Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wlasnieporzucony

wlasnie rzucila mnie dziewczyna

Polecane posty

Gość wlasnieporzucony

i zostalem sam. Przez caly weekend nie chciala sie ze mna widziec, chociaz wiedzialem, ze jest w domu. Dzisiaj nie wytrzymalem, poszedlem do niej. Koniec. Nie widzi sensu sie tlumaczyc. Jezeli tego nie rozumiem, to moj problem. Moze to kiedys zrozumiem. Na razie nie mam pojecia co sie stalo. Jestem az tak glupi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musiala jakos Ci sygnalizowac, ze jest niezadowolona , rozczarowana? Nic?Moze nie zwrociles uwagi na wysylane sygnaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bdb zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnieporzucony
wlasnie nad tym mysle. Nie dosc ze glupi to chyba jeszcze jestem slepy. Nie zzauwazylem jakichs zmian ostatnio czy ochlodzenia. Warto sie dopytywac robic z siebie idiote ? Boli. Coz. Nie jestem jedyny. Moze sie kiedys dowiem jaki blad popelnilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ch*j z nia jej widzimisię sie kiedys odwróci zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dziwne .Bo jesli bala rozczarowana , zdegustowana , znudzona - to powinna alarmowac . Jesli tego nie robila i raptem zrywala , probujac jeszcze z Ciebie zrobic durnia, to moze masz rywala ?Moze bylo was 2 jednoczesnie ? Czy warto pytac? Po co? Samo wyjdzie w praniu , wystarczy poobserwowac ex Dame Serca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnieporzucony
Udawac ze sie nie znamy, czy powiedziec jej czesc ? Przeciez nie zostane w domu ztego powodu, za blisko mieszkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej to nie ta to inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile masz lat? I czemu masz w chalupie zostac ? Zyj chlopie normalnie , panne olej , jak ja mijasz uklon sie , zapytaj o zdrowie i powiedz: musze leciec , spiesze sie . Miej klase .I badz ponad dasy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie są własnie laski bez słowa powiedzą nara i teraz rozmyślaj czemu co i jak ja to olałem i i w kilka dni sie pozbierałem bo ostatnio tez mnie to spotkało, teraz patrze na inne laski szukam czegos innego, czegoś mądrzejszego zrob tak samo a najlepiej baw sie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ją spotkasz to mów cześć, ale nigdy nie rozmawiaj! bądź dla niej w ciągłym biegu i niedostępny! coś ci napisze, nie odpisuj od razu, a za kilka dni, a czasami w ogóle nie odpisuje! po prostu mniej na nią wy..... niektóre kobiety są jak koty, im bardziej chcesz je przytulić, tym bardziej spiep..., a jeżeli ich nie zauważasz, to zaczynają się łasić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnieporzucony
To praktycznie sasiadka z naprzeciwka. Dlatego znamy sie od "malego". O rok mlodsza, dlatego w pedalowie czy gimnie to tylko cze cze, najwyzej jej w czyms tam pomoglem, po "sasiedzku". Pamietam jak jej kiedys powiedzialem ze niezla laska z niej wyrasta to tak mi przywalila zeszytem.... Pozniej w LO zaczelismy bywac na tych samych "imprezach" i kiedys wracajac razem do domu...... Teraz mamy 22/21 czyli troche bylismy "razem". Nie wiem co jej odbilo. Najgorzej jak mnie od niej mama albo tata o cos poprosi, to co bede tak stal przed plotem ? Udawal na raz ze sie nie znamy (tak dobrze) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam do was pytanie, zakonczylismy tez zwiazek , wsumie juz moj drugi i sadze ze historia sie powtorzy , zrzucila wine tylko na mnie ,byla oschla, chciala pokazac ze jej jest lepiej, natomiast daje sobie reke uciac ( po doswiadczeniu wczesniejszym) ze gdy juz ochlonie mocno nie wiem moze z 3 tyg miesiac, na pewno sie odezwie i bedzie chciala kontaktu .. dziewczyny dlaczego nie potraficie odrazu sprobowac wrocic naprawic wszystko razem , tylko jest w was tyle zlosci , nienawisci a i tak to wszystko minie zrozumiecie wkoncu tez i swoje bledy po czym bedziecie chcialy jednak konaktu i powrotu. dlaczego tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnieporzucony
To mnie wlasnie zdziwilo. Nie raz mielismy "ciche dni", ale zawsze rozmawialismy, mniej lub bardziej oschle, ale rozmawialismy. A od piatku nic, jakbysmy byli dla siebie calkiem obcy. Nie kumam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wysilaj się, aby ją zrozumieć. Być może chce, żebyś latał za nią jak kundelek. Ignoruj ją. Żyj po swojemu. Za jakiś czas sama się odezwie. Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za stanów się nad Waszym związkiem. Jak się do niej odnosiłeś? Jak spędzaliście czas? Jak było z seksem? Czy wychodziliście gdzieś sami? Czy mieliście o czym rozmawiać? Może jej coś nie odpowiadało lub czegoś jej brakowało. A może zwyczajnie czuła się olewana? I poprzez to rozstanie chce sprawdzić czy Ci zależy, czy będziesz walczył. Babki mają naprawdę pokrętną logikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawdzanie czy zalezy? to dziecinne, albo sie szczerze rozmawia i dazy do zgody, albo jakie gierki ktore i tak sa o d**e rozbic, zalezec na powrocie powinno obojgu ludzi , wiec takie sprawdzanie sranie to dziecinada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może po prostu laska ma Ciebie, drogi autorze, głęboko w poważaniu? nie rozmyślaj nad tym, tak już czasem jest, życie. widocznie Ciebie nie chce i już. a jej rodzicom przez płot nie musisz pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnieporzucony
Juz wiem. Jej mama mnie poprosila zebym wszedl i znia porozmawial - jestem jej za to strasznie wdzieczny. Poszlo o kolezanke z grupy, ktora zabieram i przywoze po zajeciach, po drodze, z reszta wsiada i wysiada na skrzyzowaniu - nie podwoze jej pod blok. W zeszlym tygodniu bylo to faktycznie codziennie, moja sie pytala kilka razy czy uwazam to za normalne, ja ze tak, przeciez nawet chciala mi dac na paliwo. Nie mogla tego zniesc - ona dojezdza autobusem na uniwerek a ja woze jakas laske ! Kto ma racje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona. Tylko, że o tym się rozmawia, a nie odchodzi bez słowa praktycznie. Szczeniackie jest takie zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnieporzucony
A gdyby to byl kolega tzn. rodzaj meski to by bylo OK ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę się wypowiadać za siebie, ale tak, wtedy byłoby ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnieporzucony
No, dobra moja ma racje; nie doroslem jeszcze do powaznego zwiazku. Obiecalem jej, ze jak pozniej zaczynam albo wczesniej koncze to ja bede przywozil. Jest "zimno" ale przynajmniej rozmawiamy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z koleżankami facetów jest czasami tak, że tylko udają przyjacielskie stosunki. Może o to chodzi Twojej dziewczynie? Zwyczajnie jest zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnieporzucony
Nie wiem. Nie myslalem o tym. Moja mi oczywiscie nie wierzy. Po prostu kolezanka - zadna przyjaciolka. Chyba ma chlopaka, nie wiem, nie interesuje mnie to. Po prostu poprosila mnie, wydawalo mi sie normalne, nie zbaczam z trasy, na skrzyzowaniu czasem musze sie zatrzymac (czerwone) i ona wyskakuje. Ale tu chyba chodzi tylko o zazdrosc. Moze tez bylbym zazdrosny gdyby "moja " ktos wozil ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, pomyśl o tym z drugiej strony. Ona pewnie dorabia sobie ideologię do tego jak to każda baba. Tez bylabym zazdrosna i balabym się ze to może się stopniowo w cos przerodzić. Nie ze facet przeleci ja po dwóch dnia, tylko ze kropla będzie drazyla skale. Lepiej dmuchac na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnieporzucony
Kobiety czasami ciezko zrozumiec. Dobrze ze przynajmniej jej mama mysli troche inaczej i nie miala skrupulow sie wtracic.. Pamietam jak sie kiedys na imprezie spilem, zostalem lezec, totalny odlot, nic nie pamietam, przywiozla mnie taksowka (ktora notabene zarzygalem), jakos zawlokla mnie do domu, - to byl POWOD ! Na drugi dzien nie mialem odwagi spojrzec jej w oczy, gdyby mi wtedy powiedziala KONIEC - zrozumialbym. A ona lapidarnie: No mam nadzieje ze jak mi sie takie cos przytrafi to nie zostawisz mnie lezec. A ja juz mialem czarny scenariusz przed oczami. Ale z ta kolezanka to jest dla mnie smieszne. Obiecalem jej ze juz nie bede wozil kolezanki (pewnie sie osmiesze) ale zalezy mi na niej i dlatego to zrobie. Odpowiedziala: Ciekawe jak dlugo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×