Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak mam odroznic niesmialosc od niezainteresowania

Polecane posty

Gość gość
a w tym zakładzie jestem od pon do pt, ale przecież jest cos takiego jak e-mail i różne dziwne rzeczy można kazac (poprzez e-mail) zrobić doktorantom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale zawsze mozna przypalic glupa ze nie sprawdzalo sie poczty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak dostałam joby, że za długo trwało zrobienie tego dla pani profesor... to są polskie "elyty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak life is brutal a tu dodatkowo problemy z 'pryszczatym' huehue :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pryszczaty to pikuś, jutro go zobaczę, znowu bedziemy się patrzeć, a potem kazde pójdzie w swoja stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedziecie sie patrzec i napalac :D huehue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak bylo na kursie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś jechałam autobusem z Poznania do Warszawy i przede mną siedział chłopak, mniej więcej w moim wieku. Nasze spojrzenia się spotkały gdy zajmowaliśmy miejsca, a koleś usiadł tak, że mógł widzieć mnie przez szczelinę między siedzeniami. Akurat się złożyło, że dzwoniła do mnie koleżanka. Jako dzwonek miałam utwór SOD, widać że mu się spodobał mój gust muzyczny. Często uśmiechał się a ja odwzajemniałam ten uśmiech. Pomyślałam, że byłoby fajnie, gdyby zagadał. Może wyszłaby z tego randka;) Gdy wyjęłam do czytania Focus widziałam, że jeszcze bardziej mu się podobam^ ^ Ale te jego spojrzenia i uśmiechy po 3 godzinach zaczęły mnie naprawdę irytowac. Jeśli tak bardzo się wstydził mógł się odwrócić i nie świdrować mnie wzrokiem. Jak tylko wysiadłam w wawie nastrój do flirtu dawno mi się ulotnił. A ja popędziłam na tramwaj;) Naprawdę takie podchody nie mają sensu. Jeśli koleś Ci się podoba zagadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erbe
Pierwsza sytuacja. Moja kumpela dostawala takie 'sygnaly', ba, facet nawet do niej pisal ale nic nie robil, flirtowal lekko, rozmawial z nia na rozne tematy i tyle, patrzyl sie i patrzyl ale nie zapraszal nigdzie, nie dotykal, takie to bylo bezplciowe i nic z tego nie wyszlo. Inna dziewczyna nagle stala sie wolna i on do niej natychmiast uderzyl, nie bylo sygnalow i innych p*****l tylko od razu zostali para.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erbe
Druga sytuacja. Tym razem ja (niestety). Facet mnie totalnie olewal przez dwa lata, probowalam sie z nim zakolegowac, to zartem to proba rozmowy i nic. Nie jest niesmialy bo ma bardzo duzo kolezanek. Nagle zaczal sam, ale dopiero kiedy sobie wypil, zaczal niesmialo, dotknal mojej reki aby porownac opalenizne, na koniec wieczoru mnie objal. Na drugi dzien do mnie napisal, potem pisal jeszcze kilka razy (ja nigdy pierwsza do niego nie napisalam) ale dalej nic sie nie dzieje. Patrzyl sie i tak dalej i po raz pierwszy odkad sie poznalismy kilka lat temu powiedzial sam z wlasnej nieprzymuszonej woli 'czesc', bardzo bardzo niesmialo kiedy przechodzilam kolo jego biurka, to bylo na tydzien przed jego wyjazdem za granice. Pracujemy w tej samej firmie ale w innych dzialach. Nie wiem czy gostek sie dowartosciowal moim zainteresowaniem, nie ma go teraz i ta cala szopka sie skonczyla. Jakby chcial to w koncu by wprost powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się wydaje, że gdy ktoś jest na prawdę zainteresowany, to boi się tego, jak wypadnie, jak ją/go potraktuje druga strona, więc nie robi nic. Mnie często zatyka w obecności kogoś, kto mi się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tam, jak sie sprawy maja ?? nie bylo mnie kilka dni :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on mną gardzi, smiał się z kolegą, jakie studia skończyłam i ze jestem wielką pania doktorantką... złamał mi serce i podważył poczucie własnej wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj to nie dobrze, nie ladnie z jago strony :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzicie dziewczyny - szkoda czasu na takie podchody. Jestem zdania, że w momencie, gdy obie strony są zainteresowane, sprawy dzieją się dość szybko i konsekwentnie zmierzają do przodu. Jeżeli mamy mgliste pojęcie o tym, co on właściwie o nas myśli (i trwa to jakiś czas) to znak, że tam NIC NIE MA. Facet zainteresowany dziewczyną będzie chciał się do niej zbliżyć, a nie wysyłać sygnały dymne, bo "jest nieśmiały", "zraniony", itp. itd. The End

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powyżej to g***o prawda. Co wy wiecie o facetach baby...żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim przypadku to się sprawdziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj go zobacze, tego, ktory sie zgrywał, że jestem wielką panią doktorantką... nigdy nie zadzieralam nosa, on jest po studiach, nie wiem, czemu mną gardzi.... chcialabym czuć nienawiść, ale nie wiem, co będę czuc, jak go zobaczę dzis wieczorem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poradźcie mi jak zobojętnieć na kogoś, w kim się zakochało i w kim się podkochiwało od listopada... a kilka dni temu zostało sie wyśmianym ze względu na posiadane wykształcenie (chodziło o to, że wg niego doktorami mogą być jedynie osoby po medycynie, a nie po moim kierunku i że ja jestem żałosna, bo na pewno się na medycynę nie dostałam)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty sie nie umialas jakos odgryzc? A on jakie studia skonczyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiedzialam co powiedziec... on skonczyl inforamtyke na polibudzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz, widac jestes malo blyskotliwa skoro nie umialas mu czyms walnac...zreszta co sie nim przejmujesz. Olej faceta tak jak i on ciebie olewa. Nie zwracaj na niego uwagi, zagadaj z jakims innym kolesiem i bedz usmiechnieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Sage
Przyglądam się kobietom mijanym na ulicy, bo chcę urozmaicić sobie chwile, kiedy i tak nie mogę oddawać się poważniejszym zajęciom. Jeśli chodzi o kobiety, z którymi pracowałem - nigdy nie pozwoliłbym sobie na równie niebezpieczny układ. Co innego weekendowe wypady do klubów - za sprawą alkoholu nie myśli się bądź myśli mało o konsekwencjach i tylko te spojrzenia można uznać za znaczące. Tak to, w skrócie, wygląda z perspektywy przystojnego trzydziestolatka, który z reguły gardzi ludźmi, a szczególnie kobietami, pomijając własną małżonkę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm... no więc byłam dziś bardzo nieprzyjemna, a jego dziś wyjątkowo obchodziło, co u mnie słychać (jak nigdy dotąd), "przejmował się" jak usłyszał od osoby trzeciej, że mam pewne problemy... zaczął się przytulać (!!!), krytykować swoją pracę, jak mu w niej źle.... zaczynam myśleć, że typ się mną poprostu bawi... ale i tak byłam oschła, ja nie z tych, co jak im ktoś w twarz pluje, to mówią, że deszcz pada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet okazał ci szczere zainteresowanie, chciał pogadać o twoich problemach, a ty zgrywałaś damulkę? Baaaardzo ciekawe. Baby to mają jednak nawalone w głowach że aż strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa wyżej: a przeczytałeś posta z 03.03.14 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mylcie zwyczajnej uprzejmości z zainteresowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uprzejmy człowiek nie zgrywa się kilka dni wcześniej, tylko fałszywy, on nie jest mną ani zainteresowany ani uprzejmy dla mnie.... jest dwulicowy i nie wiem, dlaczego tak mnie traktuje - najwyraźniej się mną bawi, tak musiałam zgrywać damulkę i niech się cieszy, że z liścia nie dostał w zeszłym tygodniu... na nic nie liczę z jego strony, poprostu napisałam, co wyprawia... byłam pewna, że mną gardzi, a dzisiaj odstawiał cyrki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×