Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Piję każdego wieczora jak dzieci idą spać

Polecane posty

Gość gość

dlatego ze jestem zmęczona, sama, znudzona, osmotniona i Bog wie co jeszcze Martwi mnie fakt jak nie mam alkoholu w domu. Nie upijam sie ale musze sie napic, zeby poczuc sie lepiej Moj ojciec to alkoholik, agresywny alkoholik i zawsze mowilam sobie, ze nie bede pic/ A teraz jestem w stanie wyobrazic sobie dlaczego , z jakich powodow pił mój ojciec. Rzeczywistosc, zycie bez alkoholu jest straszna. Myslicie, ze mam problem ? nikogo nie obrazam, nie mecze swoia osoba, mąż wraca pozno z pracy, dzieci spia, nie jestem agrsywna.Po prostu lubie poczuc ten szum w glowie wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholizm nie oznacza ze trzeba sie upijac do upadlego i byc agresywnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jesli nawet jestem taka spokojna alkoholiczka, to nie jest mi wstyd ze nia jestem dlatego nie wiem czy mam problem czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz problem bo jeśli nie możesz wyobrazić sobie wieczoru bez alkoholu to jest nie dobrze,nie ma znaczenia ze malo wypijasz ale regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu czujesz się osamotniona skoro masz męza ile masz dzieci i w jakim wieku są ciągle tak sama z nimi siedzisz w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie lubie miec tej swiadomosci, ze nia mam wina w domu wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dzieci to niemowle i przedszkolak a mąż ma taka prace, ze moze pójśc do niej o ktorej chce , musi tylko przepracowac 8 godzin/ Wiec On sobie spacznie spi, rano wstaje na luzie, idzie na 9 lub 10 do pracy. Jestem w domu sama z niemowlakiem, mieszkam poza granicami naszego kraju, nikogo w zasadzie nie znam. Dzieci sa grzeczne ale ta monotonia zycia, to zycie mnie meczy.Nie wiem dlaczego, znudzilo mi sie prabie, gotowanie, sprzatanie i wozenie do przedszkola. Jak dzieci spia, to ogaldam TV, czytam gazety, jestem na komputerze ale musze sie napic MUSZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klempa888
OOO to niezła rozbierzność ja właśnie mam przedszkolaka i zastanawiam się nad 2 ale kurde udupię się w domu na kolejne lata coś jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym zeby mnie nikt nie wyzywal, tylko rzeczowo mi wyjacnil czy mam problem czy ie, czy to moze sie zamienic na koszmar dla moich dzieci ? uwazam sie za osobe madrą, ale nie wiem czy mam ten problem czy nie, bo nikogo nim nie obarczam. Po prostu wieczorani, jestem sama i lubie sie napic.Nie upic ale povzuc szum w glowie, p[rzestac sie martic czy tesknic na krajem, nie czekac na męza itd. Czuje sie skołowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam tylko, ze póki co nigdy ale to nigdy nie zaniedbałam swoich dzieci czy obowiazków. Wiem np, ze niemowle wstanie w srodku nocy i o dtego czasu bede na tzw chodzie, rano nie jestem pijana , prowadze samochod. Sprzatam gotuje, robie zakupy, wykonuje swoje obowiazki wzorowo - w przeciwienstwie do mojego ojca ktory wpadal w cagi alkoholowe, biłe mame, uciekalismy z domu, tracił prace. Moze sie usprawiedliwiam,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
błagam niech ktos ze mna pogada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klempa888
Myślę że zrób taki teścik zapisuj w kalendarzu ile pijesz albo zbieraj paragony za wino wtedy zobaczysz sama ile wypijasz i się przekonasz na własne oczy,bo tutaj mozemy aby sobie pogadać,nie będziemy Cię wyzywać kazdy żyje jak chce ale ja bym się bała pić przy niemowlaku a jak coś się stanie?A mąż nie czepia się że tyle ci kasy idzie na alkohol zauważa wogóle ciebie i twoje potrzeby czy tylko jest bo jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeeeeeezu kobieto przeciez to jest jawny alkoholizm! Co sie glupio pytasz. Narazie strarcza ci lampka wina ale kwestia czasu I bedziesz Chlac. Sama wiesz ze masz problem Bo temat zakladasz taki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem ile wydaje na wino srednio codziennie buterlka ale ze nie wypije calej na razie, to powiedzmy ze wypijam 5 butelek tyg, z czego przez weekend razem z mezem Mąż jest cudownym człowiekiem ale praca to P R A C A , chyba woli nie widziec co sie dzieje ze mną. Dopoki nie zaniedbuje dzieci, nie czepia sie. Wie ze pije, ale przychodzi zmeczony po 19.00. 20/00 lub jak dzisiaj po 21.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pijesz bo jestes uzależniona a nie dlatego że jestes sama. Wykonaj prosty test - nie pij przez miesiac. Jesli ci sie uda to rzuc całkowicie picie w samotnosci, jesli ci sie nie uda - masz odwpowiedx. Są tez testy na sronach internetowcyh - wygugluj sobie test na alkoholizm. Nie o to chodzi czy komuś teraz szkodzisz. Bo pewnie nikt nie odczuwa skutków twojego upojenia. Ale o to - że tracisz kontrole nad własnym życiem. I dązysz do punktu z którego samej z włanej woli bedzie ci sie cięzko cofnąc. Moja mama tak piła - była osoba publiczną, szanowaną i samotną. Piła w domu codziennie np. pól butelki wina. Niby nic 2-3 kieliszki. Ale z czasem i ilosc i procenty były wieksze. Po około 5 latach pierwszy raz nie wstała do pracy bo nie zdązyła wytrzeźwieć ... a potem to juz czasem i nietrzeźwa chodziła. Zmieniło sie jej zachowanie, bardzo sie zaniedbała w tym swoje zdrowie równiez. nie brała leków na cisnienie i w końcu zmarła na wylew - po ok 10 latach odkad zaczeła popijac w samotnosci. własnie to jest najgorsze ze to jest proces długotrwały - łatwo nie zauważyć granicy. Moim zdaniem to twoja kontrola jest wyznacznikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mylą sie te osoby, ktore pisza ze nie mam problemow, Jestem poza Polska, zostawilam w kraju mame ktora bardzo ale to bardzo chora znosi codziennie pijackie awantury ojca. Blagam ja kazdego dnia, zeby do mnie przyjechala ale ona odmawia. Majac male dzieci, starszaka w przedszkolu nie moge jej odwiedxac co chwile a martwie sie strasznie/ Ale piszcie piszcie, bo na zwyo, w realu nie mam niogo kto mi powie prawde w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potrafie nie pic, tzn moje niemowle ma ledwo pól roku.Przez cala ciaze nie tknelam sie alkoholu.Trche karmilam, tez nie oilam. Teraz do tego wrocilam, bo ta cisza mnie dobija. Nie umiem tego lepiej wytlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agh
Tak, zaczynasz mieć problem i myślę, że sama o tym dobrze wiesz, skoro tu napisałaś. Masz w pamięci ojca alkoholika jak z opowieści czy głupich dowcipów. Mój obraz alkoholika to inteligentny zadbany pan na stanowisku, również spełniający swoje obowiązki, przynoszący wypłatę do domu, ugodowy i grzeczny. To mój ojciec. Pije niewiele, setka wódki albo piwo dziennie. Męczymy się z mamą już 8 lat, żeby wyciągnąć go z nałogu-raz jest lepiej, a raz gorzej, ale nie ma miesiąca, żeby chociaż ze 3-4 razy się nie napił, mimo intensywnej terapii tak indywidualnej, jak i grupowej. Ja jestem juz dorosła, nie mieszkam w domu, ale mama codziennie boi się wrócić, bo nie wie, w jakim stanie go zastanie. Chcesz tego samego dla Twoich dzieci? Są takie małe, a już na starcie będą mieć spaprane życie. Poszukaj pomocy, póki jeszcze nie całkiem wpadłaś w to g***o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Zdrowie! Ja tez wlasnie pije.... :) Zycie jest krótkie i okropne, jak mozna je umilic, to czemu nie? Byle nie pic na umór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem w tym że możesz potrzebować coraz więcej żeby poczuć ten sam szumik i nastrój, jest jeszcze druga strona medalu oprócz przyjemności alkohol bardzo niszy wygląd u kobety i przy piciu przez dłuższy okres nie da się tego ukryć, poprostu kobieta wygląda na zajechaną wiesz co mam na myśli, starzej, bardziej zniszczona i lecą szybko zęby, powiem ci że miałąm podobnu problem w życiu, samotność, problemy w małżeństwie i też nie codziennie ale często wieczorem robiłam podobnie do ciebie, strasznie zaczęły mi się psuć zęby i nie wyglądałąm juz tak świeżo jak wcześniej, praktycznie przestałąm pić jak zaszłąm w ciaze, tadykalne stop, i od tamtej pory już nie mam z tym problemów, nie jestem totalną abstynentką jednak już wiele lat nie pije w samotności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musze Wam napisac, ale zadne obelgi, zadne argumenty do mnie nie przemawiaja jak tylko słowo DZIECI bo pamietam wszytskoc o złe, sikanie w maktki ze strtachu, grozny ojca ze zabije mame, spanie w szopie zamiast w domu w zimie, uciekanie do rodziny, interwencje policjki I wolalabym ubrzec w najgroszych mekach niz t samo zafundowac wlasnym dzieciom. a jednak sie usprawieldiwiam, ze przezcie znie jestem agresywna, ze dzieci spia, nie wiedza co robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje niemowle ma ledwo pól roku Kochana - przy takim małm dziecku absolutnie musi być osoba trzeźwa do opieki!!! Jesli (nie daj boże) dziecku cos sie stanie - a tobie udowodnia ze byłas po alkoholu to z prawami do innych dzieci bedziesz sie pewnie mogła pozegnac. Nie mówiąc nic o twoich wyrzutach. Zwłaszcza jesli mieszkasz za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazdy jest przeciez agresywny po alkoholu... Ja pije od lat jedno piwo, dwa dziennie, i po alkoholu wszysktich kocham i uwielbiam, jestem miła, bez niego zgryzliwa, i okropna. Moim zdaniem po alkoholu wychodzi jaki czlowiek jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo, ze wlacza mi sie dobdy humor po alkoholu, mam wiecej cierpliwosci do meza np Wlasnie koncze cala butelke wina, maz moze przyjdzie za godzine, Ide wiec spac spokojna , Ale martwi mnie to , ze nie umiem inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to jest alkoholizm, czyli uzależnienie od alkoholu. Nie musisz się upijać, żeby być alkoholiczką, ale już masz problem, żeby obejść się bez niego. Nie ważna jest ilość, ważne jest to że już się uzależniłaś. Dziewczyno weź się za siebie bo to jest już ostatni dzwonek. To juz jest bardzo niebezpieczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co masz na myski, ostatni dzwonek na co? dlaczegi niebezpieczne ? nikomu nie szkodze, orpcz sobie Przysiagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety droga Autorko,ale jesli masz male dzieci i pijesz gdy jestes z nimi sama to mozesz sie wladowac w niezle klopoty,,wiadomo-jak to z dziecmi,moze ktores z nich,szczegolnie niemowle dostac wysokiej goraczki,czy wymiotow czy cos i co wtedy?bedziesz ugotowana po drugie ja bylam 10 lat z facetem ktory jak mowil,nie mial problemu z alko tylko po prostu "lubil" sie napic,niestety coraz wiecej i czesciej,przez butelke stracil wszystko i mnie idzieciom zrobil wode z mozgu po trzecie-picie w samotnosci to zazwyczaj pierwszy znak,symptom,ze cos w Twym zyciu nie gra,moze poszukaj jakiejs pomocy,psychologa,lekarza,bo mozesz sobie napytac biedy pisze szczerze-znam zu autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Autorko masz problem i wbij sobie do glowy ze alkoholik nie musi byc agresywny. Jestes poczatkujaca alkoholiczka i zrob cos z tym bo za chwile lampka wina ci nie wystarczy i bedziesz pic wodke, drink za drinkiem a potem czysta. Zacznij sie leczyc za nim bedziesz miala wieksze klopoty. Skoro teraz musisz sie napic i nie wyobrazasz sobie wieczoru bez tego to MASZ PROBLEM i to spory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko masz alkoholizm w genach niestety i ojciec twój pewnie też tak zaczynał a widzisz jak skończył.. ty będziesz taka sama.. i to że upijasz się wieczorem to wcale nie ma tak że rano jesteś czysta - gro ludzi dopiero rano ma poziom alkoholu we krwi.. dla mnie to straszne co robisz - znajdź sobie jakieś zajęcie, powiedz o tym meżowi - zrób coś ze swoim życiem, cokolwiek - wyjechałaś pewnie zeby mieć lepsze zycie a tu idziesz na dno - powoli ale w dół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro niepokoi Cię fakt, że nie ma alkoholu w domu i czujesz się bez niego źle itp. to przykro mi, ale popadłaś w alkoholizm..jedyne co możesz zrobić to przestać pić, zrób to dla swojej rodziny !! Niech Twoje dzieci wychowają się w normalnej rodzinie, daj im na to szanse,,przypomnij sobie swoje..na prawdę chcesz żeby Twoje dzieci też takie miały ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×