tak żaden wolontariusz nie chce go rehabilitować , ślina mu się leje, jest ciężki , pracuje jej mąż tylko

Jeśli kobieta dokonuje aborcji to to zabójstwo nie daje jej żyć i spać do końca życia. Ciągle ma na sumieniu to zabójstwo. Nic jej nie pomoże. Jeśli dziecko urodzi się i umrze to rodzice będą mieć świadomość ze zrobili wszystko by odeszło z GODNOŚCIĄ.

Gorzej jak takie dziecko urodzi się i przeżyje. Myślę, że lepiej zrobić aborcję, bo wtedy jest pewność, że nie zaistnieje, a i nie będzie zmiany wyglądu kobiety, nie będzie skutków ubocznych porodu, np. hemoroidów, zrostów, które bolą później całe życie.

W azji młode dziewczynki (ok 5letnie) są masowo wykorzystywane seksualnie, w tym wystawiane jako prostytutki :(. Bo rodzice chcą sobie zarobić. A afryce malutkie dzieci umierają z powodu głodu lub przez AIDS którego się nabawiły przez gwałcących ich mężczyzn. A wszystko to przez to że ich "rodzice" wolą non stop n*******lać się kałachami. A ameryce południowej jest plaga g***tow na mlodych dziewczętach i rząd nic z tym nie robi. A co robią polaczki by zmienić świat na lepsze? Przejmują się tym co ze swoimi macicami robią kobiety :O. Jakby to czy jakaś kobieta urodzi chorą roślinę czy nie miało zmienić świat na lepsze :O

9.47 - masz rację, w Indiach dzieci pracują w fabryce Nike, produkują firmowe ciuchy, w chinach tez dzieci zapieprzają w fabryce za przysłowiową miske ryżu a w Indiach zawaliła się fabryka bo maszyny były ciężkie i kilka tysięcy robotników w tym dzieci zginęło pod gruzami i kogo to obchodzi ? ktos się tym przejmuje ? laureat nagrody Nobla obama jak pojechał do Chin do podbiegł do władcy Chin i ściskał mu dłonie w pokłonach jak niewolnik a w Chinach słuzby medyczne kobietom zabijaja dzieci w 9 miesiącu ciąży ! jesli to jest nielegalne drugie dziecko ! bo można miec tylko jedno , dają zastrzyk i dziecko duże w brzuchu, zdolne do przeżycia umiera i ktos sie tym przejmuje ? nikt żadna organizacja praw człowieka, zero

organizacje się tym "przejmują". Tylko, że zamiast podjąć jakiekolwiek działania od kilkunastu lat debatują "czy lepsza ryba czy wędka" :( A polaków interesuje tylko gender, aborcja, śluby homoseksualistów i inne g***a zamiast zająć się poważnymi sprawami tego upadającego kraju :( Już nawet nie mówię by zainteresowali się tym co się dzieje globalnie.

ile tu potencjalnych zbrodniarek i faktycznych,hałaśliwych i wulgarnych,takie można tylko ****** a nie kochać się,kadoopki

*****rooochać

A ja jestem za aborcją w takich przypadkach. Nawet późniejszą niż ta tutaj. W końcu to dziecko nigdy samo sobie radzić nie będzie, zawsze będzie zdane na pomoc.

co ty bredzisz idiotko, dlaczego miałoby sobie nie radzić?

A czy ono faktycznie ma Downa? Bo ja czytalam tylko ze ma wade serca. A jesli nawet ma , to czy chcecie wrocic do poziomu Sparty? Kto ogladal film 300? Litosci ludzie!!! A to, ze sa inne zbrodnie na swiecie? Co to ma do rzeczy ?Czy to ma mnie usprawiedliwic do mordowania, bo inni tez to robia. Ludzie - walczmy o lepszy swiat!

Nie wiem jakie ma choroby ale bardzo się cieszę że zagrało na nosie aborcjonistom.

taka byla wola Boza

ja uważam, że rodzice powinni mieć prawo do zakatrupienia dziecka do 18, roku życia, jeśli są z niego niezadowoleni. Przecież oni to dziecko stworzyli i są jego właścicielami. Kazdy twórca ma prawo do zniszczenia swojego dziela. I jakie to ma znaczenie, czy dopiero zaczętego czy w połowie ukończonego.