Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość8686868686

Mam kota ze schroniska i kłopot.

Polecane posty

Gość gość8686868686
gosciu z 11:57 sama jesteś durna :-) żal czytac takie komentarze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to po co brałaś zwierzaka skoro jesteś taka wygodnicka i tak żal ci mebli ? wyobraźni i odpowiedzialności zabrakło adoptowałabyś psa to miałabyś pretensje do całego świata że w deszczu musisz go wyprowadzać na spacer albo że kłaczy lub mlaska gdy je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
poza tym nie wiedziałam ze koty wszędzie spacerują: po parapetach, stołach, szafach, łóżkach, ITD.... NIGDY NIE MIESZKAL Z NAMI NA STALE !!!! na wsi to co innego, czy to tak trudno zrozumieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jesteś durna babą, adoptujesz zwierzaka i oczekujesz że będzie się zachowywał jak wypchana maskotka: spał na zawołanie i siedział grzecznie w kącie kot ma nocny tryb życia a po parapetach łazi bo chce zobaczyć co się dzieje na zewnątrz, poluje w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
gosciu - o psie w ogole nie bylo mowy, nie przekrecaj kota ogonem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
oj durna ty durna, ale rozumiem.. gowniarze dorwali się do kompow, w końcu mamy ferie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i "masz, masz masz"..ale rozumu za grosz:-D Dorosla kobieta, żeby nie wiedziała, co to jest odpowiedzialnosc za zwierzątko, to jest masakra. Dlatego tak często słyszy się,ze ktoś maltretuje zwierzęta! Może go jeszcze zaczniesz bic, bo ci cos popsul???? Wzielam małego kotka ze schroniska, rozrabial strasznie, psocil , rozbil doniczke, podrapal skorzane meble, ale się z tym liczyłam. uratowałam jednego kotka przed bezdomnoscia i się z tego ciesze. Meble to martwa natura- nie zyję tylko dla RZECZY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz potrafiłaś wejść na forum i założyć temat, czemu nie spytałaś o to czy koty są uciążliwe, zanim zdecydowałaś się wziąć kota ze schroniska ? yntelygencja nigdy nie miałam psa ale wiem że młode psy niszczą meble, pantolfle, dywany, trudno nauczyć je czystości no i wiem że ich mokra sierść ma specyficzny zapach a ty dorosła kobieta adoptujesz zwierzaka nie przygotowując się do tego teoretycznie i masz pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KOt czuje ,że go nie lubisz i jest niespokojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a więc nie brak wyobraźni, a zwykła głupota, bo wszystko przewidziałaś, wiedziałaś, ze kot będzie przeszkadzał, wiedziałaś, że masz bardzo niską tolerancję na hałas, że brakuje ci cierpliwości do normalnych kocich zachowań, że meble ważniejsze niż zwierzak, a mimo to wzięłaś kota. ja pamiętam jak kot moich rodziców zrujnował skórzaną kanapę w salonie i nikogo, to specjalnie nie obeszło. następna kanapa była już wybierana pod kota:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze jesteś nieodpowiedzialna. Jak bierzesz zwierzę do domu czy małe czy duże musisz być przygotowana na straty w swoim cennym dobytku. Chyba wiedziałaś, że koty skaczą po meblach i uwielbiają spać w łóżku. Nie robią tego na złość Tobie, wierz mi. To po prostu ich natura. Można je oczywiście oduczyć niechcianych zachowań ale trzeba na to czasu. Na razie mogę dać jedną radę. Wieczorem przed podaniem jej posiłku zmęcz kotkę zabawą jakimś piórkiem, wędką z myszką itp. aż zmęczona będzie kładła się na boku. Jakieś 0,5 godz powinno wystarczyć. Po 0,5 godz podaj jedzenie. To powinno pomóc. Kuwetę postaw w łazience aby szuranie Ci nie przeszkadzało. Powodzenia i cierpliwości życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam kotke w domu w bloku, nie wyobrazamy sobie zycia bez niej, gdy spi ze mna lub z corka w nocy taki cieply klebuszek, malutkie bijace serduszko, w nocy robi kupe do kuwety i tez halasuje bo grzebie paluszkami , ale nam to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzice zaadoptowali kota w kwietniu zeszłego roku musieli go oduczyć wskakiwania na stół, poprzedni kot na stoły nie wskakiwał też ich wkurzało że nowy kot jest inny ale wiadomo, musieli się przyzwyczaić, wystarczyło trochę cierpliwości i spryskiwacz do kwiatów....nowy kot już wie że po stołach się nie łazi ,.....bo spryskiwacz idzie w ruch.... na początku rodzice trzymali go w nocy w domu.....też łazikował więc od pewnego czasu sypia w piwnicy, tam ma posłania, miseczki z jedzeniem oraz kuwetę w nocy albo śpi albo siedzi na oknie i wygląda na ogród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
Kot czuje ze go nie lubisz . Mąz jej nie lubi, do mnie przychodzi, lasi się, ale ma swoje przyzwyczajenia. Ostatnio wskoczyla na stol i lizała jedzenie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
moja piwnica jest mala, nie będę kota wiezic w piwnicy i nie mam domu z ogrodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
zrobilam jednak głupotę ! uległam namowom syna! teraz mam kłopot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasz kot też jest zamykany w piwnicy w jednym pomieszczeniu ale mu to nei przeszkadza bo się przyzwyczaił są tam dwa okna i sobie przez nei wygląda jest kilka półek po których się wspina, ma fotel i kilka pudeł kartonowych w których ma posłania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
Od dziecka miałam kontakt ze zwierzakami, ale to było kiedyś i na wiosce, kto czy pies w miescie to b. duza odpowiedzialnosc, a ja swoje przezylam, pracuje i nie potrzebuje pobudek w nocy, bo musze zarabiac na zycie :-) dzieci to co innego...syn się uparl, prosil od dawna i dalam się namowic... ech.. maz od poczatku nie zgadzal się na taka adopcje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
no widzisz... czyli jest zupełnie inna sytuacja, nasza piwnica jest ciemna, nie ma mowy, żeby tam była zamykana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
tez halasuje bo grzebie paluszkami... . moja drapie pazurami po kuwecie aż echo niesie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
wiem jedno: NIE WOLNO ULEGAC NAMOWOM DZIECKA JESLI NIE JESTESMY CZEGOS PEWNI NA 100 PROCENT !!! A dziecko jak chce niech sobie kiedyś zrobi zwierzyniec we wlasnym domu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzypek
wiec zacznij ja uczyc drapac ta "drabke" i sie oduczy sie drapac meble - tez tak mialam, do kota trzeba mowic milym i przymilnym glosem albo pieszczotliwie to pochwala a glosem mocnym i g***townym to zlosc lub nie dobrze!!! - to proste i moje koty rozumia co sie mowi a z czasem pojmuja tez slowa ,juz nie drapia mebli bo nauczylam je drapac drabke poprostu drapalam im pazurki o drabke i trzeba kotka zachecac do tego, chwalic glosem bardzo cichym i przymilnym/to wazne/ aby kot zrozumial oco chodzi dajac mozna tez smakolyk - wiem ze to moze glupio brzmi tak czytajac ale sama podpatrzylam jak sie "tresuje"zwierzeta w TV /w niem. jest taki staly program/moje kotki sa grzeczne wiedza co sie mowi do nich, reaguja na wolanie po imieniu, odpowiadaja cichym mialkiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzypek
wiec zacznij ja uczyc drapac ta "drabke" i sie oduczy sie drapac meble - tez tak mialam, do kota trzeba mowic milym i przymilnym glosem albo pieszczotliwie to pochwala a glosem mocnym i g***townym to zlosc lub nie dobrze!!! - to proste i moje koty rozumia co sie mowi a z czasem pojmuja tez slowa ,juz nie drapia mebli bo nauczylam je drapac drabke poprostu drapalam im pazurki o drabke i trzeba kotka zachecac do tego, chwalic glosem bardzo cichym i przymilnym/to wazne/ aby kot zrozumial oco chodzi dajac mozna tez smakolyk - wiem ze to moze glupio brzmi tak czytajac ale sama podpatrzylam jak sie "tresuje"zwierzeta w TV /w niem. jest taki staly program/moje kotki sa grzeczne wiedza co sie mowi do nich, reaguja na wolanie po imieniu, odpowiadaja cichym mialkiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzypek
sorry - ze musialo dwa razy wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto czego ty oczekujesz od forumowiczów? potwierdzenia,że koty są upierdliwe, i że powinny łapać myszy na wsi bo do tego zostały stworzone? Po co więc wzięłaś go do wypieszczonego mieszkanka w mieście. Weź się zastanów czego chcesz a najlepiej oddaj kotkę do z powrotem do schroniska. Tam przynajmniej ma szansę na lepszego właściciela bo u Ciebie to jej dobrze nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
Drugi syn tez bardzo mnie namawial na tego kota, ale wyjechal na studia i tyle go widać :-) gdy spytalam, czy możemy ja do niego przywieźć jak wyjedziemy na urlop, to odp, ze nie bo on tez wyjezdza razem z dziewczyna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
Drapaczka ja nie interesuje, drapie dywany, wbija pazury i zaciąga nici, to samo z wersalkami i kanapami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
Pytalam ludzi o koty, wszyscy mowili, ze lepiej dac sobie spokoj z adopcja, ze brudza, gubia sierść, wskakują na stoly, niszcza meble etc. ale ja mowilam, ze to nic takiego, dopóki sama się nie przekonałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej. Albert Einstein Współczuję tej biednej kotce, że trafiła na tak głupiego i nieodpowiedzialnego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8686868686
Hej ty wyżej ! Jak jesteś taka madra to mogę ci ta kotke oddać :-) Chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×