PRAWO JAZDY I PIERWSZA JAZDA

Witam. 3 miesiące temu zdałam prawko za pierwszym razem. W sumie jeżdzę autem ale nigdy nie sama. Panicznie się boję wsiąść i po prostu pojecgĆ sama:-( Czy ktoś z Was też tak miał???

Ja mam na odwrót-sama mogę jechać, jak ktoś jedzie ze mną to mnie c***j strzela (tu skręć, tu zaparkuj, uważaj! samochód!, wolniej jedź, nie wyprzedzaj!, hamuj hamuj!!!!:o)

hhehehe no wiedz ja to słyszę od męża choc mówi ,że się nie boi ze mna jezdzić ale jak miała bym sama to nie umiem się odważyć:-(

Ja zdalam tez za pierwszym fuksem od maja mam prawko i pare razy jezdzilam z tego moze ze 3 zupelnie sama raz daleko od domu ale poznym wieczorem. Nie mam swojego auta i dlatego tak rzadko jezdze. Jak tylko bede miala swoja fure to wsiadam wieczorem i pojezdze zeby sobie przypomniec conieco zeby jak wyjade do ludzi nie panikowac chociaz jeszcze mi sie nie zdarzylo. Ale powiem wam ze kocham jazde samochodem a nie zasyfiala komunikacje, placisz kupe kasy za bilety i wioza cie jak bydlo na rzez. Chce wyjechac za granice zeby zarobic na autko ale wszedzie chca studentow z dobrym angielskim a ja slabo znam i sie juz nie ucze. Marze o aucie :-(

Odważ się! Ja po odebraniu prawka jeździłam 1,5 tygodnia szkoleniowo, wieczorkiem po mieście z Ojczulkiem. Ojciec przyjeżdżał pod mój dom moim autem zamienialiśmy się miejscami, jeździłam 2h wysiadałam pod swoim domem, a on wracał do siebie. Któregoś dnia podjechaliśmy pod dom Rodziców, Ojciec wysiadł i powiedział: No to wracasz sama! Wróciłam i jeżdżę zwykle sama od 7 m-cy Powodzenia:)

Ja zdalam tez za pierwszym fuksem od maja mam prawko i pare razy jezdzilam z tego moze ze 3 zupelnie sama raz daleko od domu ale poznym wieczorem. Nie mam swojego auta i dlatego tak rzadko jezdze. Jak tylko bede miala swoja fure to wsiadam wieczorem i pojezdze zeby sobie przypomniec conieco zeby jak wyjade do ludzi nie panikowac chociaz jeszcze mi sie nie zdarzylo. Ale powiem wam ze kocham jazde samochodem a nie zasyfiala komunikacje, placisz kupe kasy za bilety i wioza cie jak bydlo na rzez. Chce wyjechac za granice zeby zarobic na autko ale wszedzie chca studentow z dobrym angielskim a ja slabo znam i sie juz nie ucze. Marze o aucie :-(