CHYBA ZDRADZE MEZA

Jestesmy razem juz troche czasu (8lat) mamy corke , juz odchowana. N apoczatku jak wzielismy slub kochalismy sie codziennie ale w miare uplywu czasu libido mojego M bylo coraz mniejsze. Teraz 8 lat po slubie kochamy sie max 2x/miesiac a to i tak jak meza namawiam co jest dla mnie upokarzajace smutas.gif ilez mozna do cholery! Wszyscy mowia, ze to kobiety boli glowa u mnie jest na odwrot. Juz naprawde mam dosc! Gdybym miala okazje zdradzilabym meza. Czy ktoras z Was a taki problem ? jak go rozwiazac? Choc mnie sie wydaje, ze nie da rady nic juz z tym zrobic bo maz ma taki temperament choc tak jak pisalam wyzej po slubie przez pare lat bylo inaczej. Zaznaczam, ze na 100 procent maz nie ma nikogo.

Jak rozwiazac? Rozmowa, kompromis, bo byc moze maz ma inny temperament/jakies problemy, za czym idzie wizyta u specjalisty. Rozstanie z mezem i dopiero wtedy szukanie nowegoi bolca. Co za glupie, obludne c**y z bab, meza za zdrade by wykastrowala najlepiej, zgrywala biedna i pokrzywdzona bo zdradzil (np. tez przez to ze zona ma mniejszy temperament albo odrzucila faceta, bo ma juz dziecko) a sama bez skrupulow wskoczylaby pierwszemu lepszemu do wyra- i tak, panna ma prawo, bo maz nie zaspokaja. I o facetach sie mowi, ze tylko ch... mysla, widac baby nie lepsze, szal macicy i co tam milosc, co tam wspolne lata, liczy sie nowy chetny ogier, by dac upust swojej frustracji seksualneej.

mam zyc jak zakonnica twoim zdaniem? maz najchetniej by w ogole nie kochal sie ze mna wiec co mam zrobic.

ilez mozna sie masturbowac ?

to się rozwiedz d****** a po drugie ILE MOŻNA ****** JEDNĄ D**E? ja bym roku nie wytrzymał a ty tu o 8

Ja miałam taki problem przez niezbyt długi czas, ale sobie poradziłam i seks znów jest co noc, a nieraz i częściej :D

Rób mu laske :) zaczynaj od tego ,nie ma szans zeby sie nie skusił :D

To sie rozwiedz glupia pipo.

Pytanie jest tylko co ci ta zdrada da? To przeciez nie rozwiaze twojego problemu

Po ile macie lat?

Zaznaczam, ze na 100 procent maz nie ma nikogo. --- Oj, żebyś się przypadkiem nie zdziwiła :D

Mąż może i nikogo nie ma, ale może jakaś głupia pipa robić mu w robocie laske :D:D

Z tym, ze na pewno nikogo nie ma to tez bylabym ostrozna. Slyszalam juz podobne historie nie jeden raz. Nie wiem czy ma kogos ale jedno jest pewne, kazda zmiana zachowania ma jakis powod.

Jak dlugo taka sytuacja u was juz trwa?

znajdź sobie jakiegoś stałego kochanka najlepiej żonatego z takim samym problemem :D Nigdy młodego wolnego z tymi zawsze jest problem :P

Jedna z opcji jest, ze faktycznie nikogo nie ma ale codziennie wali pornusy. Tak jak pisze kolezanka w tym temacie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5841307&start=30