Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mama z przodu dziecko z tylu

Polecane posty

Gość gość

moj syn od urodzenia jest wozony na tylnym siedzeniu w foteliku. ma ponad rok, sporadycznie siedziałam obok z tyłu. zazwyczaj jezdze jako pasazer przy kierowcy. czy to jest blad?? wlasnie mnie kolezanka wyzwala, ze powinnam zawsze siedziec obok dziecka ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz gdyby zaczał np. wymiotować to byś mu nie pomogła jednak kierując i mając obok tez nie bardzo prawda/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Póki dzieciaki były malutkie jeździłam z nimi z tyłu. Tak na wypadek gdyby coś się stała- dziecko zaczęło płakać, gdyby mu się ulało (choć moje były nieulewające ;) ), gdyby trzeba było zabawić. Jak trochę podrośli to przesiadałam sie do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z Białołęki
Ja nigdy nie siedzialam z przodu. Ale corka to ewenement. Nie lubi jeździć w fotelu wiec zawsze musialam jej jakos czas,zajmowac, zabawiac, poprawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby po co. Jak się coś zacznie dziac to i tak musisz się zatrzymać. Do liceum będziesz kolo niego jechać? Dziecko siedzei z tylu a my z mężem z przodu. A koleżance piwiedz że wyzywac mmoże swojego starego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze jezdze z tylu z dzieckiem, tymbardziej ze przecież dziecko jezdzi tylem to jadąc przodem bym go wogole nie widziala!!! A jakby sie zachłysnął, albo zwymiotowal, albo nawet czegoś wystraszyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z synem jeździłam z tyłu do ukończenia 1 roku (pierwsze dziecko, przewrażliwiona byłam). Teraz 6-miesięczną córkę wrzucam do tyłu razem z synem, a ja z mężem siedzimy z przodu. I gra gitara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie siedzialam z tylu :P .... no moze przesadzam, siedzialam KILKA razy, na samym poczatku, nie maialm serca noworodka samego zostawic ;) ... Corka lubi jezdzic samochodem, nigdy nie miala z tym problermu a fotelik zasze kupujemy dobre i WYGODNE. Dzis corka ma 5 lat nigdy przy sadaniu do fotelika nie protestuje, ale od samego poczatku wie ze nie ma "zmiluj sie' i trzeba siedziec w foteliku. Wiadomo ze czasami marudzi, jak to dziecko, zwlaszcza kiedy jedziemy kilka godzin ale nigdy nie narzeka ze musi siedziec w foteliku, dla niej to normalne i nie podlega dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Ogóle wolę siedzieć za kierownicą, męża wysyłam do tyłu :P Jak na krótką trasę czasami siadam do przodu, ale na dłużą siedzę z nim (albo mąż), a dlaczego ma być sam, tym bardziej, że siedzi tyłem do kierunku jazdy, to co ma oglądać oparcie kanapy? Podaję coś do picia, zabawiam, czasem odkryje/zakryję go. Lepiej dziecku jak widzi znajomą twarz. Poza tym w razie wypadku, jestem bliżej niego, szybciej mogę zareagować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z TYŁU. Podaję dziecku picie, smoczek w razie czego, zabawkę poprawiam czapkę, zabawiam go, zasłaniam okno jak słońce świeci mu w oczy...a nie zostawiam samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale moj syn ma zabawkę do dyspozycji. w razie wypadku będzie lipa, bo auto jest 3dwrzwiowe. to już lepiej jak będę mogła wysiąść i mu szybę z tyłu zbić. sama nie wiem. tak źle i tak niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 11:40 nie krytykuje tylko ostrzegam : jak nauczysz tak pozniej bedziesz miala :P ... i nie zdziw sie jak bedziesz musiala 5 latka zabawiac bo sam nie bedzies chcial z tylu siedziec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie pisz "...a nie zostawiam samego" tak jakbym miała własne dziecko w d***e, bo chyba i ty i ja chcemy dla swoich dzieci jak najlepiej? konfrontuję argumenty za i przeciw żeby wybrać najlepszą opcję dla dziecka, to źle? trzeba w domyśle pisać "jestem supermamą, a ty debilko... żal mi twojego dziecka" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie porównuj niemowlęcia do kilkulatka! Jasne najlepiej w ogóle nie dotykać niemowląt bo "się przyzwyczai". Nie bądź śmieszna i nie usprawiedliwiaj swojego WYGODNICTWA. Dla mnie siedzenie o bok dziecka podczas jazdy to zwiększenie bezpieczeństwa, szybsza reakcja w razie "w" (zachłystnięcia się, itp.). Ja nie robię dziecku teatrzyków, ale jak płacze to to mówię do niego, poruszam misiami, które ma przyczepione do szyby, jak sobie siedzi albo śpi to ja sobie np. przeglądam neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asilao
No dla mnie to tez dziwne, zwłaszcza jak dziecko siedzi tyłem, to ja mam sobie gadać z mężem a dziecko ma patrzeć na siedzenie? No bez sensu. I i faktycznie podczas dłuższej jazdy (już od ok godziny) nic nie musicie robić przy dziecku? choćby podać coś do picia, smoczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z przodu :D sporadycznie z tyłu, nie rozumiem tej histerii, że zaraz może się nie wiadomo co stać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z przodu, praktycznie od początku. Siedzenie z przodu jest bezpieczniejsze, a jakby się coś stało, to dobrze żeby matka wyszła bez szwanku, ona też jest bardzo ważna dla dziecka. Mój syn w aucie śpi, jak pewnie 95% dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aabbccddeeffgg
ale na picie siku i wyprostowanie kości zatrzymujecie sie przeciez chyba nie? to co to za szał na zabawianie dziecia? moje zazwyczaj śpi w trakcie jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze woziłąm dziecko z tyłu,bo sama kierowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie siedziałam z tyłu... nawet wracając ze szpitala po porodzie. Żyjemy oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yyy "zostawianie dziecka samego" - przeciez jest w zasiegu wzroku i ręki jak siedze z przodu. "zachłyśnie się" - a czym? w samochodzie sie nie je i nie pije. na krótkich trasachj nie ma potrzeby a na długich sie zatrzymuje. poza tym w foteliku niemowle jest w takiej pozycji ze wszelkie plyny wylecą. Czy wy spedzacie cale noce patrzac jak niemowle spi bo cos mu sie moze stac? W ogole nie widze powodu zeby siadac koło dziecka czy to niemowle czy starsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja siedzę z przodu (zazwyczaj prowadzę a dziecko z tyłu), ale jak jadę z mężem to ZAWSZE siedzę z przodu. Mąż to nie taksówkarz, rozmawiamy sobie, a dziecko się przyzwyczaiło. Uważam, że Kwoki siedzą z tyłu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie siedziałam z tylu z dziećmi, po co? jestem albo kierowca albo pasażer, przyzwyczajanie dziecka do obecności mamy z tylu doszłoby do tego ,ze nawet sama kierować autem bym niemogła mając dziecko w samochodzie ,bo odstawiało by mi arie operową. Zawsze były z tylu, ja z przodu i mąż i to jest praktycznie rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość z 12:01: "z przodu, praktycznie od początku. Siedzenie z przodu jest bezpieczniejsze, a jakby się coś stało, to dobrze żeby matka wyszła bez szwanku, ona też jest bardzo ważna dla dziecka. Mój syn w aucie śpi, jak pewnie 95% dzieci. " no gratuluję wiedzy. akurat siedzenie z przodu obok kierowcy jest najbardziej niebezpieczne - w wypadkach najwięcej ofiar śmiertelnych jest właśnie wśród osób, które siedzą w tym miejscu. a jeśli o mnie chodzi, to siedzę z tyłu, gdy mąż prowadzi - bo dziecku raźniej i bezpieczniej na pewno. a gdy ja jadę sama z dzieckiem, to też nie odstawia histerii, że mnie nie ma obok (zwykle są to krótkie trasy). także paniom od przyzwyczajania dziękuję za pieprzenie farmazonów i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sally Brown, no może jak jeździsz maluchem. Ale w lepszych autach siedzenie z przodu jest zdecydowanie bardziej bezpieczne. Statystyki oczywiście pokażą śmiertelność wyższą z przodu, bo w większości aut jadą dwie osoby. Na tylnym siedzeniu nie ma poduszki powietrznej, w dodatku walisz głową od razu w przednie siedzenie. To jest zdecydowanie bardziej niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A cóż jest niebezpiecznego ,gdy dziecko siedzi z tylu?? autentycznie nie widze żadnego logicznego argumentu ,który by wskazywał na niebezpieczeństwo dziecka bez mamy obok Moje dzieci a aucie ani nie jedzą ani nie pija, mam jasne tapicerki w swoim aucie i to nie stołówka po pierwsze (lecz w meza aucie to samo się tyczy). Po drugie na dłuższych trasach od tego jest postój, na krótkich nie ma potrzeby cos jeść czy pić. Tak wiec baby które pierdziela mi farmazony o bezp. dziecka obok mamy tez niech się pukną w łepek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×