Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trzydziestka samotna

30 urodziny

Polecane posty

Gość trzydziestka samotna

która z was przekroczy magiczna 30-tke w tym roku? ja wlasnie się zbliżam w dniu 30 urodzin będę miesac po porodzie .... robie sobie maly rachunek osiagniec i porażek..... to co boli mnie najbardziej ze nie będę miała z kim ich spedzic ....tzn znjomych ...po prostu się wykruszyli od ok 3 lat nie swietuje urodzin.....zawsze myslalam ze na 30 -tke zaszaleje ....a tu nie ma z kim... mam supermeza ale to nie to samo....nie sadzilam ze tak samotnie skoncze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dramatyzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna trzydziestka
nie dramatyzuje ale brakuje mi wyjść na piwo rozmow o d**erelach itp. takich typowo babskich!!!WOGOLE BRAKUJE MI TOWARZYSTWA...takiego mojego....nie meza , nie wspólnego po prostu mojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sama napisalas masz super meza i dzidziusia za chwile, nie uzwywaj slowa samotna bo chyba nie wiesz co to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie mam ani znajomych, ani męża więc ciesz się póki jest z czego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łantufri
masz supermęża i zaraz wyczekane dziecko i piszesz o sobie samotna? lol lol lol. LOL. jezu, jacy ludzie są niewdzięczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna 30
zdaje sobie sprawę z tego co mam ....co do dziecka to nie nazwałabym wyczekiwanym.... poprost 30 to symbol a ja nie mam nawet kogo zaprosić na urodziny ...maz mi się pyta gdzie robimy itp. a ja mam ochote wykrzyczeć ze ja nie mam kogo zaprosić nawet !!!! wiec mowie ze nie chce ze to dla mnie stres ze starzeje się .... nie potrafie zrozumieć jak to się stało ze można nie mieć znajomych! nie mieć do kogo od tak zadzwonić, zaprosić na kawe/herbate/ pojsc na piwo ...zawsze była mna kazde ich zawolanie...znaczna czesc wyjechala zagranice...ale przecież do cholery skonczylam studia i podyplomwke i żadna ze znajmosci nie przetrwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki tam symbol, nie dramatyzuj :P Urodziny jak urodziny, wkręcasz sobie jakieś bzdury i koniecznie chcesz być kawaśna. To bądź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna 30
alena 28, 29 tez nie miałam kogo zaprosić ..... po prostu nie mialalm kogo/ mnie tez nikt nie zaprasza ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz podam ci mail ja tez szukam bratniej duszy mam 36 lat Piotr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ręce opadają jak się czyta takie tematy. Niedojrzała 30letnia debilka, co wszystko ma, męża ma, a docenić nie umie, jęczy na forum jak to jej źle. Wiesz co, życzę ci żebyś po ciąży przestała się podobać mężowi i cię zdradził, kopnął w tyłek, bo ty jesteś takim totalnym zerem co nie umie uszanować tego co ma i ma za dużo w doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam że tu będą zwierzenia jakiejś samotnej 30tki, która na prawdę jest samotna, nie ma męża ani faceta ani nikogo. A tutaj jakaś kretynka co ma wszystko a jeszcze jej mało... jesteś tak głupią osobą, że aż to niepojete z jakimi idiotkami ci faceci się żenią, nie dostrzegając tych fajnych wartościowych kobiet, tylko biorą sobie takie bele gowno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nazywacie mnie kretynka a same pewno spasione lochy jesteście bez wyksztalcenia i stalej pracy ...i kto tu jest zalosny???? nie bojcie się - maz mnie w d**e nie kopnie ...tak jak was .....boze naprawdę tu same debilki siedza .....pewno mops placi i na zasiłkach ciagniecie ....trzeba było w szkole kamieniami nie rzucac....i jeszcze uważacie ze jak się ma meza/faceta to już szczyt swiata osiagnelyscie ...takie macie ograniczone mozgi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe za 10 lat już na bank będziesz po rozwodzie, głupia prostaczko, w końcu mąż zauważy z jakim zerem sie ożenił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkii
A paszła won ty wieśniaro !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Cię rozumiem mimo, że jestem od Ciebie o kilka lat młodsza. Niby mam, znajomych, ale tylko z pracy i uczelni, każdy ma swoje życie i nie są to mega głębokie przyjaźnie. Z najlepszą koleżanką ze studiów kontakt i relacje mi się psują i urywają. Jest narzeczony, ale to nie jest to samo. Brakuje mi towarzystwa, brakuje mi koleżanek, takich do tańca i do różańca, jakoś się wszystko rozpłynęło. Autorko, nie czytaj tych bzdury pisanych przez tych idiotów, bo większość opinii na tym forum jest na poziomie poniżej zera. Nawet bez poziomu. Bycie samą a samotną to jest różnica. Skąd jesteś? Może podasz adres @ ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie nie każdemu swiat się konczy na facecie.... naprawdę musi to być zalosne ... ale żeby tyle kretynek było na swiecie to az przykre.... moja wina w tym tez jest bo kiedy wszyscy się bawili to ja siedziałam albo w robocie (jak studiowałam dziennie) albo na uczelni (jak studiowałam zaocznie ) bo w tyg pracowałam... ciagle odmawiałam wyjść.... a jak miałam wolny weekend to padałam ze zmeczenia albo trzeba było cos w domu zrobić... teraz od 3 lat mieszkam u meza to już wogole nie znam nikogo! w bloku sami" starsi " ludzie ...ciężko z nimi się dogadać bo awantury sa o wszystko miedzy nimi do tego ciaze znosze zle - musze lezec i już mam dość patrzenia na sciany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw się, mam dokładnie to samo, a nie mam nawet męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można poznać kogoś innego, wiem co mówię. Nie na siłe oczywiście. Ja poznałam pewną kobietę mając 30 lat, jako mama dwuletniego dziecka. właśnie w okresie ciąży, pierwszego roku życia dziecka najbardziej odczulam brak koleżanek, te z czasow studenckich się jakoś odsunęły - raczej przez nadmiar pracy i to, że my (ja i mąż) wyemigrowaliśmy. w każdym razie, pewnego dnia w parku zaczęłam po prostu rozmawiać z inną kobietą która rowniez była tam ze swoim dzieckiem w wieku mojego. wczesniej nieraz nie dwa prowadzilam takie przypadkowe rozmowy, ale to bylo coś innego. stopniowo umawiałyśmy się na tym samym placu zabaw, nastapiła wymiana nr komórek, spotkania w naszcyh mieszkaniach, potem spotkania także bez dzieci... to trwa 6 lat. jesteśmy prawdziwymi przyjaciółkami. A nie mamy skłonności do nazywania przyjacielem byle znajomego. obie wspierałysmy się bardzo w wielu chwilach, np ona mnie podczas rozwodu a ja ją jak umarła jej mama. na poznanie kogoś nigdy nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe życie się poznaje ludzi. A znajomi z lat studenckich się wyruszają, bo juz nas z nimi nic nie łączy. Normalne, poznasz innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×