Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życzliwa duszyczka dla opuszczonej

Polecane posty

Gość gość

Czy jest ktokolwiek życzliwy i empatyczny, komu można by się wyżalić? W trudnym momencie życia zostałam zupełnie sama, nie mam z kim porozmawiać. Nikogo nie ma obok.. a ja wszystko w sobie duszę i staram sie nie wybuchnąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wybuchaj najlepiej kieruj odlamki w sprawce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opuszczonawwalentynki
W walentynki zostawił mnie najukochańszy. W taki piękny dla każdego dzień, którego tak wyczekiwałam. Wolałabym być w ten dzień samotna, całkowicie, niż tak zraniona. Rozstanie było nietypowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opuszczonawwalentynki
wygadam sie mimo nawet że nikt nie słucha. Byliśmy razem dwa lata. Nasz związek był niesamowity, cudowny. Praktycznie bez żadnych kłótni. Zgodny. Trafiłam na cudownego mężczyzne, a zakochanie i zauroczenie tylko pogłębiało się z dnia na dzień. Zaczęło psuć się jakiś miesiąc temu... Aż tu nagle wypowiedział te słowa.. Chce przerwy. Chce sobie wszystko przemyśleć na nowo. Dwa tygodnie bez kontaktu. NIe czuje złości i żalu do niego. Kocham go. To cudowny mężczyzna.TUż po rozstaniu nie pożegnaliśmy się. Wziął mnie na kolana i tulił, długo tulił, całował po twarzy, szyi, rękach. Plakał on, i ja płakałam. To pozwoliło mi mieć nadzieję. Powiedział, że jestem i będę najważniejszą osobą w jego życiu. Powiedział, że nie przekreśla naszego związku. Modlę się o powrót...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×