Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak wam się układa w związkach

Polecane posty

Gość bylo prawie jak marzenie
zuzanna zgadzam sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada - Nie przejdzie w żadnych okolicznościach i chyba tylko to tak na 100 nie (nie licze innych ekstremalnych i malo prawdopodobnych sytuacji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
Mój związek się rozpadł miesiąc temu. Byliśmy 5 lat i w życiu nie podejrzewałabym się o taka głupotę, zaślepienie itp. Jakaś ograniczona chyba byłam. Kobieta wykształcona, na poziomie, z klasą, a głupia jak but. Tak- mówię o sobie. 5 lat razem, a przez ostatnie 2 mnie oszukiwał. Żerował na mnie jak tylko się da, a jak głupia i naiwna myślałam, że tak ma być heh. Jak sobie o tym pomyślę, to aż mnie ciery przechodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo prawie jak marzenie
tak to juz jest ze czlowiek dopiero po czasie madrzeje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
A ludzie mi mówili, żebym uważała, że coś jest nie tak, żebym bliżej mu się przyjrzała. No ale po co? Skoro ja zawsze najmądrzejsza na świecie i zawsze wiem wszystko najlepiej, to co ludzi będę słuchać. Żenada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo prawie jak marzenie
nie zlosc sie na siebie, czasu nie cofniesz, czlowiek uczy sie przez cale zycie, nie zapominaj o tym :) a co do ludzi to nie zawsze nalezy ich sluchac, nie dziwie Ci sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
Wiesz, przetarłam oczy, otworzyłam je. Minął miesiąc i szlag mnie trafia, jak pomyślę, jaką byłam idiotką. To nie jest tak, że skakałma koło niego, nadskakiwałam itp, ale w pewnych momentach uznał chyba, że ma przyzwolenia na zdrady, na kłamstwa, oszustwa. No ale jak ktoś ma dobre serce, to musi mieć twardą d.u.p.ę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo prawie jak marzenie
ostatnie zdanie - otoz to... BINGO :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
No cóż;) Życie. Tak jak piszesz- czasu nie cofnę, więc nie ma co już chyba tego rozpamiętywać i pogrążać się w swojej głupocie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo prawie jak marzenie
dlaczego piszesz caly czas o glupocie? tak, rozumiem co czujesz, ale jednak dobre serce a glupota czyms sie roznia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
Piszę o głupocie, bo tydzień temu przyszła do mnie kobieta w ciąży. A ojcem dziecka jest mój ex. Cała zapłakana, roztrzęsiona, bo on jej nie daje pieniędzy, bo się nią nie zajmuje, bo nie chce iść do pracy. I teraz podejrzewam, że doił mnie z kasy, na swoije przyjemności, kobiety itp, więc tak naprawdę to może utrzymywałam pół miasta z nim na czele heh. No i oczywiście nie wyrzuciłam jej za drzwi, bo szkoda mi tego dziecka i powiedziałam że zastanowię się jak jej pomóc. Z jednej strony jakim prawem ma czelność do mnei przychodzić, a z drugiej strony pewno nie jest pierwszą i ostatnią z którą mnie zdradzał. A dziecka mi szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo prawie jak marzenie
a ona wiedziala chociaz, ze on jest z Toba czy teraz sie dowiedziala, juz bedac w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
Z tego, co ona mówi, to wiedziała, że rozstaliśmy się. No ale oni podobno spotykają się od ok roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałam wierzyć że to związek
i miałam taką nadzieję 2 lata a to było chyba nic aż tak istotnego przynajmniej dla Niego. Zdarza się Nie chcę już czekać i tęsknić Teraz On twierdzi że tęskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo prawie jak marzenie
wspolczuje :o tylko nie daj sie za bardzo wykorzystywac, Ty sobie tego dziecka nie zrobilas... wiesz, pomoc ok, rozumiem i popieram nawet w takim przypadku, ALE pamietaj, ze niektorzy ludzie, bedac w sytuacji bez wyjscia i bedac bezradnymi po prostu - potrafia sie przyzwyczajac do manny z nieba... az za bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo prawie jak marzenie
@chcialam wierzyc na ogol tak jest - jak sie tupnie i postawi sprawe jasno to sie idioci budza i zaczynaja tesknic, QRRRWA MAC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
Dlatego powiedziałam jej, że się zastanowię i zadzwonię do niej. Planowałam kupic wózek i jaką wyprawkę na ok 2- miesiące: jakieś ubranka, pieluchy, jakieś srodki do higieny niemowlaka i coś tam jeszcze. Wiem, że to dziecko nie dostanie tego od niego, a ja finasowo mogę sobie na to pozwolić. Nie ubędzie mi. No i oczywiście nie zamierzam pomagać później, bo to nie moje dziecko. Poza tym podpisałam kontrakt i wylayuję do Stanów, więc nie wiem czy w ogole tutaj wrócę. Ta dziewczyna wydaje sie być całkiem normalna, przepraszała mnie i w ogóle, więc w sumie zrobiło mi się jej szkoda. Powiedziała, że da sobie później radę, bo też jej rodzice pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Inez - moja porada - ani grosza do reki. Chcesz pomagac to mozesz pojechac z nia do lekarza. Mozesz zadbac zeby dostala sniadanie jesli jest glodna. Ale nie dawaj pieniedzy. To nie na tym polega pomoc. A jesli na tym ma polegac to nie wchodz w to. Skad wiesz czy on jej nie powiedzial ze jestes jelen ktorego mozna doic ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
Zuza, oczywiście że nie mam takiej gwarancji, że ona nie wiedziała, bo też wydaje mi się dziwne, że przez prawie rok roku nie zorientowała się, że może kogoś mieć. Juz aż taka naiwna chyba nie jestem. I tak jak piszesz- nie zamierzam dawać jej kasy do ręki, tylko jechać z nią do sklepu i kupić, co planuję. Do lekarza hodzi do przychodni, więc kasy nie potrzbuję, bo wszystkie badania ma na NFZ. Może i jestem głupia, że chcę jej pomóc, ale tak mi suienie podpowiada. poza tym niejednemu obcemu już pomogłam, więc myslę, że robię dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panizzzzz
Ja prawie 2lata w małżeństwie, 4lata związku. jest dobrze :-) większe kryzysy zażegnane, uczymy się na błędach i dbamy o naszą miłość i naszego maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
panizzz, bo dbać to trzeba zawsze. Niektórym się wydaje, że po ślubie to już luz blues. Nie- dopiero wtedy zaczyna się orka:), żeby dbać, żeby było fajnie, żeby rutyna nie zeżarła wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
I nie kupuj zadnego wozka zanim dziecko sie nie urodzi i go nie zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panizzzzz
Inez K oczywiście masz rację. Najważniejsze w życiu są szczegóły, nawet zrobienie rano kawy przez męża, ciepłe słowa, kwiatek na rocznice,wyjście do kina,to wszystko składa się na udane życie. Dbać o siebie na każdym kroku-siebie samego i o swoją połowicę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
Zuzanna- nie, nie. Już to przemyślałam, więc monituję to na bieżąco- jej kroki też. Na pewno nie dam sie wykorzystać. panizzzz- mnie osobiście denerwują kobiety, które tylko zrzędzą, wiecznie niezadowolone, nieszczęsliwe, ile by im nie dać- to wiecznie, mało, mało, mało. A od siebie to nic. Nie bronię oczywiście facetów, ale czasami stanę po ich stonie, bo jak patrzę na niektóre moje koleżanki, to szlag mnie trafia. Im wszystko się należy, a żeby coś od siebie dać, to nie, bo albo zmęczone, albo coś ich boli, albo nie nie chce się, albo taka dziwna maniery księżniczki, z którą nic nigdy nie miały wspólneego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panizzzzz
Tutaj też się z Tobą zgodzę,mam takie koleżanki pseudo księżniczki :/ co to nie pracują,bo zajmują się dzieckiem,a w domu syf i nie ugotuje itd.tak mówią o tym,że nie będą się w kurę domową bawić. Ja uważam,iż skoro nie pracuje,to mogłaby dom ogarnać,czy obiad zrobić? Ja jestem za podziałem obowiązków,my np. pracujemy oboje,dzielimy się sprzątaniem,ale ja np.gotuje,bo lubię,a mąż to mi kawki robi :) jest naprawdę miło i fajnie. Oczywiście kwestia kompromisów itd. wiadomo jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panizzzzz
Inez K dobrze,że ten twój był poszedł w p**du. Znajdziesz lepszego faceta,uczciwego,nie brakuje takich na rynku. Nie wiem skąd się biorą takie osobniki jak twój eks :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
panizzz, no oczywiście, że zawsze zdarzają się jakieś nieporozumienia, czy wymiana zdań, bo za słodko też nie jest wskazane żeby było;). A potem "księżniczki" się dziwię, że facet ich zostawił- jak on mógł:). I podkreślam, nie bronię facetów, bo na swoim przykładzie przekonałam się, że są tacy, którzy notorycznie kłamią, zdradzają, oszukuję itp., ale chyba jako jedna z niewielu- nie wrzucam wszystkich do jednego wora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiefecka
Mój związek trwa około 3 lat :) Od około miesiąca na odległość... Na razie jest ok Były gorsze chwile - ale wszystkie przeze mnie. Wiele razy chciałam odchodzić, bo wydawało mi się, że ja się nie nadaję do bycia z kimś. On jest naprawdę bardzo dobry, nie widzę żadnych wad. Ale ze mną ma same problemy. Próbuję się zmienić ale ... to ciężkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez K
panizzz, myślałam, że ;lepszy nie móg mi się trafić: wydawał się zaradny, kulturalny, bystrym oczytany itp. I Co> Oczytany to może i był, ale wszytstko pt:" Jak zamydlić babie oczy, żeby mu jadła z ręki wsoczyła do łóżka i jeszcze myślała, że wyjdzie za mąż za księcia" heh. A tu proszę: ani księcia, ani rumaka. Długi mi tylko po nim zostały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×