Oto niezawodny sposób jak utrzymać związek z KAŻDĄ kobietą podsycać uczucie

Dokładna instrukcja: 1.Raz w tygodniu w różne dni( żeby było zaskoczenie i dreszczyk niepewności) zaciskasz swą piąchę i uderzasz swoją kobietę w twarz, najlepiej z taką siłą żeby poleciała na glebę albo odbiła się od ściany... 2.Stoisz i się śmiejesz, a kobieta ryczy i jedzie do mamusi albo koleżanki. 3.Żali się mamusi, lub koleżance z tego co jej zrobiłeś, a one podają argumenty, że powinna od Ciebie odejść. 4.Ona odpowiada na argumenty dokładnie w taki sposób: "Wiem, że masz rację, ale ja go kocham i mam motylki w brzuchu, nic na to nie poradzę." 5. Wychodzi od mamusi i grzecznie wraca do domciu zrobić Ci obiadek i dać d*py. Koniec. Dodam, że jest to jedyny w stu procentach skuteczny sposób. Uwaga, pisząc, że działa na każdą, miałem na myśli każdą NORMALNĄ kobietę, to może nie podziałać na: feministki, chore psychicznie, kobiety z dużym stężeniem męskich hormonów, asy. *Wszelkie prawa zastrzeżone.

z której to książki zerżnąłeś pseudo uwodzicielu z klewek?

nie uwazam sie za chorą psychicznie ani za taką w swoim srodowisku nie uchodzę i na 100% nie byłabym z takim prostakiem. Swoje złote metody chyba odkryłeś na scianach jaskin w postac***iktogramów

najgorsze jest to, ze on w duzym stopniu ma racje... wystarczy poczytac tematy na kafe 'on mnie bije/popycha/wyzywa/szarpie ale ja go kocham, ale ja mam z nim dziecko, ale ja nie mam gdzie pojsc' i zawsze na odpowiedz, zeby sie z nim rozstac maja 10 'ale'...

niestety prawda tkiwe w takim zwiazku

A mnie sie zawsze wydawało ze damskim bokserom, ktorzy nota Bene dowartościowuje sie bijąc słabszych, ulegają jedynie słabe jednostki, które nie wierzą ze moga mieć lepszego partnera, popaprane emocjonalnie psychiczne kobiety Kobieta zrównoważona emocjonalnie, znająca swoją wartość gardzi takimi palantami

dobrze, ze mam duzo meskosci w sobie i moj facet bedzie moja kobieta a nie fajterem

Czyli jak napisałam, w takim toksycznych związku tkwią te które nie wierzą w siebie, same wywodzą sie z patologicznych rodzin, wiec nie maja ich wsparcia, takie owszem tkwią w tym układzie bo nie wierzą ze mogłyby poradzić sobie same a na wsparcie własnej rodziny tez nie moga liczyc

Autor poyebało Cię? Normalny facet nie trzyma kaktusa całe życie przy sobie, tylko stuka w tygodniu po kilka.