sprawdzałyście kiedyś telefon swojemu facetowi i znalazłyście coś dwuznacznego

Bo ja od dłuższego czasu myślę nad tym żeby to zrobić. Jesteśmy ze sobą 2 lata, on na samym początku bardzo mnie okłamał, naściemniał tak że to się w głowie nie mieści. Potem jakoś nam się ułożyło i teraz jest super, mimo to nie jestem w stanie mu w pełni zaufac, cały czas myślę że może coś kręci. Niedługo planujemy zamieszkać razem, to poważny krok a ja zaczęłam się zastanawiać czy po prostu przed podjęciem takiej decyzji nie sprawdzić mu telefonu. Nie wiem czy coś tam znajdę czy nie ale gdyby okazało sie że jest fer to byłaby spokojniejsza i przestałabym się tak zadręczać myślami. Nigdy wcześniej nie zajrzałam mu do telefonu, raz nawet zapomniał go ode mnie na kilka godzin i nawet wtedy tego nie zrobiłam. Koleżanka radzi żebym to zrobiła bo w końcu chcemy się związać ze sobą na całe życie więc trzeba się przekonać czy nic nie kręci. Co o tym myślicie ?

upupupup

dziwie sie i podziwiam,stracic taka okazje

Jak teraz tak o tym myślę to w sumie żałuję że nie zajrzałam wtedy do tego telefonu :o Teraz widujemy się w weekendy, on czasami zasypia i myśle sobie czy wtedy nie wyciągnąć mu telefonu i nie przeczytać smsów.

nie ryzykuj,moze cie zlapac,czekaj na nstepna okazje

takiej okazji jak wtedy już na pewno nie będzie. Zostaje mi tylko przeczytanie tych smsów jak zaśnie. Chodzi mi szczególnie o jego kontakt z byłą, jesli zobaczę że piszą sobie smsy to będzie koniec. W marcu on chce razem ze mną zamieszkac, przed tą decyzją chce miec pewność że nie kręci i nie kręcił jak ze mną był.

Właśnie dlatego, że to decyzja na całe życie (jak to ujęłaś) nie powinnaś my zaglądać do tego telefonu, bo jak raz to zrobisz to już nigdy nie będziesz w stanie sie zrelaksować i po prostu mu zaufać, nawet jeżeli nic nie znajdziesz to będziesz musiała siebie w taki sposób co jaks czas uspokajać. Był tutaj wątek kiedyś o dziewczynach, które nie potrafiły przestac zaglądac facetowi do telefonu, a jak tam nic nie znalazły to włamywały się na portale społecznościowe, na konta mailowe itp. rozpaczały że jak tego nie robią co jakiś czas to mają uczucie ciągłego stresu. Taka kontrola uzależnia. Jeżeli on Cię zdradza i ma coś w tm telefonie, to na 100% trzymałby go przy tyłku i na pewno nie pozwoliłby sobie na zostawienie go u Ciebie na kilka godzin :) Popytaj zdradzanych dziewczyn - facet wtedy chodzi do kibla z telefonem i ciągle go pilnuje.

Jakby mnie okłamał to bym spr

Wtedy kiedy ten telefon u mnie został to był czysty przypadek on był pewny że ma swój telefon przy sobie ale że mamy takie same modele to on wziął mój zamiast swojego, ja się kapnęłam po godzinie on po dwóch i zaraz po niego przyszedł z dziwnie przerażonym wzrokiem. Jak jest u mnie to często ma wyłączony dzwięk albo tak cicho ustawiony że nic kompletnie nie słychać. Kiedyś tez widziałam że ma poustawaine hasła na zdjęcia i chyba tez na smsy ale tego nei jestem pewna. Może i uzależnia ale ja wiem jak on potrafi kłamać i mam jakąs potrzebę upewnienia się czy jest szczery. Jestem pewna że w ostatnim czasie jest w porządku ale jeszcze 1,5 roku temu wysłał mi smsa o treści "pomasowałbym ci spieczone przez słońce plecki i na pewno by ci pomogło" problem w tym że my wtedy o żadnych moich spieczonych pleckach nie pisaliśmy. Potem się tłumaczył że połowa smsa miała iśc do jego kumpla a połowa do mnie o masażu. Taaaa....

gdyby od początku był szczery to nawet bym nie pomyślała o sprawdzaniu jego telefonu ale skoro kiedyś mnie okłamywał a teraz zaczęliśmy mówić tak poważnie o naszej przyszłości i zamieszkaniu razem to włączyła mi sie jakaś lampka żeby go sprawdzić i upewnić się że jest szczery i w porządku wobec mnie.

ojj to jezeli on wycisza telefon i hasła ustawia to sprawdz, bo ja pisząc poprzednią radę myślałam ze to inny typ faceta a Ty po prostu ot tak bez powodu chcesz się tylko upewnić. Jak dla mnie to intuicja słusznie Ci podpowiada, że cos może byc na rzeczy.

No właśnie i chyba tak zrobie jak on następnym razem u mnie zaśnie, boję się przeczytać czegoś co mnie zszokuje ale lepsze to niż zamieszkanie z facetem który mnie robił w konia. Nie czuję że później miałabym potrzebęciągłego kontrolowania, po prostu chcialabym się upewnić czy jest w porządku a jeśli okaże się że tak, to odpuszcze juz dalsze sprawdzanie i posłucham jego rady żeby w końcu mu zaufała.

tak :O tzn nie na telefonie ,ale na necie jak pisał z jakimiś dziewczynami poznanymi tam, wybaczyłam mu ,ale od tego czasu mu nie ufam jak np nie odbiera dłużej tel, a nigdy jakaś zbyt zadzrosna nie byłam

moja kolezanka wyszla za takiego jak tqwoj chlopak i teraz maja 2 dzieci a on jeszcze dodatkowo zrobil 2 dzieci jakims innym kobietom. Zachowanie twojego chlopkaa wskazuje , ze jednak ma cos na sumeiniu. ja bym go sprawdzial.

ja ukradkiem sprawdzalam tel chlopaka. nie mial o tym pojecia ale nigdy nic tam nie zalazlam co moglo mnie zaniepokoic. ale to, ze tam nic nie bylo nic nie znaczylo. i tak kiedys potem wyszlo ze mnie zdradzil. takze czysty tel nie daje gwarancji uczciwosci.

na samym początku strasznie mnie okłamał ale już nie będę wchodzić w szczegółu potem odkryłam że na każdy portalu randkowym ma swój profil ze zdjeciami. Na samym początku związku podszyłam sie pod jakąś dziewczynę i powiedziałam że chce się z nim umówić na seks do hotelu od razu się zgodził a potem mówił że wiedział od początku że to ja. Ech sporo tego ...

ppoawea3- to nie chce Cie matwić ,ale nie wróży to dobrze, ja bym go podejrewała o zdrade..

tak wiem że telefon jeszcze o niczym nie świadczy bo równie dobrze może usuwać wiadomości ale zawsze też mogę znaleźć coś co mnie uświadomi w tym że on kręci.

na początku w nic mu nie wierzyłam. Po pół roku wszystko zaczeło się zmieniać, widziałam jak on sie zmienił, widziałam jak się zakochał, jak teraz mu zależy. Nie wątpie w to że mnie kocha bo to naprawdę widać ale mimo wszystko po tym co się stało musze miec pewność że był i jest wobec mnie w porządku.

skoro wiesz że kręci, to na ch*j z nim w ogóle jesteś?

jak ma wyłączoną, albo wyciszoną komórkę, kiedy jest u ciebie, to na 100% coś ukrywa. Jak miałem dziewczynę i nie oszukiwałem jej, to jak przychodziły do mnie smsy, to mówiłem, żeby mi przeczytała eskę, bo mi się wstawać nie chciało. Ale potem zaczęła mnie w******ć akcjami ze swoimi kolegami, więc znalazłem sobie na boku inną no i zaczęło się wyciszanie komórki, a z jej strony zaczęła się podejrzliwość. Związek się rozwalił. Póki była w porządku, ja też byłem.