Nie chce by goscie robili zdjecia telefonami

podczas slubu , czy "wypada" mi napisac w zaproszeniu czy wyjde na wariatke? Moze to dziwnie brzmi ale nie lubie zdjec i nie znosze jak ktos potem publikuje moje zdj po facebookach itd . Oczywiscie bedziemy miec fotografa ale nie chce by ludzie pstrykali ciagle. Wkurza mnie ze jak cos sie dzieje (slub, koncert, prezydent przemawia, tecza sie pojawila, mim robi sztuczki na rynku - cokolwiek!) to ludzie od razu lapią za telefon i kreca filmiki/robia zdjecia zamiast do podziwiam tu i teraz oczami..

Takie czasy, taki trend nie wygrasz z tym, choć jest szansa że jak powiesz to przynajmniej nie wyskoczą ci z tabletami podczas przysięgi, a tak to zanim wyjdziesz z kościoła już wasz "film" będzie już na fb.

Możesz wlasnie mieć efekt odwrotny bo nie możesz zabronić tego.

Zabronić nie moge, ale chyba moge poprosic.. Mysle, by napisac o tym w zaproszeniach.. że potem udostepnie gosciom zdjecia czy cos,ale zeby chociaz podczas ceremonii sie powstrzymali a potem podczas obiadu sobie porobia zdj. Sama nie wiem :O Wkurza mnie takie cos. Urzadzamy slub na okolo 30-40 osob, wiec nieduzy.

Możesz napisac, że prosicie o nierobienie zdjęć podczas ceremonii. Ale już na weselu to trochę głupio.

Napisz, że fotograf prosił, by żaden wujek i pociotek nie kręcił się pod ołtarzem ze swoją marną cyfrówka, bo mu to pracę zakłoca.

szczerze dziwna jestes, ale OK rozumiem natomiast , nie sadze ze to dobry pomysł aby takie rzeczy pisac w zaproszeniach po drugie swiadczy to o twoim braku pewnosci siebie i swojej wartosci brzydka jestes czy co ???????

Też uważam, że to bez sensu pisać o tym w zaproszeniach. Zaproszenie to zaproszenie a nie regulamin. Lepiej będzie jeśli po prostu powiesz o tym swoim gościom, na spokojnie podczas wręczania zaproszeń albo już później. Jak wysyłasz zaproszenia pocztą to zawsze można przy potwierdzaniu wspomnieć, że prosisz o nie robienie zdjęć w kościele, że od tego będzie fotograf, że ksiądz nie życzy sobie, żeby ludzie w momencie przysięgi ganiali z telefonami czy aparatami. Ewentualnie, możesz poprosić księdza, żeby na mszy właśnie wspomniał o tym, że kościół to kościół, ślub to ślub i co w tym dniu jest najważniejsze a nie to, kto szybciej wrzuci fotkę na fb. U nas jest tak, że przy różnych okolicznościach np. śluby, komunie ksiądz zawsze mówi, że jest fotograf (wynajęty przez Młodych/rodziców/księdza) i prosi o to, żeby nie biegać po kościele i nie fotografować. Zresztą kościół jest stary i dosyć ciemny i telefonem porządnego zdjęcia nie zrobisz :P Więc ludzie już się nauczyli i potrafią się powstrzymać.

A ja Cię całkowicie rozumiem, bo mnie też to irytuje i jak najbardziej masz prawo nie zgadzać się na fotografowanie. Skoro macie fotografa to pamiątki będą, a wy macie się dobrze bawić, a nie stresować i być pod atakiem fleszy. Powinnaś poinformować, ale może faktycznie jakoś pobocznie, a nie w zaproszeniu. I niczego się nie wstydź, że jesteś dziwna czy coś takiego. Jesteś jak najbardziej normalna, to ludzie, którzy dają się sfotografować z każdej strony nie szanując w ogóle swojej prywatności i godności są dziwni.

Zgadzam się z poprzedniczką totalnie. Niecierpię jak ktoś bez mojego pozwolenia robi mi zdjęcia, a później wrzuca je do neta. Szanujmy swoja prywatnośc.

Ja też tego nie lubię ALE zaproszenie jest zaproszeniem na ślub i wesele a nie listą co można a czego nie można robić. Dużo ludzi się wypowiadało, że nawet wierszyki z prośbą o kasę/prezenty/wino są nie na miejscu. Ale abstrahując od tego: lepiej i moim zdaniem grzeczniej będzie po prostu o tym powiedzieć. x Naprawdę, jeśli będzie się wszystkie informacje co chcemy, a czego nie chcemy będziemy umieszczać w zaproszeniu to za chwilę faktycznie będzie z tego regulamin. Możemy przecież napisać, że nie chcemy dzieci na weselu, nie chcemy robić zdjęć, prosimy nie przynosić kwiatów, dać tylko koperty i ubrać się/nie ubierać się na dany kolor... Podejrzewam, że każdej z nas by się odechciało iść na ślub/wesele widząc taką listę. X I wiem, że w tym przypadku chodzi tylko o jedną rzecz - nie robienie zdjęć. Ale podejrzewam, że i goście lepiej to przyjmą i autorce będzie łatwiej wyjaśnić wprost o co chodzi.

U nas goście nie robili zdjęć :) ale u nas była możliwość obejrzenia sobie w necie, na stronie fotografa, 3000 zrobionych na weselu zdjęć, każdy dostawał swój numerek upoważniający go do pobrania gratis 30 wybranych zdjęć. Oczywiście nie było tak, że nikt nie pstryknął sobie żadnej fotki w czasie przyjęcia...wiadomo, ale nie było tak jak na wielu ślubach, gdzie wszystkie komóry wycelowane w Młodych i obiadu zjeść nie można bo z aparatami włażą do talerza :p Co do zamieszczania zdjęć innych ludzi na portalach społecznościowych bez ich zgody to nikt normalny tego nie robi

Nie przesadzaj ze już wszyscy goście zleca się z komorkami i aparatami pod ołtarz by cie fotografować!!!!!! U nas na slubie jakos nikt nie podchodzil i nie platal się ani fotografowi ani kamerzyście pod nogami:) Jak była moja komunia to ks zaraz na początku powiedział,ze nie zyczy sobie robienia zdjęć i jaki był tego efekt?wlasnie odwrotny,bo każdy robil zdjęcia wlacznie z fotografem-ale wiesz wtedy były inne czasy. Jak idziemy z mezem na slub lub slub i wesele to rzadko widujemy by ktoś z gości skakal z komorka czy aparatem.Kochana jeśli masz fotografa to goście raczej domysla się ze chyba obdarujesz ich jakims zdjęciem. Aczkowliek można się rozczarować,bo młodzi tez potrafią i nie dac zadnego zdjęcia.

To dziwne, że nie widzisz, bo ja widzę, że chociaż z aparatami nikt po kościele nie biega, ale kiedy młodzi wchodzą i wychodzą, albo pod kościołem...prawie każdy wyciąga komórkę albo aparat i pstryka :o baaaardzo głupio to wygląda na zdjęciach od fotografa, albo na filmie :D

Tak takie widoki sa ale goście pstrykają fotki z ławek a nie ze biegają pod ołtarz....do tej pory nie mielismy takiego widoku a już na bardzo wielu weselach byliśmy:) Dobry fotograf będzie umial wychwycić odpowiedni moment,by nie było widać gościa pstrykającego zdjęcia:)

Kinga kochanka franka - nie dziwie się że twoi goście nie robili zdjęć skoro na weselu miałaś zmasowany atack photo ziutex photography i ustrzelili wam 3 tys zdjeć :D:D

Zdecydowanie wyjdziesz na wariatkę! Gdybym dostała taki wpis w zaproszeniu lub zostałabym o to poproszona, uznałabym, że nie wszystko masz z głową tak jak potrzeba. Nawet jak jesteś szpetna i niefotogeniczna to wykaż się chociaż rozumem i dystansem :)

No chciałam podobnie napisać,ale gość wyżej wyprzedził....ja tylko dodam,że gdybym takie zaproszenie dostała to kopertę zdecydowanie bym dała z niższą kwotą aniżeli było w planie.... Tym Pannom Młodym to już w tyłkach się całkiem przewraca.....

"Dobry fotograf będzie umial wychwycić odpowiedni moment,by nie było widać gościa pstrykającego zdjęcia" x Niekoniecznie. Jeśli załóżmy kościół jest mały, ciasny i w dodatku w czasie przysięgi jakiś wujek z ciocią oraz kuzynka otoczą ze swoimi super wypaśnymi aparacikami parę młodą, to i najlepszy fotograf polegnie. To dlatego wielu fotografów w umowach z PM ma zapis, że nie ponosi odpowiedzialności za zachowanie się gości w czasie ślubu czy na weselu. Jeśli wynajęliście profesjonalnego fotografa, to wypadałoby uprzedzić gości i rodzinę, żeby nie przeszkadzała mu w pracy.

Ja po własnym ślubie wylądowałam na facebooku kuzynki. Na zdjęciu jadłam rosół i z łyżki wyleciała mi nitka makaronu. Fotka podpisana: na ślubie kuzynki. Więc nie piszcie, że nikt normalny fotek nie pstryka, bo nie zapraszałam ludzi po uprzedniej konsultacji psychiatrycznej, a ta kuzynka, to 12-letnia córka mojej chrzestnej.:-P Zostaniesz źle odebrana i niezrozumiana, a wręcz lekko się ośmieszysz prosząc, żeby nie robiono zdjęć, bo nie. Ewentualnie wspomnij, że ksiądz sobie tego nie życzy, że pozwala tylko fotografowi. A przed facebookiem i innymi portalami nie uciekniesz po prostu

Powiem jedno autorko tematu - dziwne jest to co chcesz wymagać od gości. Teraz każdy pstryka zdjęcia i kręci filmiki bo ma taką możliwość (coraz lepsze aparaty w komórkach), bo tel ma pod ręką, bo chce dla siebie uwiecznić te miłe chwile (a nie potem prosić się tygodniami o zdjęcia czy film ze ślubu i wesela). Postępu i tego co się z tym wiąże nie zatrzymasz.

Chociaż autorko masz całkowitą rację, raczej z tym nie wygrasz. Jedyne co możesz zrobic, to zrezygnować z tej hucpy, jaką jest wesele i ograniczyc się do świętowania w gronie najbliższych. Ale wrzucanie na fb cudzych zdjęc bez pozwolenia to zwykłe chamstwo.

Zgadzam się z wypowiedzia z godz 15.46 młodzi po weselu mimo wcześniejszych obietnic nawet jednego zdjecia nie dadza czy wysla,wiec nic dziwnego,ze goście sami robia zdjęcia niż potem maja się prosić. My jak mielismy prawie 2 lata temu wesele to daliśmy każdej rodzinie i znajomym pamiątkowe zdjecie z podziękowaniem,poprostu uwazalismy to za słuszne.Rok po nas kuzynostwo się chajtalo i tak do dziś nie widzieliśmy ani zdjęć ani filmu co jest nam troszkę przykro,ale dobrze ze miałam ze sobą aparat i tym sposobem mam choć te jedna fotke pamiatkowa.A jest nam przykro,bo większość rodziny i osob widziało i zdjęcia i film...a już nie wspomnę,ze kilka razy widzieliśmy się a głupio tak się domagać....coz to swiadczy o ich kulturze....

możesz napisać w zaproszeniu że robienie zdjeć w kościele jest zabronione,niestety po mszy gdy goscie wyjdą z kościoła na pewno bedą robic zdjęcia,na sali też

"Ale wrzucanie na fb cudzych zdjęc bez pozwolenia to zwykłe chamstwo" - i chyba nie do końca legalne...?

Gość z 16.28 - a może oni właśnie wolą, żeby ich poprosić, bo nie chcą wyjść na takich co wszystkich atakują zdjęciami i filmem ze ślubu. Nie każdy lubi takie rzeczy oglądać, więc może wychodzą z założenia, że jeśli ktoś chce to poprosi. Szczególnie jeśli nie jesteście jakąś super bliską rodziną. My np. jak dostaniemy film z wesela to często gęsto nawet go nie oglądamy, bo nie lubimy i tyle. I ja strasznie nie lubię gdy ktoś od wejścia od razu postawia mi pod nos album albo sadza przed telewizorem i każe oglądać.

Do gość z 9.28 Własnie o to chodzi ze jestemy super bliska rodzina,mamy bardzo dobre relacje,spotykamy się.Nawet z dwa razy zapytaliśmy o film i zdjęcia to obylo się bez echa....i jak pisałam wyżej było nam przykro,ze reszta rodziny widziala a my nie i za cholerę nie możemy pojac dlaczego,koperta nie była slaba,zamiast kwiatow mieli wino tak jak prosili....na weselu bawiliśmy się super....coz widocznie maja taki kaprys....szkoda,by my jak dawaliśmy zdjęcia to i również pamietalismy o nich....

boże, jakie to smutne....

Wzruszyła mnie wasza histeria.

własne zdjecia mozna wrzucać gdzie się chce,zauważcie że fotografowie nie pytają o zdanie które zdjecia mogą wsadzić na swoją stronkę ,tylko wsadzają ,bo ten kto robi zdjecia jest ich właścicielem