biedni ludzie to czesto cholota moralna

Ci ktorzy wyszli z biedy tez. Sa niewdziczni, zlosliwi, zakompleksieni, falszywi, zazdrosni. Nie mozna sie z nimi dogadac, bo ich lbach jest jeden wielki chaos i sraczka. Mowia co innego, robia co inngo. Mowia np. ze czlowiek wszystko moze jak chce a potem klna na innych jak im cos nie wychodzi. Zerowa empatia, skapstwo. Wydaje im sie ze maja dobre serca a wiekszych sk***eli to nie ma. Bo oczekuja ze ktos im pomoze ale sami nikomu nie pomagaja. Uwazaja ze dopuki czlowiek nie zdycha to nie ma problemu. Sa niewrazliwi na niewygody, tepi i nierozumieja ze ktos cierpi kiedy nie zalewa sie krwia.

Cymbal.

ktoś tu mam problem ze sobą samym, ale jazgot

Ja juz nie zatrudniam biednych, kradna, klamia, sa bezczelni

skad tak dokładnie znasz ten temat autorze ? z autopsji siebie ?

Kiedys zlamalam obcas to mi taka biedaczka mowi _ a co to za problem dla pani, ja mam jedna pare. Boze...

Dasz im palec, to z***bia cala reke. Dasz im prace to juz chca wygryzc swojego szefa, od razu sraja wyzej niz d**e maja

Hmm wiocha z człowieka wyjdzie... ale ty masz z tym problem.

Widzę że masz problem z sobą.Koniecznie zgłoś się do psychiatry, z ekranu kompa aż wieje od ciebie nienawiścią do ludzi! Żal mi ciebie marny człowieku!

A mi was.I tak was nikt nie lubi, ja juz przynajmniej o tym wiem, ze ludzie to miesa napedzane hormonami