Ulga na dziecko mi się nie należy!!

Ale Wy tępe jesteście. 3000 to nie jest mało w Polsce, ale nie są to też kokosy. I z jakiej racji ma nie dostać zwrotu z podatku ? Tylko dlatego, że zazdrosna bieda nie ma, bo nie zapłaciła podatku? Pracowała, odprowadziła podatek, ma dziecko to jej się należy. Ta dyskryminacja "normalnych" ludzi jest okropna.

gościu wyzej. To raczej ty jesteś głupi, skoro czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Nikt nie płacze, że ma kredyt. Tylko ludzi normalnie zarabiających w*****a, że zabiera się coś co nazywa się ulga na dziecko. Ale w sumie komu to tłumaczyć. Mopsiarze, która nie czyta ze zrozumieniem ?

Skoro zarabia i odprowadza podatki to zwrot jej się należy. 3000 to nie mało, ale też nie zadna rewelacja, a mieszkać gdzieś trzeba. To, że macie mieszkania po rodzicach czy socjalne nie znaczy, że każdy je ma.

gościu wyzej. To raczej ty jesteś głupi, skoro czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Nikt nie płacze, że ma kredyt. Tylko ludzi normalnie zarabiających w*****a, że zabiera się coś co nazywa się ulga na dziecko. Ale w sumie komu to tłumaczyć. Mopsiarze, która nie czyta ze zrozumieniem ? XXX to było do oślicy z poprzedniej strony.

Domyśliłam sie, choć w pierwszej chwili zdębiałam :-)

Ja cie rozumiem. Zarabiamy z mezem znacznie wiecej niz wymagany prog. I co z tego? Polowa mojej pensji idzie na opiekunke, reszta na kredyt i czynsz. I po mojej wyplacie. Z meza placimy jeszcze prad, tel, pomagamy babci i gowno nam zostaje. Najbardziej mnie w*****a w tym wszystkim, ze jest to polityka prorodzinna! Zostalam ukarana za to, ze mam jedno dziecko i nie stoje w kolejce do mopsu. No sorry. Ja rozumiem, ze ludzie zarabiaja mniej. Ale czemu karac ludzi, ktorzy sobie jakos radza? Nikt mi w tym nie pomogl. Zaczynalismy z mezem prace po 1200-1500 i powoli powoli szlismy w gore. Eh tam. Szkoda gadac.

Bo to cholerne panstwo karze obywatelu za zaradnosc popatrz chociaz po progach podatkowych.

Nie rozumiem do końca autorki. Skoro sama wychowuje dziecko to z punktu widzenia prawa podatkowego jest samotną matką i obowiązuje ją limit 112 tysięcy. Alimenty nie mają tu nic do rzeczy, bo nigdzie nie jest powiedziane, że osoba samotnie wychowująca dziecko to osoba niepobierająca alimentów. Ja również jestem w tej samej sytuacji, ale biorę pod uwagę wyższy limit. A nawet gdybym miała nie dostać ulgi, to wole co miesiąc więcej zarabiać niż dostać raz w roku tysiąc zł.

autorka jest po prostu zachłanna. Znacznie przekracza dochód jaki mają rodziny którym się należy ulga ze względu na niskie dochody a jęczy jak jej źle.Wstydziłaby się marudzić skoro na 2 osoby ma 3 tyś na rękę plus alimenty.

masz gościu od limitu 112 dla samotnych http://www.pit.pl/ulga-prorodzinna/ a ty kolejny skup się i nie piernicz. Ulga nazywa się ulgą na dziecko czy dla biednych?

ulga jest dla tych . którzy mają niski dochód, nie dla tych co zarabiają po 5 tyś miesięcznie i dostają dodatkowo alimenty.

No to zmienić nazwę ulga dla biednych czy tam gorzej sytuowanych.

Ja uważam ze ta ulga powinna być dla wszystkich niezależnie od dochodu. Tak samo do wszystkich powinno być becikowe.

Ja cie rozumiem. Zarabiamy z mezem znacznie wiecej niz wymagany prog. I co z tego? Polowa mojej pensji idzie na opiekunke, reszta na kredyt i czynsz. I po mojej wyplacie. Z meza placimy jeszcze prad, tel, pomagamy babci i gowno nam zostaje. Najbardziej mnie w*****a w tym wszystkim, ze jest to polityka prorodzinna! Zostalam ukarana za to, ze mam jedno dziecko i nie stoje w kolejce do mopsu. No sorry. Ja rozumiem, ze ludzie zarabiaja mniej. Ale czemu karac ludzi, ktorzy sobie jakos radza? Nikt mi w tym nie pomogl. Zaczynalismy z mezem prace po 1200-1500 i powoli powoli szlismy w gore. Eh tam. Szkoda gadac. X dokładnie o to mi chodziło... a niektóre z forum mi tu wpierają, że za tą oszałamiającą kasę, to ciągle na Malediwach odpoczywam ściskając torebkę Diora....

wkurzona- a ja zrobiłam rozeznanie w mojej skarbówce :) Słuchaj teraz, dowiedziałam się, ze jeśli z ojcem dziecka nie mieszkasz, pomaga Ci finansowo (najlepiej jeśli alimenty nie są zasądzone tylko płacone dobrowolnie), nie jesteście zameldowani to jesteś samotną matką. Taką "prawdziwa" :) Ja niestety nie jestem, bo my prowadzimy wspólne gospodarstwo, jesteśmy zameldowani w tym samym domu.

Dzięki za info. A powiedz - to kim Ty jesteś dla US? Tzn. nie jesteś mężatką, ale nie jesteś też matką samotną? To kim jesteś i jakie obejmują Cię przepisy, bo coś mi się wydaje, że sobie ustawodawca trochę zapomniał o konkubinacie albo zupełnie się oderwał od rzeczywistości

dokładnie, ustawodawca zapomniał o ludziach, którzy tworzą wspólne gospoidarstwo domowe, ale nie są małżeństwem. Nie wiem kim jestem- babka mi powiedziała, ze w teorii moge byc samotną matką ale też nie do końca, bo żyję z ojcem dziecka, który bierze udział w wychowaniu dziecka. Ot, taka "ułomna osobowość prawna ze mnie" :P:P

Aaaa chcialam jeszcze dodac, ze ludzie ktorzy maja dwojke dzieci i sa bogaci, moga odliczyc dzieciaki. Nie ma zadnych limitow. Czemu? Jak dla mnie to jest chore. Bo tym panstwo chce mnie zmusic do urodzenia drugiego dziecka sic! Dla"marnego" tysiaka. Przeciez to jest jakas kpina. Jak to sie ma do wydadkow na dziecko?

czy ten dochód 112tys dla małżonków to jest po odliczeniu składek czy nie? proszę odp

Nie

a czy małżonkowie mogą rozliczać się osobno? przykład - maż zarobek 80 tyś , żona 40 tyś, razem przekraczają 112tyś, osobno rozliczając się żona by mogła? można tak?

Rozliczając się z US skarbowym pamiętaj by podarować swój 1% na rzecz Obywatelskie Fundacji Pomocy Dzieciom. Jest to niepowtarzalna okazja, bo nie musisz robić nic więcej jak wpisać KRS w określone pole:0000140007 i dać załatwić resztę US. Pomagasz dzieciom, które są skazane na długi czas chorowania i rehabilitacji, ale tym samym dajesz im nadzieję na normalne, tj.zdrowe życie. Pomagaj bo warto pomocdzieciom.eu

masz gościu od limitu 112 dla samotnych http://www.pit.pl/ulga-prorodzinna/ a ty kolejny skup się i nie piernicz. Ulga nazywa się ulgą na dziecko czy dla biednych? xxx Nie rozumiem, podajesz mi link, który potwierdza to co pisałam o 112 tysiącach dla osób samotnych. Cytat z tej strony: Prawo do ulgi przysługuje natomiast rodzicom zarabiającym w roku podatkowym nie więcej niż 112.000 i pozostającym cały rok w związku małżeńskim, a także osobie, która nie będąc w związku małżeńskim przez cały rok spełnia warunki, by uznać ją za osobę samotnie wychowującą dziecko (faktycznie samotnie wychowuje dziecko będąc panną, kawalerem, wdową, wdowcem, rozwódką, rozwodnikiem, osobą, której małżonek został pozbawiony praw rodzicielskich lub odbywa karę pozbawienia wolności)

gosciu ty chyba czytać tabelek nie potrafisz. Singiel rozwodnik wdowiec Zarobki < lub = 56.000 zł - ulga sie należy, Zarobki > 56.000 zł - ulga sie nie należy.

Należy się. Sprawdź informacje w picie elektronicznym. Piszą wyraźnie, że kwota >112000 dotyczy również rodzica samotnie wychowującego dziecko. Kwota >56000 dotyczy osób żyjących w nieformalnym związku.

Przeczytaj może ten artykuł Ulga na dzieci w rozliczeniu rocznym - http://thak.pl/ulga-na-dzieci-w-pit-rocznym/ Z tego co wyczytałam dochód jednego rodzica nie może przekraczać 56 tys... jeśli masz męża to wspólnie możecie zarobić maksymalnie 112 tys żeby dostać zwrot. Wydaje mi się, że się nie łapiesz niestety :(

No wielu chce dostawac kase za to ze rozklada nogi i rodzi dzieci...