Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ytraqsea

wkurzyłybyście się

Polecane posty

Gość ytraqsea

Jestem z nim dwa lata przez dwa lata byliśmy tylko raz gdzieś, mianowicie w górach przez jeden dzień. Nie chodzimy do kina, na kolacje, nigdzie. Przyjezdza do mnie, czasami coś ugotuję, albo on zamówi pizze. Od 3 miesięcy nie mam pracy, odkładam każdą kasę ale chciałam bardzo pojechac w sobotę do kina na jakiiś film. Mówię mu wczoraj że znalazałam fajny film żebyśmy tam pojechali, że ja dojadę do tego miasta gdzie jest kino a on by mnie zabrał spod dworca. Powiedzial że możemy jechac do kina ale żebym zarezerwowała bilety bo on ma popsuty laptop. Myślałam że rezerwacja polega tylko na rezerwowaniu ale w kinie do którego idziemy jest tak że jak się rezerwuje trzeba też od razu zrobić przelew i wtedy można odebrac bilety w kinie. Powiedziałam mu że tam trzeba od razu przelewac pieniąze a on do mnie "no to zamów" ja mu mówię że szkoda mi teraz pieniędzy na bilety do kina. No to się zadumał i mówi, no to ja ci przeslę pieniądze na konto i zamówisz, na to ja, "że jak juz mi będzie przelewał to nie może poprostu sam tego przelewu do kina zrobić" ? No i nastała cisza, był jakiś taki niezadowolony, cos tam mówił że może od razu pojedziemy bez rezerwacji i może znajdzie się jakieś wolne miejsce. Powiedziałam że jak będzie mnie stac to sama go do tego kina zaproszę, przyjade pociągiem i kupie mu popcorn i wtedy może nam sie uda pójść. On zarabia 3.000 mieszka z rodzicami wiem że go stac na te pieprzone bilety i czuję się głupio że muszę sama sie upominać i aranżowac jakieś wyjścia bo on sam z siebie niczego nie zrobi. Sam z siebie nie zaprosiłby mnie nigdzie. Może to głupie że chcałam iśc do kina a nie stać mnie na bilety ale chciałam po prostu gdzieś wyjść i spędzić z nim miło czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja siostra była z takim chłopakiem trzy lata. O trzy lata za dużo. Nigdzie nie jeździli nad wodę w góry,na wakacje. Sylwestra spędzali w domu. Chociaż o ile było tak że gdzieś tam nie jeździli to jeszcze czasami gdzieś wychodziłi do kina czy na pizzę. I nie było problemów z kasa. A jak u Ciebie w takich podstawowych rzeczach już jest problem. To co będzie później po ślubie. Ja bym nie mogła wytrzymać z takim facetem. Moja siostra też poszła po rozum do głowy. I się rozstała z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
On nie ma problemu żeby np. kupić jedzenie na kolacje, czy zapłacić za hotel wtedy jak byliśmy w górach ale nie wychodzimy nigdzie. Na sylwestra też nigdzie nie byliśmy, od dwóch lat siedzimy w domu :o Ja nie chce się prosić o jakieś wyjścia bo potem jest własnie tak jak w przypadku tego kina, że niby chce ale mnie nie stac na wyjście a on się jakos nie kwapi żeby je zamówić więc sytuacja jest dziwna. Powinnam pewnie kupić te bilety i go zaprosić na te walentynki :o Z moim byłym facetem przez dwa lata zjechałam pół Polski, byliśmy prawie co tydzień w kinie, na kolacji. A ten najchętniej by do mnie przyjechał usiadł, zjadł obiad pokochał się i wrócił do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
I pewnie zamówi te bilety albo kupimy je na miejscu ale to już nie o to chodzi tylko o to że zrobil się taki kwas. Że nie może powiedzieć, Kochanie skoro tam się robi przelew to ja to załatwie. A nie ględzi mi że mi przeleje kasę a ja potem przeleje do kina, kurde jakby nie mógł od razu tego zrobić. Dla niego każda organizacja wyjścia jest jakimś problem nie do ogarnięcia. Na wyjzdw góry też ja musiałam szukac hotelu i bardziej chcieć niż on. Gdyby nie moje namowy to nawet w tych górach byśmy nie byli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
:o :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 noc w górach to tak jakbyście nie byli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
no tak jakbyśmy nie byli :o i tak trwało rok żeby go na ten wyjazd namówić. Nigdy nie byliśmy w kinie to jest jakaś masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawiałaś z nim o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
rozmawiałam jeszcze rok temu dlaczego nigdzie nie wychodzimy to zaczął sie zastanawiac i myśleć i stwierdził że sam nie wie, że faktycznie mam rację że ciągle siedzimy w domu. Z byłą dziewczyną wiem że jezdził na mazury, nad morze, wychodzili gdzieś ciągle ale oni też razem mieszkali. My razem nie mieszkamy i widujemy się tylko w weekendy. On przyjezdza i siedzimy w domu. Teraz się pokłóciłam z nim o to kino i nie wiem czy ja juz przesadzam ale chcialam gdzieś wyjśc, sama to kino wymyśliłam a może nie powinnam bo i tak kasy nie mam :o Po prostu myślałam że jak mu powiem że tam trzeba robic przelew to nie powie żeby go zrobiła tylko sam się tym zajmie a jak mu powiedziałam że nie mam pieniądzy to powiedział że mi prześle na konto i zapłacę, nie wiem ale dziwnie sie poczułam jak to powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co ci poradzić. To wygląda tak jakby poprzednia dziewczyna była lepsza i przez to ją zabierał w różne miejsca, a ty jesteś gorsza i nie zasługujesz na wyjazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riri24
zakończ to, bez sensu. Myślisz że to się zmieni? Zrozumiałabym, gdybyście nie mieli kasy na wyjścia itp, ale skoro on zarabia i mieszka z rodzicami to wydać raz na jakiś czas 50-100 zł to nie problem. Widać, że nie zależy mu na tym bo i tak z nim jesteś, więc po co przepłacać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koejny facec c***a kolejny nudziarz, rzy.gam juz tym faktem. zostaw go bo zyvie sobie przy nim zmarnujesz! bedziesz plakac po cichu, a twoje kolezanki beda mialy fajnych facetow i tryskac beda szczesciem. znajdz w sobie sile i zakoncz to, nie czekaj az on to skonczy, bo bedziesz czula sie jeszcze gorzej, jak porzucona szmata. nie daj mu tej satysfakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
tylko ja wiem że on mnie kocha, to nie jest związek dla samego seksu ja też go kocham i to jak nikogo innego przedtem :o ale on zaczyna mnie już tym drażnić. Widujemy się raz na tydzień i często wtedy idziemy do sklepu na zakupy żeby zrobic jakąś kolację, on podczas takich zakupów wydaje swoją kasę więc to nie tak że nic nie kupuje ale brakuje mi wychodzenia gdzieś, kolacji, kina, nawet na spacer musze go wyciągać :o Często przywozi mi różę i to wszystko. Pamiętam jak na święta kupiłam mu prezent za ponad 200 zl mimo że nie miałam pracy :o i odkładam na ten prezent dośc długo a od niego dostałam okropną bransoletkę za 50 zł :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat co do prezentów to mamy z facetem zasadę, że kupujemy prezenty do 100zł i zwykle on pokazuje mi, co chciałby dostać. Ja mu np. zapisuję strony w internecie z rzeczami, które chciałabym mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
no kiedyś mu zaproponowałam żebyśmy sobie powiedzieli co chcemy i będzie łatwiej to jakoś średnio mu się ten pomysł spodobał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
chodzi mi tez o to że on dobrze wiedział co chciałam dostac, kiedyś mu mówiłam o jakies tańszej wodzie perfumowanej za 60 zł ale kupił ta bransoletkę bo jubilera ma pod nosem a do kosmetycznego musiałby daleko jechać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam 2 lata z takim facetem.... nigdzie nie byliśmy.. pizza na wynos...a zarabiał bardzooooo dobrze.. zawsze słyszałam "nie chce mi się, nie ma siły" ok na zakupach czy za jedzenie też nigdy mi nie pozwolił płacić.. ale to że siedzieliśmy tylko w domu mnie dobijało.. nie jestem z nim i jest mi z tym z***biscie!!! potem po rozstaniu stwierdził że to z lenistwa.. że nie chciało mu się starać bo wiedział że go kocham i zawsze będę. mam to za sobą i sądzę że to była najlepsza decyzja w moim życiu. jak pomyśle że tak by było przez całe życie ... dzieci dom praca.. i co nic więcej? żadnych przyjemności ooo nie nie nie :) a czas razem? ogólnie zaczęłam myśleć że po prostu szkoda mu kasy , a więc w przyszłości by było źle, co wyliczał by na ubrankach dla dzieci, mleku no nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
Mój twierdzi że odkłada ale ostatnio wygadał się że wszystkich odłożonych pieniędzy ma 200 tysiące :o W łóżku też jest leniem, najlepiej gdybym ja wszystko za niego zrobiła :o Mój były facet zapraszał na kolacje, do kina, kupował mnóstwo prezentów w łózku dawał z siebie wszystko, najważniejsza byłam ja ale ja go nie kochałam i musiałam to skończyć. Miałam gdzieś prezenty i wychodzenia bo czułam się z nim kiepsko. Tego obecnego kocham i to chyba aż za bardzo. Nigdy jeszcze się tak w nikim nie zakochałam. Nie okazuje mu że tak bardzo mi zależy bo wiem że już calkowicie nic by nie robił ale nie chce od niego odchodzic bo cięzko będzie mi sie odkochać :o bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
miało byc 2000 tysiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotykasz się z wyjątkową kutwą i do tego z prostakiem, który nie ma żadnych zainteresowań, to co się dziwisz? 'On nie ma problemu żeby np. kupić jedzenie na kolacje, czy zapłacić za hotel wtedy jak byliśmy w górach ale nie wychodzimy nigdzie." no faktycznie, szarpnął się raz na 2 lata... skoro jeździł z byłą - to zwyczajnie szkoda mu kasy na ciebie, faktycznie - wygodniej, przyjedzie, zje obiad, bzyknie, weźmie prysznic i wróci do siebie. Pozwalasz się traktować jak darmowe pogotowie seksualne. Skąd niby w tobie to przekonanie, że cię kocha? On jedynie POZWALA ci SIĘ KOCHAĆ, czy odpłaca tym samym - szczerze wątpię. nie wyobrażam sobie bycia z kims takim, to 20-letni emeryt. Zanudziłabym się na śmierć, poza tym nie pojmuję jak można NIE iść do kina, nie wyjechać na weekend, tylko siedzieć plackiem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
ja mam cos waznego do powiedzenia. Otóż gdy poznałam mojego męża jeździlismy wszędzie jak tylko były mozliwości były imprezy alkohol znajomi swietna zabawa, kolacje, urodziłam dwoje dzieci . teraz jedna ma 3 lata druga 8 miesiecy. Jak tylko jest mozliwośc wychodzimy z obiema wszedzie gdzie tylko sie da. pierwsza córka była niemowleciem a już było jezioro, wyjazdy, na kazdego grilla zabieralismy małe, jedno z nas wówczas nie piło, teraz mamy dwie wspaniałe córki i nie ma problemu, jezdzimy na baseny, kinder planeta, zwiedzamy rozne miejsca, jestesmy bardzo towarzyskimi ludzmi. dzieci to po prostu dopełnienie naszego stylu zycia. Nic nie zmienilo sie po porodach, po slubie. więc zastanów się. taki człowiek rzadko kiedy się zmienia. życzę Ci podróży z dziecmi w przyszłosci z ukochana osoba nawet na koniec swiata, bo wazne żeby Twoje dzieci byly szczesliwe ! masz tylko jedno zycie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
Masz rację :O sama siebie oszukuję :/ Ps. On ma 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
ktoś słusznie napisał... zmarnujesz sobie zycie. jezsli nie masz dzieci, odejdz. ja mam wiem co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rramizza
Ja jestem ze swoim rok,mamy po 30 lat i w tamte wakacje wybraliśmy się nad morze, on wszystko opłacał mimo że ja też pracuję A przed świętami byliśmy 2 tygodnie na nartach, też płacił on. Już nie wspominam o kolacjach na mieście czy kinie raz na dwa tygodnie. Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
Gdyby on w łóżku chociaż się starał ale jest masakra :o tylko problem w tym że kocham go bardzo, wiem że to głupie ale po prostu go kocham. Nie zakocham się już tak mocno w nikim wiem o tym ale widzę też że jemu tak nie zależy. Oczywiście mówi że kocha nad zycie, że szuka mieszkania, że chce ze mną być do końca, że jestem najważniejsza w jego zyciu ale codziennym zyciu widzę zupełnie co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durna baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
moja przyjaciółka bedzie miała to samo, ona ma 25 lat a on 38... on z kolei ma dwoje dzieci juz. widac od razu, nie chce mu sie wychodzić, jak gdzies wyjdzie to jest wielkie wydarzenie Ło matko ! serio ! i chce miec z nią dziecko... pierwsze poroniła, teraz o drugie sie starają .. to bedzie wyglądało tak (powiedzialo to mnóstwo osob) .. ona bedzie siedziala w domu przewijała, karmiła, kąpała codziennie to samo, a on tym bardziej ze jest dziecko nie ruszy sie z domu, wróci z pracy otworzy piwo i powie ze jest strasznie zmęczony bo dodatkowo pomaga jej przy dziecku. więc gdzie tu wyjście gdziekolwiek?? weekend? nieee w weekend chce odpocząć od pracy a nie łazić w skupiska ludzi ! tak to wlasnie bedzie wyglądać .. :( bardzo wspolczuje i bogu dziekuje ze mam takiego meza jakiego mam ! oststnio nawet bylismy na łyżwach z maluchem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
ale on nie jest rozwodnikiem nie ma dzieci, jest wolnym 30 letnim facetem z którym jestem od dwóch lat i kocham po prostu. Ale wiem że on mnie nie tak bardzo jak mówi. Ostatnio dostałam od przyjaciółki bardzo drogie perfumy, znajomi nawet pytali czym tak ładnie pachnę, on przyjechał myslałam że zwróci na to uwagę ale nie powiedział ani słowa. Ja często mowię że ładnie pachnie a on nawet nie zwraca uwagi. To samo ze spojrzeniem, moja siostra stwierdziła że jak się na nas patrzy to od razu widac że jestem zakochana, natomiast on ma tak obojętny i zamyślony wzrok jakby był z koleżanką a nie miłością życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest sknera i na pewno ma odlozone kilkadziesiat tysiecy jak mieszka z rodzicami. Maz mojej siostry jest obrzydliwym sknera. Ma na lokatach z 200 tysiecy, a dziecku nie kupi nawet roweru, a pare dni kupil sobie PS4 za 2000tysiace:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytraqsea
no właśnie dziwi mnie to jego 2000 zł bo ostatnio tez coś mówił że chyba sobie kupi ps4 ale potem stwierdził że nie bo odkłada na wynajmowanie naszego mieszkania. Tylko jakoś minęło dwa lata i odłożył całe 2 tysiące hmmm przedziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×