kurcze nie daje juz rady finansowo

ale ja nie pisze ze jestem biedna tylko coraz trudniej :) myslenie nie boli :) auto-grat? ha ha ha haha

pytajcie jeszcze ile mam majtek ile sweterków .. no i to tez mozna sprzedac no i nie jestes biedna bo gdybys miała jedne gatki to c o innego heh :) a no jeszce na internet cie stac i siedzisz i nic nie robisz przed kompem :) heh dawac

Jak sie pracuje i ledwo wiaze koniec z koniec z koncem, to jest bieda. Co to do cholery ma znaczyc, zeby obojga pracowalo i nic z tego sie nie mialo???? Auto ??? Luksus to jest jak sie kupi nowe w salonie! Hallo jest 2014 ! Auto , telefon czy Laptop to rzeczy teraz niezbedne w poszukiwaniu pracy, czy tez pracujac. Ja sobie nie wyobrazam funkcjonowac bez tego. Ale to nie ma nic wspolnego z dobrobytem, albo z zyciem w konforcie lepiej to nawe. Mieszkam od wileuuu lat w Niemczech. Nie przelewa sie nam, ale porownujac do tego co bylo w Polsce.... szkoda gadac!!

I jeszcze cos. Takie porownywanie "sa jeszcze biedniejsi" jest beznadziejne. Ja sie nie godze! Ja chce zyc lepiej! Ja mowie raczej " sa bagadsi" Chce normalnie zyc. Chce miec raz w roku porzadny urlop . Nie chce sie nad kazdym produktem spozywczym zastanawiac czy kupic, czy nie. Jesli moje dzieci potrzebuja nowe buty , to kupuje natychmiast , a nie w nastepnym miesiacu bo teraz nie ma. To jest ten konfort. Nie mowie o ferrari i domku na hawajach.

Ludzie ciezko pracują,nie są zadnymi menelami i tez ich nie stac nawet na grata .Nie stac ich nawet na byle jakie ciuchy ,braknie na leki ,oplaty ,o internecie moga tylko pomarzyć .a tu takie biadolenie ze nie stac na wakacje .Ciesz sie ze masz co do gara włozyć i jestescie zdrowi bo to jest najwazniejsze . !!

Co się dzieje w tej PL??? :(

straszne to wszystko. no,ale jako kobieta mam pensje 1700zł. Mąż zarabia 2600zł. Mamy dziecko. Niby mamy prawie 4tysiace,ale odjac dojazdy(mamy auto z 1996r:P),benzyna itd. dziecko-pieluchy,jedzenie, kredyt,bo lepiej miec wlasne,ale na kredycie,opłaty...To nie ma szans,aby coś zaoszędzić,czy pojechać za granice na wakacje. I to jest niedorzeczne!obie osoby cięzko pracują,a i tak nic z tego!

mialo byc,ze niby mamy prawiie 4,5 tysiaca.ale i tak nic z tego,życie jest mega drogie.

Bo to nie jets normalne,że dwie osoby pracują,niby mają jakieś tam zarobki,a w raz nie stać ich na coś powyżej potrzeb podstawowych-czytaj jedzenie i opłaty. A jak ktoś ma dwoje dzieci?albo nie daj Boże troje?? Czynsz 1000zł ,a ktoś zarabia 1500zł :/ o tak wyglądają realia.

A to swoja droga tez niesprawiedliwe. Dlaczego kobieta zarabia mniej wykonujac ten sam zawod? Poza tym wychowuje dzieci itd...