Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam problem z nauczycielką..

Polecane posty

Gość gość

nie wiem co się dzieje..ale jest tak. ogólnie dobrze się uczę jestem w 4 klasie technikum, średnią mam zawsze 4,4-4,5. Prawda jest taka że nienawidzę matematyki. Obecnie mam 3 nauczycielkę tego przedmiotu mojej szkole w ciągu tych czterech lat.. i tu zaczynają się schody.. wcześniej z matematyki miałam 3 czasem nawet 4 jako oceny końcowe.. a teraz? 2.. i sytuacja jest taka że pani ewidentnie się na mnie uwzięła.. albo raczej wy to oceńcie. odkąd mam z nią lekcje to nie dość że nie znoszę matematyki to ona nie potrafi dobrze uczyć i każdy to mówi, a ja jestem naprawde słaba teraz i jej "niewiedza" w niczym mi nie pomaga tylko pogarsza sytuacje :( jest coraz gorzej a ona mi nie pomaga tylko (nie wiem) ale mam wrażenie że się mnie czepiła. z powodu tej mojej słabości np. sprawdziany pisze marnie no i ostatnio była akcja kiedy podeszłam do biurka a ona do mnie "o nasza stała dwójeczka..Ty już pewnie jesteś przyzwyczajona do poprawek co?" albo dziś.. oskarżyła mnie o to że mam ściągi chociaż ich nie miałam i poprosiłam żeby do mnie podeszła i sprawdziła co mam na kartce a ona stała dwie ławki ode mnie i powiedziała "przyszłabym, ale mi się nie chce". Czasem przy całej klasie mi docina mówiąc prawie wprost że jestem nieukiem, ma jakieś chamskie docinki. NIGDY jej nie podpadłam, zawsze jestem spokojna a ona.. albo ostatnio powiedziała mi kiedy odwróciłam się do tyłu zobaczyć zadanie do koleżanek bo nie miałam zbioru żebym się nie odwracała bo mi to nic nie da i mądrzejsza nie będę tylko patrzyła na tablice.. no ludzie.. mnie już wykańcza psychicznie ta nauczycielka , przykładów mam jeszcze innych mnóstwo i nie dość że z matmy mi nie idzie to ona mnie dobija i nie wiem jak zdam maturę.. koleżanki też mówią że czepiła się mnie strasznie nie wiadomo czego..dzisiaj mało co się nie rozpłakałam a przed jej lekcjami jakiejś nerwicy chyba zaczynam dostawać.. co o tym myślicie? co ja mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cry_baby_boyfriend
Zgłoś to do wychowawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety wychowawczynie mam taką że ona jest koleżanką wszystkich nauczycieli i nie wpłynie na panią od matmy.. a jeśli jej powiem to zwróci uwage pani od matematyki a wtedy ja już całkiem nie będę mieć z nią życia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd się biorą tacy nauczyciele.. i to w technikum ! ludzie co sie dzieje na tym świecie żeby praktycznie dorosłą osobę obrażać na oczach innych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź na korki, doucz się, bo ciężko zdać maturę, z taką wiedzą. A nauczycielkę olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×