Zakochałam sie w facecie ktory pochodzi z azerbejdżanu

nie moge przestac o nim mysle :( czy wiecie cos o ludziach z tamtych okolic?

Dokładnie ze stolicy- Baku. Czy to są dobrzy ludzie czy nie?

Na pewno nie są tacy zepsuci, zdemoralizowani i egoistyczni jak Zachód i mam tutaj na myśli Zachodnią Europę, jak i USA. Co do Azerbejdżanu-nie możemy oceniać, czy facet, w którym się zakochałaś jest dobry, czy nie. Sama musisz się o tym przekonać, bo w każdym kraju są dobrzy i źli ludzie.

Był dla mnie bardzo dobry, traktował mnie bardzo dobrze, ja mu zrobiłam wielką krzywdę. Dopiero po pewnym czasie zdałam sobie sprawę, że zrobiłam ogromny błąd. Było to pod presją otoczenia, które mówiło mi, że Azerbejdżan to muzułani i będzie mnie traktować źle. Już sama nie wiem, nigdy nie miałam kontaktów z ludźmi z Azerbejdźanu.

ten azerbejdżan to rosja czy azja?

To znaczy, jak go potraktowałaś? Może on nie ma do Ciebie żalu i Ci wybaczy, wszystko zależy od rozmiaru krzywdy i od tego jaki on ma charakter i co do Ciebie czuje.

On chciał być ze mną, był bardzo dobry, ale ja oczywiście zawsze muszę coś s********ć, skłamałam, że jestem z jakimś innym facetem i on u mnie mieszka i że kocham tego faceta i że z nim mogę być tylko znajomym. On zachował się dojrzale, powiedział, że jest mu przykro ale rozumie i ma nadzieje, że będę szczęśliwa. Ostatnio pod wpływem alkoholu napisałam mu, że za nim tęsknie itp. Najgorzej, że on jest teraz we Włoszech na rok, tam się poznaliśmy. On tam studiuje, a ja w Polsce.

Powinnaś mu powiedzieć prawdę, że go okłamałaś, bo się bałaś i byłaś pod presją otoczenia. Związek na odległość jest dobrym sprawdzianem dla związku, bo prawdziwa miłość przetrwa wszystko.

Poznaj Jego rodzine a potem powaznie sie zastanow. Mowie z wlasnego doswiadczenia niestety. I uwierz mi ze warto sie powaznie zastanowic.

no to jest właśnie to. ciężka sytuacja, nie wiem czy zdecydowałabym się mieszkać w Azerbejdżanie, a on zapewne nie potrafiłby znaleźć pracy w Polsce, bez znajomości języka polskiego. Żałuje, że się w nim zakochałam :(

Polskiego może spróbować się nauczyć. Lepiej jest żyć w Polsce niż w kraju, z którego pochodzi muzułmanin.

czyli azerbejdżan jest krajem muzułmańskim?

W Azerbejdżanie religią dominującą jest Islam.

no właśnie to jest to. Boje się, że może być tak jak w tych opowieściach, że mężczyzna bił kobietę. Jestem osobą rozsądną, Zakochałam się w nim, ale z drugiej strony się boję. Skieruje teraz pytanie do bardzo mądrej osoby, która udzieliła mi wielu odpowiedzi w tym temacie nick ,,plus dla Wschodu,, czy byłabyś w stanie wejść w związek z człowiekiem z Azerbejdżanu, wiedząc, że religią dominującą jest islam?

kiedyś juz to pisałam i napisze osttani raz. Moja siostra też się za takiego wzięła. Facet ogólnie nie był zły bo ja również go poznałam. I po kilku miesiącach znajomości siostra związała się z nim na dobre i również opowiadała jaki on kochany, jak ją super traktuje, jaki jest cudowny i w ogóle chodzące cudo...siostra postanowiła, że pojedzie w jego strony, pozna rodzinę, bliskich. Ja również się cieszyłam że trafiła na fajnego faceta cho znajomo odradzali.. Mogę ci powiedzieć na dzien dzisiejszy siostry nie widziałam ponad rok!!! Ten ciapak z przytulnego misia zmienił się w bestie i uwierz mi w życiu bym nie powiedziała. Mam z siostra kontakt ograniczony dzwoni i mowie, że wszystko ok ale my (ja i rodzice, znajomi)wiemy, że nic nie jest ok. Rodzice robia wszystko aby wróciła do nas ale ta banda muzułmaninów myśli, że moja siostra to zwykły pis, który ma się im podporządkować. I kto by pomyślał...sama osobiście moge stweirdzic, że chocby mi kwiaty słali, nieba uchylili w życiu nie dam się takiemu omamić na piękne oczy..słuchaj tez tych, którzy ucierpieli. To jest inna kultura, inne poglądy, zasady nie do pogodzenia.

Aż strach pomyśleć jak oni traktują kobiety, nawet gdybym była zakochana wolałabym się z tym uporać niż mieć 50% szans na przeżycie. Chyba nie muszę ci mówić, że w razie czego rozwód czy rozstanie równa sie ze śmiercią kobiety w ich kulturze!! nie wiem nad czym się zastanawiasz.

Witam! 

Jestem ciekawa jaką podjęłaś decyzję, jesteś z nim czy jednak odpuściłaś? Ponieważ mam podobny dylemat, facet mówi że islamu nie wyznaje, jego rodzina trochę tak ale on im się sprzeciwił i nie zamierza wracać do Azejberdżanu. Mówi że w sumie w żadną religie nie wierzy, każda poczytal i uważa że religie są tylko do kontrolowania ludzi, że wierzy tylko w to że jest jeden Bóg i tyle, ja tam nie jestem taka od razu skora do uwierzenia w to wszystko, ale dobrze mu z oczu patrzy.. Nie chcę stracić dobrego człowieka, kto wie może później okaże się lepszy niż się przypuszczało ;/ ehh nwm