Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ja sie czepiam i wymagam za dużo

Polecane posty

Gość gość

No wiecie sie wkurzylam Maz kilka dni temu stracił prace i siedzi w domu na bezrobociu Wracam do domu po 10 h pracy- po drodze jeszcze rano Synka do szkoły na 8 rano odwiozlam a na kuchence zero kolacji A R- ten sie za chwile sie pyta czy będę coś robić- a jakos sie zdziwiłam ze jak to tak- on siedział w domu cały dzien, spał ile chciał i jeszcze ode mnie oczekuje ze będę kolacje trzaskac To się śmiertelnie obraził i teraz sieci nadasany A jak mu powiedziałam - ze ja jak siedziałam rok czasu w domu na wychowawczym, wszystko było ogarnięte, jak wracał z pracy to kolacje pod nos dostawał i był taki zmęczony zeby sie z Dzieckiem pobawić I nie oczekiwałam prawie nic od niego- to skomentował ze mam do niego nic nie mowic Czy ja sie czepiam? Czy oczekuje za dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze masz racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oojjj ,u mnie to byłby kipisz za taką ohydnie leniwą postawę męza :/ Hrabia się znalazł lub Ferdek Kiepski to jego nowy autorytet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna8282
Znam duzo osób które mają taką samą sytuacje :( pomagają tylko grozby odejściem....poważnie pisze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bronie go ale staram się zrozumieć ,może a raczej na pewno jest zdołowany a raczej na pewno po utracie pracy ,dla faceta to ważne aby zarabiać więc takie zachowanie jest teraz jak najbardziej normalne .Ale kurcze może być jeszcze gorzej jak szybko do pracy nie wróci .Kobieta jest silniejsza pod tym względem ,bardziej odpowiedzialna .Myślę że możesz dać mu przez parę dni spokój faktycznie a potem jak dale będzie tak to już działaj ,rozmawiaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callineczzka
I tak jesteś spokojna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callineczzka
No i co z tego ze zdołowany ? co to ma wspolnego z ugotowaniem kolacji dla zony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
królewicz się znalazł. Ja jestem na macierzyńskim a maż potrafi wieczorem kolacje zrobić albo jak idzie na popołudnie dopracy to rano śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak a straciłyście kiedyś pracę nagle z dnia na dzień .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
powiedziałaś mu, czego oczekujesz od niego jak siedzi w domu? przekazałaś oficjalnie' obowiązki? niestety niektórzy są tak mało lotni, że nie wpadną, że coś by wypadało zrobić i w takim wypadku trzeba mu jasno uświadomić co ma robić. Jeśli mu powiedziałaś, a nie zrobił to... miałby u mnie awanturę na sto fajerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozliczam mężatki
Kłamiesz mężowie tak się nie zachowują, są odpowiedzialni i cudowni, zawsze służą pomocą, tylko konkubenci odwalają taką masakrę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callineczzka
Nadal nie rozumiem co ma wspolnego strata pracy z przygotowaniem kolacji dla rodziny ? Ludzie maja rożne problemy ale to nie powód żeby nic nie robić w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem ze on zaraz prace znajdzie bo ostatnie 8 lat nie miał zadnych takich przestojów - No ale te kilka tygodni to by mógł sie domem zajac- a siostra skomentowała ze mogłam to inaczej załatwić pt- oj ja taka zmęczona i wogole - kochanie zrobiłbys kolacje? Ale szczerze mówiąc to jego lenistwo mnie irytuje Bo jak ja mam weekend wolny to pranie gotowanie zakupy dziecko prasowanie sprzątanie (jak znajdę siły i czas) a jak on miał dzien wolny- to miał wolne dla siebie, spanie do południa tv i relaksik- a ja wracalam z pracy i kolacje robiłam - szczeze przestało mi sie to podobać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ex debil- No nie- nie wpadłam na to- myślałam ze sama sie domyśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
siostra tez dobrze Ci poradziła, ale po prostu milusio mu powiedz, że się cieszysz na zamianę ról - opowiedz mu co robiłaś codziennie jak byłaś na wychowawczym i daj jasno do zrozumienia, że teraz jego kolej - korzyści mnóstwo - doceni zazwyczaj niedocenianą pracę kobiety w domu, albo szybko znajdzie sobie nową pracę i koniecznie zrób sobie ten dzień z tv i relaksem, jaki dotąd miał Twój mąż!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no co ma wspólnego strata pracy ze zrobieniem kolacji Otóż ja jak parę lat temu straciłam nagle pracę ,to nawet jeść mi się nie chciało a co dopiero robić . Ot co ma wspólnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację, nie czepiasz się tylko innym tonem... rozmawiaj się mężem faceci to faceci, mogłaś rano przed wyjściem powiedzieć: kochanie zrób obiad, zakupy.... konkretnie a nie strzelac focha po powrocie. Jemu też na pewno nie jest lekko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
no tak, tylko jak żonka wróciła do domu to mu nagle apetyt wrócił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Otóż ja jak parę lat temu straciłam nagle pracę ,to nawet jeść mi się nie chciało a co dopiero robić . Ot co ma wspólnego ." No i ? zona dziecko maja nic nie jeść bo facet stracił prace ..nie bądź śmieszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poniosły cie nerwy autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Loo matkoo no jasne jeszcze użalajcie sie nad biednym misiem który cały dzień siedzi w domu i nic nie robi. Baby to sa jednak głupie i maja przesrane na własne życzenie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko twój facet to śmierdzący len i tyle w temacie. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet to facet... ja myślę że nawet mu do głowy to nie przyszło. moim zd siostra miała rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż ja jak parę lat temu straciłam nagle pracę ,to nawet jeść mi się nie chciało a co dopiero robić . Ot co ma wspólnego ." No i ? zona dziecko maja nic nie jeść bo facet stracił prace ..nie bądź śmieszna. K***a bo ty siedzisz na d***e w domu i mąż zapiernicza ,przecież to widać ,jak człowiek pracuje albo pracował to inaczej na to patrzy ,możesz sobie rękę podać z tym jej mężem bo też jesteś leniem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równouprawnienie jest żona ma rączki niech sobie zrobi ,a kogo to wina że mężul taki żony bo nie nauczyła a teraz płacz . I zgadzam sie kto pracuje i nagle bum pracy nie ma to wie jak to jest ale mamuśki siedzą w domach i tylko potrafią gderać że facet leń a same latają z talerzami pod nos -hipokrytki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra- dyplomacja u mnie leży i kwiczy No ale czy muszę sie cackac jak z jajkiem? I tłumaczyć oczywiste? Wczoraj kolacje robił- a bałagan po gotowaniu posprzatalam ja W piątek tak samo- siedział w domu- wracam na6- a w kuchni echo W sobotę wzięłam extra zmiane - od 7 do 7- tez mam myślec co na kolacje będę robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
Nie musisz, podobno przymilania , czy wjeżdżanie na ambicję lepiej działa, osobiście nie testowałam, bo też nie leży to w moich charakterze, ale niektóre laski mówią, ze to dobra metoda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjedz kolacje sama po pracy na mieście lub z koleżanką a w domu na kanapę i relaks.Jak mąż zapyta, a co na kolacje? Odpowiedz że ty już jadłaś, a on niech sobie zrobi coś na co ma ochotę.Może następnym razem chłop wpadnie na to, że trzeba coś w domu zrobić.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×