Zdrada w ciąży. Nigdy nie byłam tak pożądana.

Facet uwielbiał ciężarne kobiety, ich brzuszki. Nawet tylko takie filmy porno oglądał. Cieszę się, że natrafiłam na kogoś takiego.

On mi się podobał, znamy się trochę, ale wcześniej nic. Zauważył mnie jak brzuszek zaczął się odznaczać. Bardzo się tym napalił. Mąż ważniejszy, ale kochanek to przyjemna odskocznia.

w*********j

w****************-aj

No i super. Korzystaj. Różne są zboczenia. Dla mnie ciężarne są aseksualne. Tylko uważaj by się mąż nie dowiedział, bo Cię kopnie w d**ę razem z dzieckiem. I się zabezpieczaj, bo w ciążę nie zajdziesz, ale jak *****cz zarazi syfem Ciebie to pół biedy. Gorzej jak dziecku s*******i życie jakimś syfem.

Wydymalem byłą dziewczyne jak była w ciąży z drugim dzieckiem.

Bo ma meza c**e

Nie zabezpieczamy się. On ma zrobione aktualne badania na hiv, żółtaczkę i inne choroby.

Jest zdrowy. Ja też nie choruję na nic.

Liczę na łatwy poród dzięki temu, że mam udane życie seksualne. W końcu pochwa jest ćwiczona i rozciągana. Masuję sobie też sama paluszkami żeby maleństwo mnie nie porozrywało. Trochę się boję, ale będzie co ma być. On jest też zainteresowany, kiedy mleko w moich piersiach się pojawi. Ale to chyba będzie po porodzie i on nie będzie już tak mną tak zainteresowany jak teraz. Trochę jest mi przykro, że ten romans minie.

Nie mam komu się wygadać, bo koleżankom aż tak nie ufam. Jeszcze komuś by powtórzyły i miałabym problem.

Strasznie beznadziejnego musisz mieć męża, że z czymś takim się ożenił i zdecydował na dziecko. Ma na co zasłużył :)

Mężowi się chce raz w tygodni, a przed ciążą zawsze chciał częściej. Nie podobam mu się. Całuję go i często na pocałunkach się kończy, a przed ciążą jak go całowałam to wkładał ręce pod ubranie i rozbierał mnie. Nienawidzę go za to! On mi zrobił dziecko, a teraz mu się nie chce tak jak dawniej. To przez niego moje ciało się zmieniło! Wcale nie mam wyrzutów sumienia, że go zdradzam. Może powinnam mieć. A zresztą. Wszytko mi jedno. Ja też mam swoje potrzeby seksualne.

Ja mam swoje problemy, ciężko mi się chodzi, nie mogę teraz spać na brzuchu, a zawsze tak spałam, mam strach przed porodem, a mąż w ogóle mnie nie pociesza, nie rozumie mnie. Jakby był dobry to może do tego by nie doszło.

Tylko dzięki kochankowi czuję się szczęśliwa i mam dobre dni.

Uważasz, że to, że mąż Cię teraz nie zaspokaja jest powodem do zdrady? Powinnaś się wstydzić... To po co sobie dałaś dziecko zrobić skoro tak naprawdę Ci na mężu nie zależy,bo wolisz to robić z innym! Przestac pieprzyć farmazony, że mężowi się nie chce jak przed ciążą, bo widać mało się starasz! Gardzę takimi kobietami. Noisz w sobie dziecko męża a k***isz się z innym frajerem...Współczuje dziecku takiej matki.

że k/u/r/w/a to nie zawód tylko charakter

Przejściowe problemy małżeńskie.

Nie wolno denerwować kobiety w ciąży.

moj "M" pracuje za granica ,zanim zaszlam w ciazy to mi sie zdarzaly nie zapomniane wyskoki z przystonymi facetami,bardzo dyskretnie to robilam i nigdy nie zalowalam tylko musialam o jednym myslec zeby sie zabezpieczyc. Gdy zaszlam w ciazy myslalam ze juz zaden do mnie sie nie odezwie,w tym wypadku nie mialam racji,poznalam faceta w ktorym cale moje zycie ujrzalam i jemu to nie przeszkadzalo ze jestem wciazy.A kochalismy sie jak wariaci bez zobowiazaj i bez zabespieczenia,byl bardzo dobry i dlugodystansowiec,cala ciaze moja szparke rosciagal,a ile rozkoszy ja z nim mialam to nawet nie myslalam ze jeszcze tyle kobiecosci wemnie spi,co przy mezu mi sie to nie zdarzalo ,Dzieki niemu porod mialam lekki bo szparka byla dobrze wymasowana i rozciagnieta.Po porodzie jak sie z nim spotkalam to bardzo mocno mu za to podziekowalam i go wynadgrodzilam jak tylko umialam.

Jak się izoluje męża to sa zdrady.Ja czesto pisałam o obecnośc***artnera podczas badań zawsze przy całym badaniu nawet na fotelu.Dużo krytykowało te wpisy.Kobiety często wstydzą sie meża a obcego faceta czasmi zboczonego ginekologa nie to średniowiecze tylko w Polsce mozliwe!!Ginekolodzy gdy jesteś sama sobie pozwalają często za dużo!!!A mamy Prawo Pacjenta ust 2008 r art 21 ktore zapewnia obecność osoby bliskiej nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów gdy wyprosza płaci placówka odzkodowanie PACJENTOWI bo on decyduje a nie niedouczony lub zboczony ginekolog.Do tego dodam że to w Polsce jest tylko takie zboczenie ginekologów ze podczas każdej wizyty muszą pchać łapy do pochwy.W cywilizowanych państwach raz się bada pochwę(oczywiscie w obcenościosoby bliskiej lub gdy brak musi być położna a nie sam na sam z pacjentom nie ma takiej obcji) i wpisuje się do kartoteki położenie jajowodów i reszty bo to się nie zmienia.Każde badanie ginekologiczne jest ryzykiem zakazeń nawet brodawczakiem bo rękawiczki chronią tylko lekarza a nie pacjenta!Ja chodze raz na trzy lata zaraz robię cytologię i mąż obceny patrzy by nic nie dotykał potem wkładał palce do pochwy.To samo mąż wspierał porody.

Marne prowo :-O