Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość warszawianka 2727

ojciec mojego chłopaka jest moim szefem, niekomfortowa sytuacja

Polecane posty

Gość warszawianka 2727

Z moim chłopakiem jestem 4 lata. Od pół roku pracuję u jego rodziców w firmie. Jego ojciec jest moim szefem. Zawsze się do niego zwracałam "Proszę Pana". Wydawało mi się, że to normalne. Jest sporo starszy, więc wg mnie ta forma okazywała mu szacunek, zresztą mówiłam tak do niego od początku... jak jeszcze nie był moim szefem, nawet jeszcze nie było mowy o tym, że kiedykolwiek nim będzie. A dzisiaj powiedział mi na koniec rozmowy abym mówiła do niego "szefie", bo "inaczej go razi". Czy forma 'proszę pana' może "razić"? Nie wydaje mi się. Przecież to grzeczne, nie? I o co mu chodziło? Chciał mi przez to powiedzieć, że mówiąc do niego 'proszę pana' jestem nieuprzejma? Że nie oddaję mu należytego szacunku jako mojemu pracodawcy? Ja już tak wymyślam, nie wiem co o tym sądzić. Ja i mój facet mieszkamy razem, planujemy ślub. Ten człowiek kiedyś - niedługo - będzie moim teściem, A on każe mi mówić do siebie 'szefie'. Strasznie nienaturalne mi się to wydaje. Czy on nie przesadza? A co w sytuacjach 'prywatnych'? Np. kolacja u rodziców mojego faceta? Też mam do niego mówić szefie? Kiedyś mówiłam proszę pana i było ok. Do ojców moich byłych też mówiłam proszę pana i było dobrze. Moje koleżanki mówią 'proszę pana' i jest dobrze. Zdenerwowałam się tym dzisiaj... naprawdę ma prawo go to AŻ "razić"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy on cie akceptuje jako przyszla synowa? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka 2727
Wydaje mi się, że to stwarzanie niepotrzebnego dystansu pomiędzy ludźmi, którzy kiedyś zostaną rodziną. Ehh a tak dobrze czułam się u niego w domu. Forma "szefie" narzuca pewien schemat zachowania. No bo co? Mam żartować na jakiś temat a potem dodawać słowo "szefie"? Opowiadać o moich prywatnych sprawach i dopowiadać "szefie"? Chyba facet sobie tego do końca nie przemyślał. Trochę stracił w moich oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie on nie uważa, że kiedyś zostaniecie rodziną :) na Twoim miejscu tez nie byłabym tego taka pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są okna życia i cizie zawsze tak samo durne wiesz, nawet mi ciebie nie żal , głupia kozo myślałaś ,że na d***e zrobisz karierę? porażka skocz, mówię ci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka 2727
Zawsze wydawało mi się, że mnie akceptuje. Jego żona jest wspaniała, świetnie się dogadujemy, lubimy się, tak było od początku. Jego matka (babcia mojego lubego) też mnie bardzo lubi, zawsze każe mnie ucałować, pozdrowić. Kiedyś mi powiedziała, że jest szczęśliwa, że X ma taką dziewczynę jak ja. A on mi wyskakuje z "mów mi szefie". I żeby sobie nikt nie pomyslał - to nie jest tak, że mniej z siebie daję jako pracownik i że liczę na protekcję. Nie, nie, nie . Przeciwnie. Staram się wszystko robić jak najlepiej. A to dzisiejsze zachowanie "szefa" zabolało mnie. Dla mnie było oczywiste, że będzie "Panem" do dnia ślubu a potem zostanie "tatą"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka 2727
o robienie kariery na d***e wypowiem się tylko raz - teraz. Skończyłam pożądany przez nich kierunek studiów a oni i tak kogoś szukali. Dlaczego więc mieli nie dać mi zarobić, skoro ja to potrafię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrzebnie się spinasz. Na początek naucz się mimo wszystko oddzielać życie zawodowe od prywatnego. Zwroty pan, pani w pracy są mało używane. Luźniej brzmi sformułowanie - szefie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mów do niego szefie... w domu też, może mu się głupio zrobi, albo reszta rodziny zwróci na to uwagę i mu się odechce szefowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes głupia jesteś naiwna jesteś denna bezwartośiowa dla nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka 2727
a to z tym, że on nie uważa, że kiedyś zostaniemy rodziną... co to właściwie znaczy? Że nie uważa abyśmy kiedyś wzięli ślub? Czy może raczej - synowa to nie rodzina? Tak czy siak jest mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt jest taki, że na razie nie jesteście rodziną. Ja myślę, że on chcial trochę ocieplić wasze stosunki, bo źle czuł się gdy zwracalaś się per pan, po imieniu też by nie pasowało. Więc może wybral taką neutralną formę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem o co Ci chodzi? przecież zwrot "szefie" skraca dystans między ludźmi. Dał Ci do zrozumienia, że już nie chce być "panem" ,a kimś bardziej "ludzkim", bliższysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka 2727
No właśnie tutaj ciężko jest oddzielić życie zawodowe od prywatnego. Bo to jednak ojciec mojego chłopaka. Do jego żony mówię proszę pani i to jest naturalne. Nie przeszkadza to nam w dobrych relacjach. Ja pracuję dla nich, ale to wygląda tak, że zazwyczaj u siebie w domu przygotowuję dla nich projekty, wysyłam mu je pocztą. Z nim kontaktuję się raczej przez telefon w sprawach zawodowych. No i co? W piątek mam mówić do niego "szefie" a w sobotę na przysłowiowych 'cioci imieninach' jak? też szefie? To śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka 2727
blondyna i gość powyżej. Myślicie, że mogło o to chodzić? Ale przcież bardziej naturalna jest forma 'proszę pana'. Zawsze tak się zwraca do przyszłych teściów kiedy jeszcze nie są teściami... no i co powiecie o tym, co pisałam? Jak mam mówić po pracy? Też szefie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka 2727
Po prostu poczułam się bardzo niekomfortowo... z tą jego uwagą. I jeszcze to "razi mnie to" na koniec.... A nie będzie go razić jak przy świątecznym stole będę mówiła "szefie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież forma szefie jest mniej oficjalna niż "prosze Pana". "Teściu" chciał zmniejszyć dystans między wami a Ty szukasz problemu tam gdzie go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że jemu chodziło o stosunki zawodowe. Poza pracą zwracałabym się proszę pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie razi go ta Twoja grzeczna forma. Mówiąc szefie zwracasz się do niego na Ty, np. szefie czy mógłbyś... A w przyszłości szefie zamienisz na tato i problemów też nie będzie. Skoro sobie tak życzy, to po co mu robić na złość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
d****** skasuj ten durny temat wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka 2727
ale właśnie wg mnie to wprowadza wiele niejasności. Np. oglądamy film we czworo - ja, mój miły i jego rodzice. Mam do niego wtedy mówić "szefie"? Z***bsite zmniejszenie dystansu :D Na obiedzie/kolacji w weekend też? Urodzinach babci...? A gdybym u nich nie pracowała? To jak miałabym się do niego zwracać? Bezosobowo? :D To jest dla mnie dziwne. Z jego żoną można nawet powiedzieć, że się przyjaźnimy, potrafimy się sobie zwierzać, rozmawiać o problemach... a mówię jej 'pani'. Po ślubie będę jej mówiła mamo.... i sprawa załatwiona. I powiedzcie. Jak wy mówiłyście do ojców waszych narzeczonych przed ślubem? Po imieniu? Pewnie też proszę pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka 2727
O i mam jeszcze jeden problem. Jak mówić? "Szefie, czy mógłbyś...?" "Szefie, czy mógłby Pan...?" ''Szefie, czy mógłby szef?" No bo to zależy co on chciał przez to osiągnąć. Jeśli rzeczywiście chciał zmniejszyć dystans, to wiadomo. Ale jeśli chciał mi pokazać...hm...gdzie moje miejsce (czyt. Pan to dla niego za mało, na wypadek gdybym zapomniała, że jestem jego podwładną każe mi dodawać 'szefie'). Bo ja już zgłupiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mówiłam do teścia dziadek:-) ale moze on chce tylko żebyś w pracy zwracała sie do niego szefie. Nic nie wspominał jak masz mówc poza praca. Po 2 nie jesteście rodzina a to twój pracodawca więc zwracaj sie do nego jak on chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do mojego przyszlego tescia mowie per hooo//ooj, jak rycze przez cala wioske hoooo/ooojuuuuu to wszyscy wiedza o kogo chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprobuj tak samo jak jo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde dziewczyno za kogo ty sie uwazasz? NIE JESTEŚCIE RODZINĄ! Ty chciałabys chyba sie do niego zwracac na Ty. To jest twój szef i mów do niego tak jak on chce.Nie jest pewne na 100% że weźmiecie slub. Narazie jesteście dla siebie obcymi osobami i jesteś takim samym pracownikiem jak reszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka 2727
a to o co pytałam powyżej? "Szefie..." i co dalej? Ale rozumiecie przynajmniej, że to dla mnie dziwne? Przez ponad 3 lata mówiłam do niego proszę pana i było dobrze. Teraz nagle zaczęło mu to przeszkadzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze chce cie prze///leciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Szefie, czy mógłby szef?" ,,Szefie czy mógłby Pan''? nie zwracaj sie do niego na ty czyli ''Szefie czy mógłbys'' bo on sobie tego nie zyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka 2727
Czytajcie proszę ze zrozumieniem! Nigdzie nie napisałam o zwracaniu się na "TY". Uważam, że to niekulturalne. I w ogóle przez gardło by mi nie przeszło! Chodzi mi o formę per pan. Spędzam z rodzicami mojego chłopaka naprawdę dużo czasu również prywatnie. I wtedy też mam mówić szefie? Na spotkaniach rodzinnych np.? Na to jakoś nikt mi nie odpowiada. Przecież to będzie mega nienaturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×