Mąż mnie zdradza, to pewne

Dziewczyny, mąż jeszcze nie wie, że czegoś się domyślam. W piątek wrócił z Arabii( załatwia tam interesy), 4 dni wcześniej pytał mnie czy chce jakiś prezent, powiedziałam, że nie, że wszystko mam. Wrócił i dał mi perfumy jakiejś dziadowskiej arabskiej marki, w sobotę rano sprzątałam i w łazience na dolnej półce znalazłam pod ręcznikiem chanel no 5 , w niedziele zniknęły, nie ma nikogo komu takie perfumy by odpowiadały, jego matka mieszka od nas 300 km, siostry nie ma, czy to powód by się rozwieźć? Nie znoszę oszustw, tego się nie spodziewałam. Jeśli to prawda w tygodniu składam papiery o rozwód, przyrzekałam mu wieczną miłość, nigdy nie doprawiałam mu rogów a on tak mi się odwdzięcza. Kocham go, ale jak sobie pomyśle, że wszystkie te chwile, które razem spędziliśmy są dla niego niczym i że dał się ponieść chwili uniesienia z inną to małżeństwo jest nieważne.

Moja mama nie żyje.

Na pewno ma kochankę.no chyba ze zbliża się jakies święto?wasza rocznica urodziny?moze na walentynki ci da tylko gdzieś indziej schowal żebyś nie widziala

dostaniesz na walentynki !

ma kochankę na 1000% rozwiedź się

Pytanie konkursowe brzmi, czy miał powód, żeby Cię zdradzić? Jak się układało w Waszym małżeństwie?

właśnie może to na walentynki, schował szybko najpierw w lazience a potem przeniósł żebyś nie widziała. Ja bym poczekała z oskarżeniami do walentynek

chanel piątka to smrodzisko dla starych bab ,żadna młoda ani też "średnio młoda" ( 40-50) elegancka kobieta tym się nie spryska. wiec wyluzuj ,a jak zdradza to cóż , przykrość przykrością,ale celnego kopa na droge to mżycia mu wymierz i nie psuj sobie życia z kanalią. Ja jestem radykalna , mój ex mnie zdradził i dostał kopa, teraz jestem szczesliwa ,nie żałuję że nie dałam się ubłagać. On ma teraz drugą żone , dwie córcie i z 5 małolat na boku ,a jego obecna przymyka oko bo go kocha no i dla dobra dzieci hehe

Wygląda to tak, że jesteśmy małżeństwem 2 lata, przed spotykaliśmy się 2. Walentynek nigdy nie obchodziliśmy, urodziny i imieniny miałam w styczniu, mąż kupuje mi prezenty, ale bez okazyjnie najczęściej. Jestem pewna, że to nie dla mnie. Małżeństwo jak najbardziej ok, jeszcze w sobotę normalny sex i szeptał jak mnie bardzo kocha, że jestem dla niego najważniejszą osobą na świecie, tego nie skomentowałam, bo normalnie miałam ochotę go zabić za te perfumy, nie ma ich nigdzie obszukałam cały dom.

jakieś prowo-na huk by z bagażu wyjmował te perfumy i ukrywał je w łazience? bezsens.

I kiedy chcesz z nim pogadac?ile macie lat?

to sie spytaj gdzie jest ten perfum i po sprawie

Po prostu wyglądało to tak jakby ukrywał je przede mną, jeśli chodzi o walentynki to ja dziś wieczorem wyjeżdżam, on o tym wiedział, z resztą tak od razu by mi dawał 10 butelek perfum, jak dokładnie wie, że mam od cholery. Z resztą jak ktoś tu napisał to nawet nie jest mój zapach.

przecież jak go zapytam to uda, że żadnych nie było i zrobi ze mnie głupią, w czasie moich wyjazdów mąż ma głupie towarzystwo, z którym chodzi na tenisa, to młodzi faceci, 25-30, mąż ma 38. Ja 24.

Ty wyjedziesz a on ja przyprowadzi na romantyczny wieczór albo noc.masakra..kiedy z nim pogadasz?

To ty zrobisz z siebie gluppia ze uwierzysz ze tam ich nie byli.przecież je widzialas wiec postrasz rozwodem to się przyzna.musisz mieć swoje zdanie a ty pojedziesz on podupczy nie będziesz miala dowodów zadnyh i będziesz plakac ze nie wiesz

Może komuś jest winny przysługę i kupił prezent za to

Dziś nie pogadam, mijamy się, ja o 22 mam lot, na lotnisku będę wcześniej, on wraca dopiero około 21 do domu. wie, że jestem wyczulona na takie zachowanie, zaraz coś wymyśli, przeszukałam cały dom, nigdzie tych perfum nie ma, może wziął je do auta, nie wiem, ktoś napisał o bagażu... nie wiem jak to wyglądało, bo jak wrócił to nie było mnie w domu, jakby schował perfumy pod ręcznikiem i potem ślad po ich zaginął.

Sluchaj masz czas do wyjazdu.ogarnij detektowow albo jakąs kamerę w domu mala.bo na 100% zdradzicie w domu.zobaczysz..znam życie.najczęściej ci biznesmeni co kasę maja zdradzają.dlatego cieszę się ze z mężem tak sobie z kasa stoimy.przynajmniej nie ma czyn przyciągnąć mlode dziewczyny a one na to leca.tobie tez się podobalo na pewno ze jest dojrzaly i ma kase

yy a moze to dla ciebie na walentynki??????? zanim wypelnisz te papiery nie błaźnij sie i zaczekaj z tydzień, moze ci je da

W przysluge nie wierze:) takie rzeczy tylko w filmach.dziwne ze tak mloda dziewczynę zdradza i to po tak krótkim czasie.no ale cos ma kasę pewnie to i kręcą sie dziewczyny a jemu się to podoba.pewnie w pracy jakąś jest która mu się podoba dlatego zniknely poszedl do pracy i jej dal

Zacznijmy od tego, że pochodzę z bogatej rodziny, mąż ma marne zarobki względem niej. Ale to prawda, tak może być, że jakaś kutwa się z nim bzyka a ja ciężko pracuje, żeby nam się fajnie żyło. Kocham go naprawdę, ciężko byłoby mi się rozstać, ale jestem silna i jeśli zdradza to definitywny koniec, dzieci nie mamy.

Chanel 5 dla 24-latki no proszze cie.. chociaż mam koleżankę kolo 30 co lubi te perfumy.ale ona ma kiepski gust

W pracy ma same stare prukwy, tak pracują sami faceci , chyba, że mnie zdradza z 40stką, 50tką. Różnie bywa.

Dobrze ze dzieci nie macie.bądź silna i nie daj się omamic czulymi slowkami.mloda jesteś i niezależną finansowo to jeżeli cie zdradza to powiedz mu żegnaj.a co planujesz robić w tym kierunku?

Stara..dlatego Chanel 5.oby nie. Oby byly dla ciebie a on po prostu nie zna się na perfumaach..zadbane te starsze kobiety?

chanel no. 5 śmierdzi kiblem, musi więc bardzo tamtą kobiete kochać :D

Mężów raczej mają, ale różnie bywa, zdrady bywają, ja na powodzenie nie narzekam, ale nigdy bym go nie zdradziła, bo cenie sobie nasze małżeństwo, po prostu kocham i szanuje. Nie mam żadnych konkretnych planów w tym kierunku poza tym, że cholernie głowie się dla kogo one są, dla mnie na pewno nie.

Ja mam 21 lat i mi się te perfumy podobają.chociaż nie uzywam bo SA za ciezkie

strasznie mi smutno przecież jak go zapytam to uda, że żadnych nie było i zrobi ze mnie głupią ______________ Bosz.... bo najwyraźniej jesteś głupia. Chcesz sie rozwodzić, bo znalazłaś jakieś perfumy? A boisz się zapytać, bo mąż zrobi z Ciebie głupią? Niby jakim cudem? NO widac że inteligencją nie grzeszysz, skoro dasz sobie mówić, że tych perfum nie było.