Jak długo może stać zrobione mleko mm bo zrobiłam butelkę mała nie wypila i czy

Czy mam wylac stoi już druga godzinę. Byłam pewna że mała głodna ale nie chciała. Zasnela. Na opakowaniu pisze że godzinę. A wy jak robicię? Mam wrażenie że połowę puszki to wylewam bo zawsze zrobię za dużo albo nie w porę. A puszka 37zł kosztuje..

W lodówce stawiałam do następnego karmienia (czyli 3-3,5h). Jeśli dziecko nie wypiło po raz drugi to wylewałam.

nie wolno tak przechowywać mm!!! mm może stać maks 1h, kiedyś z położną o tym rozmawiałam bo było dokładnie to samo-dużo wylewałam.

Beblion 2h

Ja mam nutramigen

Zdecydowanie uważam,że godzina to max!!!!

ja mojemu dziecku trzymałam mleko z podgrzewaczu nawet do 4 h i nic się z nim nie działo, dziecku też nic nie było. Po 4 h mleko zaczynało kisnąć. W lodówce nawet całą noc trzymałam i nic się z nim nie działo. Przed podaniem zawsze próbowałam mleko czy nie jest skiśnięte. Na opakowaniu tak pisze właśnie po to żebyście wylewały to mleko i częściej nowe szły kupować za bagatela 37 zł... Ach ten marketing...

Taak a mi internista i alergolog dziecięca pracująca niegdyś na oddziale położniczym powiedziała że one to mleko przechowywały do 48h i nikt nie umarł. Ja nie próbowałam aż tak długo ale do 12h próbowałam.

koleżanko powyżej właśnie głupoty gadasz bo ja na noc miałam 2 butle na 3 i na 6 rano, i widziałam jak wygląda mleko po 3 h,(miałam 2 butelki, aby nie myć od razu tylko się położyć)

2 godziny max.

to zależy też od temperatury otoczenia. W upały po 2 h już kisło ale w wczesną wiosną jak było 10 h na dworze wytrzymywało do 4 h.

to ja od 2 butelek, mi mleko tak kisło po 3h w lutym...

A w podgrzewaczu jak długo może stać i czy jak podgrzewam wodę aby w nocy nie tracić czasu tylko od razu sypać mm czy szkodze dziecku czy taka woda też może się psuć taka żywiec niegazowana ?

Sama w szpitalu jak byłam z niemowlęciem widziałam butelki które stały w podgrzewaczu, gotowe, do wzięcia, nie sprawdzałam jak długo ale na pewno powyżej 2 godz... I to w ciepłej wodzie, nie w lodówce, więc nie wierzę że takie samo mm przygotowane w domu nagle się zepsuje... Sama fakt, nie trzymałam bo mały praktycznie zawsze wypijał i rzadko jakieś resztki zostawały, ale moje odciągnięte też czasem 2-2,5 godz. stało, w lodówce do 10-12...

Nutramigen to od razu smakuje jak skiśnięte. Może to tak jest że jest to skiśnięte mleko w proszku. Żeby nadtrawione dać dziecku. W końcu zsiadle mleko jest lekkostrawne.

Ja tylko wiem że napoczętego nie powinno się przechowywać, bo rozwijają się bakterie, więc jak nie jesteś pewna ile mała zje to przelej trochę do innej butelki i sprawdź.

20.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość W podgrzewaczu nie trzymaj dłużej niż do podgrzania. A w wodzie stojącej w podgrzewaczu całą noc robią się takie białe gówienka-coś się tam wytrąca. Ja karmiłam co1,5/ 2 godziny dziecko i miałam podgrzewacz na szafce nocnej w sypialni obok wodę żródlaną żywca Butelkę szklaną umieszczałam z wydzieloną porcją wody w podgrzewaczu żeby za niecałe dwie godziny naszykować z niej posiłek i uzupełnić wodą do podgrzewacza i tak w kółko.. Wtedy mleko wylewałam jakieś nieznaczne ilości od 5do 15ml. Miałam około 8 butelek i tyle też mieściło się w sterylizatorze-nie musiałam ich więc myć w nocy tylko rano jak się wyspałam. Jak dziecko miało już około 5miesięcy to dopiero zaczęłam przechowywać niedopite w lodówce w większych ilościach tak max do 12h

20.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość W lodówce bakterie? więc chyba nie salmonella bo jednak w lodówce się to nie wydarzy. Jak się pije z butelki to zawsze wpada ślina i potem rozwijają się bakterie. Wystarczy zrobić experyment: napić się z butelki wody mineralnej zakręcić i postawić w temp. pokojowej po kilku dniach(do tygodnia) odkręcić i powąchać-będzie śmierdziało. W lodówce by się nie namnożyły i nie śmierdziałoby zapewne-no może po miesiącu coś dałoby się wyczuć. Nie umiera się od tego i lepiej nauczyć się z takimi stworzeniami przyjaźnić.

Aha experyment koniecznie robć rano przed umyciem zębów można się najpierw kawy napić i fajkę zapalić-będzie wtedy bardziej podkręcony kapeć ... Albo po jedzeniu jak nie wszystkie resztki pokarmu zostały połknięte-wtedy się napić i zakręcić.

mleko m jest do natychmiastowego spozycia. biedne dziecko.

Twierdzenie bez uzasadnienia jest warte tyle samo co słowa wróżki.

Niektóre piszą głupoty :). Jak moja córka nie dopijała mleka, to dawałam jej z następnym posiłkiem i ewentualnie dorabiałam świeże. Nic nigdy jej nie było, zdrowa jak rydz, mleko tak samo pachniało, takie samo w smaku (próbowałam ;) ). Wg mnie to tylko fanaberie producentów i nic więcej, tylko po to żeby ludzi naciągać na częstsze kupowanie mleka :D. I oczywiście mleko trzeba trzymać w temp. pokojowej lub przechować do lodówki, pod żadnym pozorem nie stawiać w pobliżu np. kaloryfera ;). Moja znajoma stawiała na kaloryferze żeby było cieplutkie, a po 3 h mleko kisło (fuuuj :o) i śmierdziało. Widziałam jak wygląda :o. W sumie z każdym mlekiem, czy to mm czy od krowy, to samo się robi ;)

Ja przeczytałam ostatnio w gazecie że niewypitego mleka mm nie należy przechowywać tylko od razu wylać ponieważ szybko namnażają sie w nim bakterie

uważajcie bo dziecko mojej koleżanki kiedys się tak ztruło bo dała jej mleko ktore trzymała do nastepnego karmienia.

Pewnie jakaś pusta lala Dała dziecku mleko potem gdzieś odłożyła butlę było gorąco a ta po 5h sobie przypomniała że dziecko głodne- i zatruła Każdy by się zatruł takim grzanym przez kilka godzin.

Przy pierwszym dziecku bylam taka oh ah 36 stopni sterylne przygotowanie,wyparzacz. Przy drugim zrobilam mleko owszem cieple,a jak maly nie wypil,to stalo w temperaturze pokojow3j i takie podawalam ,jak mu sie zachcialo jesc. Tylko ja nie dawalam flachy noworodkowi,dopiero po 6 miesiacach,wiec dzieckk juz nie takie delikatniusie.

W końcu wylałam to mleko. Będę robiła tak że częściowo zrobię najwyżej dorobie. Choć pewnie i tak będzie zostawało. Do godziny postoi i wyleje jeśli będzie stało w podgrzewaczu a jak nie to do 2godz.

Boże, jakie wy głupie jesteście. Czas przydatności do spożycia jest sprawdzany, właśnie przez producenta. I to co jest na opakowaniu to nie żaden marketing a faktyczny czas, po którym dany produkt jest zdatny do spożycia, czyli nie zmienił składu. Skład się bada chemicznie, a nie jak wy organoleptycznie. Bo nie da się wyczuć małych zmian, które jednak mogą zaszkodzić. A ta panna od przeterminowanych leków to już w ogóle przerażające. Kobieto, w lekach często powstają toksyczne produkty rozkładu. Ty tego nie wyczujesz, ani od razu nie poczujesz negatywnych skutków. Ale absolutnie nie można tego spożywać. To, że na jednym syropie nie ma napisanego ile może stać po otwarciu, to ewidentny błąd producenta, a nie informacja, że może stać w nieskończoność. Leki się utleniają na powietrzu zmieniając skład. Owszem, zostanie dużo substancji leczniczej ale i wytworzą się toksyny. x Żadnemu producentowi, również temu od mm nie zależy, żeby mleko miało krótki termin do spożycia, bo klient pójdzie do konkurencji. Szkoda słów na takie mamusie.

ja sie wam dziwie. narazacie zdrowie własnych dzieci, dla tych 15zł czy 17zł, to jest juz szczyt skąpstwa, o nieodpowiedzialności juz nie mówie

Mnie nie chodzi o pieniądze tylko o marnowanie pożywienia. Nie lubię marnować jedzenia w ogóle. Jak trzeba wylewać będę wylewać a dziecku jestem skłonna kupić mleko i piec razy droższe żeby jej pasowało. Niestety nawet po nutramigenie ma kolki. Co robić??? Wczoraj tak wrzeszczała że płakałam razem z nią:(