Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ogieńnabarykadach

10 lat pomyłek

Polecane posty

Ok, to w takim razie- jeśli wcześniej były jakieś ustalenia, co do powiększenia rodziny, a on teraz nie widzi problemu- faktycznie wina jest po jego stronie. A pytałaś go jasno? I mówiłaś, że właśnie teraz chciałabyś zostać mamą? Czy bardzie odbywa się to w sferze domysłów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z 08 45
zwolenniczka Nie daje mi poczucia bezpieczenstwa w ten sposób że nie snuje planów na rpzyszlość ze mną. Nic nie planujemy, nie omawiamy naszej najblizszej rpzyszlosci i to sprawia że czuję się niepewnie. Polly Nie mówiłam mu wtedy konkretnie że za rok od poznania chcę starać się o dziecko, ale to chyba jest logiczne że mam 34 lata więc dałam mu czas bez żadnego naciskania abysmy się poznali. I tak sobie mineło grubo ponad rok a on milczy jak grób w tej kwestii. Wychodzi na to ze to ja mam mu jasno zakomunikowac "słuchaj chcę być mamą i chcę sie starc z tobą o dziecko"? Tak ma to wyglądac :-( Myslałam że nie bede mu musiała się mu narzucać tylko samo to wyjdzie z czasem.... ale sie pomyliłam bo ejmu chyba dobrze jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ułożyłam sobie życie grubo po 30tce :) wyszłam za mąż i urodziłam dziecko mając 42 lata i jestem bardzo szczęśliwa. Rodzina już właściwie postawiła na mnie kreskę, szczególnie mama i ciotki jojczyły, że jestem nadto wybredna i zostanę sama, ale miałam to gdzieś i wywalałam z mojego życia kolejnych nieudaczników, frustratów i gamoni, aż wreszcie trafiłam na ten "najlepszy materiał genetyczny" ;) Cierpliwości autorko to po pierwsze, a po drugie - nie oczekuj od swoich rówieśników zbytniej dojrzałości, jęsli już tak strasznie chcesz szukać, to rozejrzyj się raczej za jakimś starszym modelem, gwarantuję, że będzie miał w głowie lepiej poukładane niż dwudziestoparolatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie poznalyscie swoich facetow?gdzie mozna kogos poznac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pracy - w końcu spędza się w niej większość dnia niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w pracy mam same kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jakaś atrakcyjna się trafi to bierz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznalam meza w wieku 32 lat, po robu sie pobralismy, gdy mialam lat 33 urodzilam syna. wczesniej 10 lat tragicznych znajomosci, jedne zareczyny i zerwanie z mojej strony przed slubem - narzeczony ukrywal alkoholizm. obecnego meza poznalam przez jego kuzynke, a moja kolezanke - poszlismy razem na wesele i tak sie zaczelo. mialam farta bo wczesniej byl w baaaardzo dlugim zwiazku, ktory zakonczyl jakis czas przed naszym poznaniem. CZEKAJ CIERPLIWIE I NIE LEKCEWAZ FACETOW KTORZY MOGA WYDAWAC SIE MALO INTERESUJACY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaBritta
Może powinnaś im dać się wykazać, pochwalić, pokazać, że ich potrzebujesz, żeby się dowartościowali, bo z tego co piszesz, to jesteś perfekcjonistką (piszesz, że Ci facet powiedział, że nie jesteś taka idealna, bo miałaś oczko w rajstopach). Widać, że jesteś osobą samodzielną i ambitną (studia, języki), ale w związku czasem trzeba pokazać się z tej "słabszej" kobiecej strony, żeby facet czuł się potrzebny i rozwinął w sobie potrzebę zaopiekowania się Tobą i podjęcia odpowiedzialności za przyszłą rodzinę, tak jak to rodzaj męski czynił od wieków, zgodnie z ich instynktem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaBritta
Aha i najlepiej unikaj facetów zbyt pewnych siebie, którym łatwo wychodzi podrywanie..Zwróć uwagę na tych bardziej onieśmielonych. Ja bym też nie czekała jak ktoś pisał jak "księżniczka" aż zrobi pierwszy krok, bo znam wielu wartościowych i mądrych facetów po 30, dobrze wykształconych, którzy spełniają się w pracy, ale jeśli chodzi o kontakty damsko-męskie to są nieśmiali, boją się zrobić pierwszego kroku. Czasem trzeba przejąć inicjatywę, ale tylko subtelnie ośmielając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukaj mężczyzn wykształconych i pewnych siebie . Niewykształcony, niepewny siebie wcześniej czy później podupadnie pod ciężarem twoich atutów i będzie się czepiał i robił złośliwości. Taka natura faceta że nie zniesie porażki i tego że jego kobieta jest w czymś sto razy lepsza. Nigdy nie lituj się i nie bierz biednych, pokrzywdzonych kompleksiaków bo tacy będą chcieli przy tobie stanąć psychicznie na nogi a potem być lepszymi od ciebie by udowodnić sobie i innym że ich na to stać. Sięgaj po towar z półki na swojej wysokości. Radzę ci to szczerze . Wiadomo , unikaj aroganckich , pustych typów ale to myślę widać na oko i da się rozszyfrować po kilku rozmowach. Nie wpadaj facetom w ręce, niech wyciagają po ciebie grabie tak mocno by mieli wrażenie że jesteś tuż, tuż ale nie na zawołanie. Pamiętaj też że nie strój zdobi człowieka czyli metaforycznie, że nie twoje wykształcenie czy atrakcyjność ma stanowić to czym się prezentujesz. Bądź człowiekiem i szukaj człowieka ale tak jak pisałam, nie sięgaj niżej niż potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze byś nigdy ale to nigdy nie uginała się by dać się dowartościować facetowi. Dużo na tym stracisz a on zyska tylko pozornie. Ceń się ale bez zadzierania nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ang3x
Autorko, skąd jesteś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie dowartościuje się przy Tobie to zrobi to przy innej! mniej doskonałej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może masz za duże mniemanie o sobie, szukasz facetów z tzw wyższej pólki a ze masz trudny charajter, to przyciagasz pewnych siebie debili ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydajesz się bardzo fajną kobietą i potrzebujesz fajnego faceta, dlatego właśnie w Twoim przypadku znalezienie jego wymaga tyyle czasu, bo takich fajnych jest naprawdę bardzo mało. Jest pewna grupa zawodowa, gdzie jest wielu kawalerów, to programiści. Mój mąż ma 30 lat i większość jego kolegów jest samych. Oni są bardzo specyficzni i nie należy mylić ich z informatykami, albo maniakami gier, którzy siedzą przy komputerach non stop. Są bardzo konkretni, inteligentni, mają bardzo duży zakres wiedzy z wielu dziedzin. Mają często zaniżone poczucie wartości, ale to bardziej bierze się z tego, że "wiedzą ile nie wiedzą", bardziej można nazwać to pokorą. Nie oglądają się za innymi babkami jak już z jakąś są i najważniejsze, są baardzo nieśmiali w kontaktach z kobietami, bo nie mieli kiedy wprawy nabrać, wszyscy, którzy jakieś mają to zostali przez babki poderwani. A wiesz jacy są przystojni??? Tylko nie wiem jak byś miała do nich dotrzeć, bo nie łażą po knajpach i na portalach się nie ogłaszają i nawet mało, który komunikacją miejską jeździ bo większość na rowerach jeździ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaBritaa
Dokładnie, to jest właśnie ten typ, o któym pisałam (gość z 11:11:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z1111
I jeszcze dodam, że oni bardzo nie wierzą w to, że ktoś może się nimi zainteresować, więc kiedy do takich zarywasz to często wydają się oszołomieni, trochę podejrzliwi (czy przypadkiem nie robisz sobie z nich żartu)i nie należy się zniechęcać, bo wtedy robią się cisi, obserwują i słuchają dużo. Dopiero jak takiemu dasz swój nr telefonu i powiesz, że jak będzie chciał iśc na kawę to niech zadzwoni, to dotrze, że to sie dzieje na prawdę. Potem to już on sie stara przeważnie. Nie wiem dlaczego, ale wszystkie koleżanki, które mają mężów chłopaków z tej grupy zawodowej, miały podobne doświadczenia :) Hehe dziwaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam meza programiste, kurcze musze sie zgodzic! niesmialy na poczatku znajomosci, jego mama mowila mi, ze On nie wierzyl ze kiedykolwiek ulozy sobie zycie. Bardzo ale to bardz inteligentny, zna sie na tym co robi bardzo dovrze, jest chwalony i nagradzany a jak sie go zapytasz to powie Ci, ze polowy rzeczy jeszcze nie umie i ze przesadzają.. Dobry mąż, cudowny ojciec, kochankiem moglby byc lepszym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z1111
mój też właśnie taki, dlatego zachęcam mądre dziewczyny, aby nie czekały na księcia, tylko poszły do jakiegoś budynku z IT i sobie go wyciągnęły :D Ja ciągle nie mogłam sie nadziwić jak facet 30letni z wyglądem młodego Antonio Banderasa do tego tak cholernie mądry sie uchował, ale potem jak zobaczyłam ile oni pracują i ile wcześniej musieli się uczyć, to nic dziwnego, że się takie cudo uchowało i bardzo dobrze, bo mam swojego księcia :P Moja teściowa, chwali ziemię po której stąpam, bo ona też na swoim synu kreske postawiła, myśląc ze on nigdy nie przełamie swojej nieśmiałości. Powtarza, że teraz może spac spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my poznalismy sie przez Internet:) niestety moja tesciowa nie jest do konca ze mnie zadowolona, uwaza bowiem ze Jej syna stac było na lepszą żone, bardziej wykształcona przede wszytskim. I ubolewa nad tym, ze taki madry a taki niesmialy byc jej syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z1111
moja tesciowa jakby mnie nie zaakceptowała, to mój mąż by ją wyśmiał i tyle by go widziała :) mój nie mieszkał ze swoja mamą od 17 roku życia, sam się utrzymywał jeszcze w szkole średniej. Też mam przeczucie, że moja teściowa miała jakies tam oczekiwania wzg swojej synowej, ale z czasem jej wymagania sie obniżały i zaczynała sie bać, że on bedzie sam a ona nie będzie miała nigdy wnuków. Nieraz z lękiem wypytuje jak między nami, czy jestem szcześliwa itp. jakby sie bała ze go zostawię. Jak pierwszy raz mnie przywiózł do niej to za jego plecami zaczęła mówić, ile to on ma do zaoferowania i zaczęła opowiadać, że ma dla niego dwa mieszkania :D Normalnie jakby chciała mnie przekupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z1111
a goścu 12.16 powiedz mi jakie masz wykształcenie i czy mieszkacie w PL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oh zdarza suw tak no byla juz na taki temat jakas sonda uliczna ale sie nie zgadzam z tym chyba :) www.youtube.com/watch?v=1FT_YcldLa4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz szczescia w milosci bo mezczyzni nie znosza inteligentnych i niezaleznych kobiet. :( Uciekaja od takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nic straconego :) jesli jestes wierzaca to modl sie na Roznacu Sw. Ja tak robilam po tym jak juz naprawde stracilam nadzieje, ze kogos spotkam ale prawie od razu spotkalam mojego wspanialego meza :) jestesmy po slubie juz lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, moze podoba ci sie niewlasciwy typ? moze cie ciagnie do macho, zimnych drani? przemysl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie zrozumiem kobiet, które na siłę tkwią w związkach "bo chcą mieć rodzinę, a już są stare". Rodziny z takim kimś z kim nie krztasuje i tak miec nie będziesz. Nie lepiej zajść w ciążę z kimś postronnym i dziecko wychować samemu? Z tym facetem i tak dziecka nie wychowasz a może się wtrącać w sprawy dla was istotne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moj brat mowi inaczej :D Ma 24 lata konczy wlasnie studia i w powaznym zwiazku nie byl ani razu.Jest przystojny i wyksztalcony i bardzo inteligentny(no moze nie jest az tak bardzo smialy).I mowi mi ,ze nie ma fajnych kobiet:D Brakuje takich gdzie uroda i inteligencja ida w parze a jak juz to mniemanie o sobie maja wielkie ale i tak najczesciej laduja w zwiazku z tanimi podrywaczami ,a potem wielce narzekaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam meza programiste i jest zupelnie inny, co to za bzdura z ta grupa zawodowa! Listonosz lub piekarz by jej sie przydal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×