jak sprawdzic czy facet leci na kasę

bo to dzisiaj najwiekszy problem polskich kobiet

takich rzeczy się nie zdradza:D:p

Idzie to sprawdzić ale to wymaga przede wszystkim myślenia oraz odrzucenia rozmaitych stereotypów. Dla Was to pewnie nieosiągalne.

Kurde ja nawet nie wiem czy lecę na kasę ale chyba tak. W końcu jestem patologicznym złodziejem który zaczął kraść już gdy siedział w wózku dziecięcym.

tez jestem ciekawa. teraz duzo nieudacznikow z wsi przyjezdzajacych do miasta sie "dorobic" na wyksztalconej zaradnej babce z miasta.

niestety sa tacy faceci, ale jak dla mnie to nie do kona facete bo prawdziwy facet powinien byc dzentelmenem. Spotykalam sie z takim, na poczatku wiedzialam ze nie ma pracy, myslalam ze to chwilowe i ze po prostu szuka ale jak juz znalazl to pochodzil z trzy dni i na czwart stwierdzil ze nie chcialo mu sie tak wczesnie wstawac hehe pozniej dowiedzialam sie ze spotyka sie ze mna bo ja mialam prace itp i byly wlasnie takie sytuacje gdzie chcial zebym mu kupila piwo.. :) glupio bylo mi odmowic ale po miesiacu nasza znajomosc sie skonczyla bo nie chcialam byc z kims takim :)

Ale gdyby on ci kupował piwo najlepiej codziennie to by było w porządku, chcecie równouprawnienia no to macie :P

no dobra ale jak to sprawdzic kiedy ludzie sa w miare dorosli - i koles jest lowca majatkow. Kiedy jest wyrafinowanym graczem i karmi kobiete falszywa miloscia zeby tylko dobrac sie do jej....kasy! Jakies subtelne sygnaly ktore zauwazylyscie? A moze intuicja cos od pocztaku mowila? Moze sa tez takie osoby ktore NIC nie zauwazyly i zostaly okradzione?

Jeżeli sama wybierasz kłamców i złodziei to żadne rady ci nie pomogą. Normalni, uczciwi ci nie pasują, za nudni? :P

Większość facetów leci na kasę. Możesz na wstępie udać, że nie masz pracy lub jesteś na wypowiedzeniu. Uważaj na takich, którzy ciągle zapominają portfle i palaczy nie noszących z sobą fajek za to sięgających po Twoje. Generalnie gdy czujesz, że Ci skąpi już masz podstawę, by sądzić, że lubi liczyć pieniądze i one są ważne.Zresztą jeśli nie ma szerokich horyzontów, nie porozmawiasz z nim o historii ani dylematach filozoficzno-religijnych to co takiemu zostaje? Przeważnie pęd do kasy.

Nie pracuje lub pracuje dorywczo, prosi o pożyczki, wlecze Cię do bankomatu przy różnych okazjach bo jemu wiecznie zabrakło.

pije, a później zaklina, że pić nie będzie, a ciebie kochać będzie po grób, ale nie może znaleźć pracy dlatego pije i prosi o 100 zł wsparcia, a jak mu nie dasz, to wyciągnie ci sam z torebki :D gotowa jesteś mu za tę usługę i nocne harce dać nawet 200 zł byleby był :D

jeśli facet nie chce utrzymywać kobiety to leci na kasę

oj leci po tę kasę, leci :D

Jak chlop ma chrapke na Twoje mieszkanie czy domek to uwazaj. Sprawdz go! Powiedz ze jestes nieufna i WSZYSTKO jest i bedzie zapisane wylacznie na Ciebie! Jak sie wycofa to sprawa jasna.

Spotykałam się z kimś takim. Kiedy on płacić w knajpie wybierał tak aby zapłacić jak najmniej, a nawet brał jedną porcję na nas obije  kiedy płaciłam ja wybierał same smakołyki i jeszcze potrafił swoim znajomym stawiać coś za moją kasę  Kiedyś byłam u niego i miałam ochotę na herbatę. Poszliśmy do sklepu i wziął taką najtańsza za 2 złote   Kiedyś wpadł do mnie niezapowiedziany, ja akurat miałam coś zjeść i miałam świeżą wędzoną pyszną rybkę, w moim stylu jest zaproponować gościowi, on oczywiście chętnie się zgodził i wiecie co zrobił...wziął talerz z całą rybą ( ja ją tak  wyłożyłam żeby podzielić na nas dwoje)   i odkroił mi taki kawałeczek 2cm i sam zeżarł resztę   Kiedy idąc do niego kupowaliśmy jedzenie (ja wspomniałam ze jestem głodna bo od rana nic nie jadłam) kupił jedna kajzerkę na nas dwoje a kiedy usiedliśmy do jedzenia nawet mnie nie zapytał czy chcę kawałek tylko zaczął sam ją jeść. Fajnie też manipulował na zakupach kiedy ja mówiłam że teraz jego kolej żeby zapłacić za zakupy...coś, że go oszukuję, że chcę go naciągnąć...a to właśnie on ciągle naciągał  Jak to teraz piszę to sama się śmieję do siebie z tego wszystkiego  Na szczęście się odkochałam, bo było też wiele innych spraw które sprawiały że związek był po prostu toksyczny.

Acha...jeszcze jak widział u mnie jakieś markowe ciuchy czy buty to mówił "o , takie rzeczy to mało nie kosztują", pewnie coś już kombinował w tej swojej główce

Dnia 18.02.2014 o 01:03, Gość gość napisał:

jak sprawdzic czy facet leci na kasę

Po prostu nie afiszować się. W dzisiejszych czasach niektóre kobiety lubią się pokazywać, pokazywać, jakie są zaradne i ile i co mają - podstawowy błąd, czyniący z nich łatwą ofiarę. Też nie warto się specjalnie wyrywać, by cokolwiek komukolwiek sponsorować. Facetów liczących na łatwy pieniądz naprawdę nie brakuje, a fałsz trudno jest wykryć. Tym bardziej, jeśli portfel jest gruby i nie ma oporów przed wydawaniem, a facet jest bardzo dobrym aktorem. Wtedy dopiero kryzys finansowy boleśnie sprowadza kobietę na ziemię.

18 minut temu, malaaaaami napisał:

[...]  Jak to teraz piszę to sama się śmieję do siebie z tego wszystkiego  Na szczęście się odkochałam, bo było też wiele innych spraw które sprawiały że związek był po prostu toksyczny.

Też kiedyś znalazłam się w podobnej relacji... Kiedy już mi się oczy otworzyły i przestałam pożyczać i finansować faceta, który miał wieczne problemy z pracą (i z rodziną, i był taaaaki samotny i niezrozumiany przez świat, biedaczek), to on po prostu stwierdził, że jestem egoistką, nie pomagam mu (zawsze byłam, jak potrzebował), nigdy niczego mu nie dałam (miał wszystko, kurde balansss) i że ''źle się dobraliśmy'' (a to fakt ;p). Raz na koniec się upił i wprost przyznał, że 'szuka sobie bogatej babki-sponsorki'' xD No więc zbyt miękkie serce mieć i poddawać się emocjom też nie popłaca.

2 godziny temu, Leżaczek napisał:

I co jest złego w herbacie za 2zł, do jajek na miękko bardzo pyszna

to nie chodzi o to, że akurat za 2 złote. Gdyby nie miał kasy czy coś to rozumiem, ale on wtedy dosyć sporo zarabiał a żal mu było wydać 3 złote więcej a oglądał w sklepie obie i po prostu było mu żal wydać na mnie parę złotych więcej, kiedy to on potrafił mnie naciągać na naprawdę drogie rzeczy. Był skąpy po prostu i tyle. Za to nas woje używki nie było mu żal tej kasy  Chodziło o brak wzajemności i to że czułam się wykorzystywana.

2 godziny temu, Leżaczek napisał:

Ale to co nie umiecie na kasę osobno sobie położyć tego co kupiliscie w hipermarket.

Ha...żeby to takie proste z nim było. Nie szło się dogadać o takie rzeczy, bo zaraz robił ze mnie kogoś kto robi problem i wywoływał poczucie winy. Nawet chciałam z nim ustalić że się zrzucamy wspólnie na jedzenie i wtedy nie będzie już konfliktów ale gdzie tam. 

4 minuty temu, Leżaczek napisał:

Różnie bywa z tą herbata ja mam w domu i Lipton i inne tańsze też, herbata to nie że inna niż milka nie dobra.

no dobra, niech będzie   chciałam wytłumaczyć na tym przykładzie jego podejście, że za czyjeś pieniądze można to i tamto a za swoje to już nie bardzo ale sam raz powiedział po paru piwkach że cudzych pieniędzy to on nie szanuje więc wykorzystywał to świadomie...a herbata dobra  a milka kiedyś była lepsza  ale może to było złudzenie

6 minut temu, Leżaczek napisał:

Teraz jest lepsza spróbuj tą pieguski albo oreo, normalnie kinder niespodzianka

moja ulubiona to z ciasteczkami LU  kiedyś z ryżem i gruszkowa, ale obu już nie produkują