zycie a jego sens

Sam nie wiem po co to pisze, moze po prostu chce sie wygadac, wyrzucic zale z siebie. Mam te 30 kilka na karku, dobra sytuacje finansowa, dom, zone a jednak nadal czuje pustke. Zona fajna ale nasze pozycie intymne praktycznie nie istnieje, nie chce mi sie juz starac bo nic na nia nie dziala, w d***e z tym. Niby wszystko ok a dopada mnie chandra i dziwny melancholijny nastroj. Wygadalem sie, teraz moze ktos mnie slownie zniszczyc albo poklepac po plecach mowiac ze bedzie dobrze ;)

nie bedzie dobrze bedzie coraz gorzej:D

Kolejna taka sytuacja w małżeństwie ..... Kiedyś tak miałam i mąż nie był fajny. Współczuję bardzo.

dzieki gosc za NIE slowa otuchy, wkoncu cos prawdziwego ;)

Życie, życie... Powoli wszystko traci smak i staje się nijakie. Stwierdziłam, że sama dla siebie jestem największym rozczarowaniem. Jak przezwyciężyć zniechęcenie, jak określić, co warte jest zachodu? Ty mógłbyś znaleźć sobie kochankę, tylko po co? Zapełniać pustkę atrakcjami, będąc świadomym ich marnego końca? Nie da się uciec od siebie. Dlatego staram się zapełniać czas sprawami wartościowymi (w moim mniemaniu). Pomagam innym ludziom. Doszłam do wniosku, że tylko to nadaje mojemu życiu sens.

Kochanka tak jak mowisz to nie jest dobre wyjscie, nie po to sie zenilem zeby obskakiwac inne panny albo chodzic po burdelach. Pustki to nie wypelni, jakos musze sobie sam z tym poradzic... cale zycie sam. A z tym pomaganiem to super sprawa tylko ze ja skupilem sie na schroniskach dla zwierzakow i co miesiac jezdze z wielka dostawa zarcia, kocow itp rzeczy, ktore potrzebuja. Uwielbiam te usmiechniete twarze ludzi pracujacych gdy widza ze targam kolejne torby z fantami dla nich :) dawanie jest piekne.

żałosny niedojrzały prostak, który po prostu ma za dużo w dooopie.

albo w jelicie. grubym jelicie.

Ja nie chcę się wiązać, tzn nikomu nie będę nic przysięgać. Nie rozumiem, jak można deklarować dozgonną miłość:D Ludzie uwielbiają karmić się złudzeniami a od prawdy odwracaj oczy.

A powiedz, po co się żeniłeś? To nie wiesz, że obrączka na palcu powoduje u pań wieczorne migreny? ;)

Milosc po grobowa deske ale uzywac sobie moge z kimkolwiek mi sie zachce - takiej regulki brak ;)

Po co, bo milosc jest slepa. Kurz opadl i poza ladna powloką nie dostrzegam za wiele ciekawego. Nawet jesli podejrzewalem ze moze byc nieciekawie to wiesz co czlowiek robi: oj nie bedzie tak zle przeciez, prawda? ;) <- bulls**t

Ile to razy nabieramy sie na buble w ladnych opakowaniach , prawda ?

prawda, najwiecej takich bubli wychodzi wieczorną porą i lgnie do miejsc gdzie daja glosną muzyke - mowila, kryska czubówna. I jest mądrze.

Romantyczna natura, jakie życiowe spostrzeżenie:) Tylko mało romantyczne coś:D Niby każdy wie i uczy się na błędach przodków, a przyjdzie co do czego i tak wybierze, jak to mówisz, bubel w ładnym opakowaniu. Nie ma co się łudzić, im więcej lat na karku, tym bardziej do d**y. A w małżeństwie-podwójnie do d**y.

Highway to hell

Magda, wlasnie na tym to polega ze nikt sie nie uczy na bledach przodkow. Nikt. Kazdy sie uczy na wlasnych i kazdy ciagnie do tego bubla. Bo ladny , bo ma blyszczacy papierek dookola.

Wszystkiemu winne staniki pushup, wielkie dekolty oraz krotkie spodniczki. No co? cos musze winic ;)

Chrzan, pojade troche po Tobie. Jak bedziesz mial dosyc to powiesz stop. OK ?

Dajesz, dobij mnie.

Problem nie polega na stanikach i mini. Problem zaczyna sie duzo wczesniej. Zgadniesz kiedy czy mam podpowiedziec ?

Poprosze podpowiedz.

Ja myślę że jeśli nie teraz to za jakiś czas będziesz miał kogoś na bpku :)

Moze jak mnie przycisnie, wkoncu jestem facetem i mam swoje potrzeby. Libido nie zajac, nie ucieknie ;) A na znak protestu ( sam sobie taki wymyslilem ) nie dotykam sie, dla jasnosci jestem blisko eksplozji atomowej.

To usiadz wygodnie i przygotuj sie na dlugi nudny teoretyczny wyklad: Zaczyna sie od tego ze wy faceci jestescie wzrokowcami. To co dla was ladne wizualnie najczesciej jest i nakrecajace seksualnie. A to wlasnie seks jest motorem napedowym waszego dzialania. Stad staniki i mini. One kompensuja to czego nie ma pod nimi. I to czego nie ma gleboko w srodku, a co jest niezbedne do tego aby ten seks byl naprawde. A ze celem wiekszosc***an jest osiagniecie stabilizacji zyciowej, a kuszenie jest do tego dobrym narzedziem wiec dostajecie to co chcecie zobaczyc. Mam racje ?

Skarpetą do piekła, jeśli o mnie chodzi:D Romantyczna natura, dlaczego tak jest? Pomijając fakt, że część ludzkości to ślepi głupcy, to istnieją przecież ludzie inteligentni, którzy potrafią trafnie przewidzieć skutki swych poczynań. Po prostu podświadomie dążymy do zagwarantowania najlepszej puli genów naszemu potomstwu. Jesteśmy gatunkiem zwierząt i tak powinnyśmy siebie postrzegać;)

Jestes facetem a ja i inne kobietami, więc jeśli nie masz w domu tego czego chcesz i kompromisu też nie ma, a życie jest życiem to zapewne uciekniesz kiedyś w ramiona innej :(

Romantyczna, pewnie ze masz racje. Uwielbiam podziwiac kobiece piekno :) a skąpo ubrane juz w szczegolnosci, nic na to nie poradze.

nie zbyt r, oj tam odrazu w ramiona innej, po co sie rozdrabniac - chwyce odrazu dwie dwudziestki i hulaj dusza ;) Zart oczywiscie, nie wiem czy bylbym sklonny do czegos takiego, zawsze wierny chlop bylem i jestem.

I tu sie konczy bajka a zaczyna prawdziwe zycie. Z gowna masla nie ukrecisz. Ale nie to jest Twoim bledem. Twoim bledem jest to ze nadal na sile wierzysz w cud. Ze jednak ten blyszczacy papierek zamieni sie w slodki cukierek. Ty z Czestochowy jestes , ze tak rutynowo zapytam.. Dosc o tym. Dopoki bedziesz tkwil przy swojej wierze ze jednak cos ukrecisz to nie ruszysz z miejsca.