Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamusia gościnnie

Szukam mam dzieci ok. 2 letnich, które mówią zdaniami

Polecane posty

Gość gość
właśnie takie bachory jak twój nauczą moje jeść takie g***o jakiego nauczyłaś go jeść w domu. Zawsze to co złe dotyczy czyiś dzieci nie moich, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość to czym barwione są danonki truskawkowe- życzę smacznych robali Koszenila naturalna E 120 (kwas karminowy, karmin) Barwnik naturalny uzyskiwany z wysuszonych żeńskich owadów Dactylopius coccus cacti, hodowanych na kaktusach w Ameryce Środkowej i Południowej. Głównym składnikiem jest kwas karminowy. x No i co w związku z tym? Ważne że smakują mi i dziecku, Tobie nie muszą. Ponadto robale są zdrowe, w zupie grzybowej czy pizzy, zapiekance czy innym produkcie z suszonymi grzybami takich mielonych robaczków niewidocznych dla ciebie jest mnóstwo, a te z grzybów są takie białe wyjątkowo dorodne :D wiem co piszę bo mój wujek ma suszarnię grzybów i na skup daje tylko te "chodzące" po sitach grzyby. Jakoś nikt nie narzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość właśnie takie bachory jak twój nauczą moje jeść takie g***o jakiego nauczyłaś go jeść w domu. Zawsze to co złe dotyczy czyiś dzieci nie moich, prawda? tttttt no i dobrze, jeszcze je nauczę żeby podstawiało nogę i kopało w dupsko takie bachory jak twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejrzyj skrzynkę odbiorczą telefonu bliskiej osoby. Dana osoba nie wie, że czytasz jej smsy. znajomesmsy.pl/dpez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby ktoś przyniósł by mojemu dziecku danonki (na szczęście wszyscy wiedzą, że nie jada) to ładnie podziękowałabym i później wyrzuciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie takie bachory jak twój nauczą moje jeść takie g***o jakiego nauczyłaś go jeść w domu. Zawsze to co złe dotyczy czyiś dzieci nie moich, prawda? tttttt no i dobrze, jeszcze je nauczę żeby podstawiało nogę i kopało w dupsko takie bachory jak twoje ttttt całe szczęście, że nie będzie zadawało się z takimi prostakami a poradzić sobie, poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama byś żeżarła hipokrytko bo w to nie uwierzę, że wyrzuciłabym do śmieci jedzenie. Jak już to możesz zostawić takie niechciane "prezenty" w jakiejś placówce albo bezdomnemu dać. Boże co za ludzie teraz są, wszystko wypierniczą ale biednemu nie dadzą świnie jedne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość właśnie takie bachory jak twój nauczą moje jeść takie g***o jakiego nauczyłaś go jeść w domu. Zawsze to co złe dotyczy czyiś dzieci nie moich, prawda? tttttt no i dobrze, jeszcze je nauczę żeby podstawiało nogę i kopało w dupsko takie bachory jak twoje ttttt całe szczęście, że nie będzie zadawało się z takimi prostakami a poradzić sobie, poradzi. tttttt szkoda że nikt ci się do wózka nie zrzygał na twoj****chory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha ta co bachorowi kupiła lizaka zamiast danonków bravo!!! lizak 60 gr danonki około 4zł, czysta ekonomia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dość, że głupia to jeszcze pazerna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie takie bachory jak twój nauczą moje jeść takie g***o jakiego nauczyłaś go jeść w domu. Zawsze to co złe dotyczy czyiś dzieci nie moich, prawda? tttttt no i dobrze, jeszcze je nauczę żeby podstawiało nogę i kopało w dupsko takie bachory jak twoje ttttt całe szczęście, że nie będzie zadawało się z takimi prostakami a poradzić sobie, poradzi. tttttt szkoda że nikt ci się do wózka nie zrzygał na twoj****chory ttttt pozostawiam to bez komentarza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego głupia? no serio dlaczego? skoro są szkodliwe według wielu matron co tu drą pyski to dziewczyna dobrze zrobiła. Inna idiotka pisze że by wyrzuciła do śmieci, no sorry ale osobiście wkurza mnie to wymuszanie matek że na każdej wizycie trzeba coś dla bachora przynieść, a potem im się nie podoba i to wyrzucają. Chore na łeb baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale do rzeczy drogie Panie,jakbym miała dawać dziecku tylko zdrowe,nieprzetworzone jedzenie to serio nie wiem czy byśmy obie z głodu nie padły,\ byłam ostatnio w biedronce i miałam duuużo czasu na czytanie etykiet i powiem wam-nie ma ,no po prostu nie ma czego wybrać jeśli by się chciało jeść tylko bez konserwantów i dodatków typu aromaty i koloryzatory jeśli wy macie jakieś obczajone produkty to napiszcie chętnie skorzystam z dobrych rad bo ja nie znalazłam...z samej sałaty(i też nie wiadomo czym natryskiwanej )nie da się żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wreszcie madry głos w dyskusji bo jak na razie to tylko ja tu się wypowiadam w podobnym tonie, masz rację NIE MA takich produktów które by były w 100% zdrowe i super dobre dla dziecka, tak więc wielkie przeciwniczki danonków i innych jogurtów ziemniaki czy mięsko dzieciatku dajecie prawda? A ziemniaczki rozumiem ekologoczne lub uprawiane w swoim ogródku na wsi i bez żadnych nawozów, a mięsko również od własnej świnki no bo nie chyba z mięsnego gdzie wszystko naszpikowane chemią. czekam na odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojaknojak
np:szukałam ostatnio w paru sklepach i marketach soku takiego do rozrabiania z wodą,niech będzie że malinowego,WSZEDZIE nawet w tych sokach za trzydzieśc***arę złotych i w tych sokach sprzedawanych w aptece na pierwszym miejscu-cukier,woda-nie zależnie od ceny,potem mój 5cio latek po tym cukrze wszędzie dostaje takiego kociokwiku że rozsadza mi mieszkanie,skacze po kanapach itd,no nie ma czego kupić nawet jak się chce i ma fundusze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojaknojak
no i jak przyszło do sensownej dyskusji to forumowe szczekaczki jak zwykle umilkły jako że jak zawsze niczego sensownego do powiedzenia nie mają bida umysłowa w społeczeństwie-pewnie za dzieciaka danonków nie jadły lub jadły za dużo;)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Nie potrafią sensownie odpowiedzieć bo wiadome jest że cokolwiek by dziecku nie dawały to bedzie tam coś z chemii na bank. Przyczepiły się jogurtów a już na inne produkty nie spojrzą bo po co, lepiej powtarzać jakies brednie co na kafe jakaś inna nawiedzona napisała. Naprawdę jesli chodzi o sensowną dyskusję to z wiąkszością mam na kafe nie pogadasz normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda,bo to dzieci to fajny temat-rzeka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu obiad gotuję i nie siedzę cały dzień na kafeterii :O na szczęście nie mam takich " koleżanek" które muszą coś przynieść, mam takie które jak chcą to coś przyniosą najczęściej pytają się co maluch jada ale na ogół przynoszą książeczkę za 3-5 zł, jeśli nie chcą to nie przynoszą i lubię je tak samo bez względu na podarki. Sama kupuję to co wiem, że jedzą jak idę do krewnych czy znajomych, gdzie dzieci jedzą słodycze kupuję zwykłą mleczną czekoladę np. Wedla, jak idę tam gdzie na co dzień ie jada się słodyczy to kupuję owoce np teraz zimą banany i mandarynki, pomarańcze lub mieszankę bakalii. Latem jak mam swoje jabłka czy truskawki to tym bardziej i do tych i do tych zanoszę, bo dzieciaki uwielbiają. Patrzę na składy i jak coś ma za długi i w tym wypełniacze, emuglatory, stabilizatory, syrop fruktozowo-glukozowy nie kupuję. Zawsze będzie lepszy sok domowy z jakichkolwiek owoców zamrożonych w sezonie z cukrem niż to badziewie ze sklepu, które oprócz tony cukru, słodzików lub w/w syropu, barwników, będzie wyjałowione z witamin. Chemia jest wszędzie dlatego należy ją dawkować a nie pochłaniać bez opamiętania, wystarczy mi że owoce kupione na targu były pryskane, nie muszę dodawać do tego kolejną kupę szkodliwej chemii, ponadto to nie ma nic wspólnego z eko, to jest po prostu zdrowy rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam za to większość takich roszczeniowych mamusiek które twierdzą że pierwsza wizyta to musowo coś dobrego jakościowo do ubrania musi być, ja to walę i przynoszę ciuchy z pepco. Jednak jeszcze lepsze są te co wrobią w chrześniaka bo wiadomo nie wypada odmawiać i wtedy przy każdej wizycie potrafią przygadać że nic się dla dziecka anie wzięło np w stylu "nie bądź smutny kubusiu ciocia zapomniala przyniesc ci czekoladę" No cholery można dostać, mam chrześniaka tylko dlatego że prosili ale chętnie bym cofnęła czas i powiedziała zwyczajne "nie". Ale jak sobie wyobraże ból d**y w rodzinie to wolę przełknąć tę gorycz i jak najmniej ich p prostu odwiedzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie obracam się w takim towarzystwie, poza tym zawsze coś mam dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tą czekoladę mogłabyś wziąć bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość no tą czekoladę mogłabyś wziąć bez przesady x haha no na pewno, starałam się odwiedzać co tydzień ale po takich tekstach może raz na dwa mce zajrzę. Nie uważam żebym co tydzień musiała czekoladę przynosić. Poza tym mnóstwo moich znajomych mnoży się teraz jak króliki i jakbym każdemu miała nosić tony słodyczy to bym zbankrutowała. Skoro nie starczą odwiedziny i kontakt z dzieckiem to ja to dziecko mam w d***e. Tyle z mojej strony, ja się na chrzestną nie pchałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet uwierzę w takie zachowania bo niektóre smrody to rodzice tak nauczyli, żeby się gapiły czy ciocia i wujek czegoś dla nich nie mają albo nawet bezczelnie zaglądają i grzebią po torbach. Torbą przez łeb powinny dostać a nie czekoladę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Torbą przez łeb :) szkoda, że w tych czasach tak nie można. Kiedyś jak gówniarz nie był na piedestale to było co innego... Eh Make my day :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie że na forum jest jakaś niezrównoważona kretyna wariatka idiotka która na każdym temacie wyzywa dzieci od "przygłupów bachorów bękartów" I ta sama osoba z nutą wyższości w temacie o śmierci dziecka wypisuje brednie że dobrze iż rodziców bez slubu bóg tak pokarał ;o MASAKRA !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×