Grecki narzeczony kontroluje moje wyjścia z przyjaciólkami nawet na odleglość

Witam wszystkim .Mam problem ze swoim kochanym :( Od miesiąca jestem narzeczoną Greka a znamy się od 8 miesięcy... Niestety po zaręczynach narzeczony zmienił się bardzo :( nie pozwala mi na wyjścia z przyjaciółkami a tylko oczekuje, że gdy on jest w pracy to ja będę grzecznie w domku siedziała jak mała dziewczynka . Najgorsze jest to, że pracuje w straży pożarnej więc często nawet w święta nie możemy być razem :( Ale nie w tym temat... Brakuje mi wyjść do kina czy na kawę z koleżankami wieczorkiem kiedy i tak siedzę sama w pustym domu . Jak go przekonać że nic mi se nie stanie jak wyjdę na te 2-3 godziny? A gdy sie sprzeciwiałam i wychodziłam pod jego nieobecność to pózniej chodzi wkur*iony.Najgorsze sa te jego telefony z pracy gdy usłyszy, że nie jestem w domu ...:( pozniej sie zamartwiam o niego bo wykonuje niebezpieczny zawód i nie chce go niepotrzebnie denerwowac i martwić więc odpuściłam ale ciężko mi bardzo. Czy ten jego strach o moje zdrowie wynika z wykonywanego zawodu? Jak myslicie?

Ohi, afto ine Ellenidas, ado problemma.

Nie wkörwiaj faceta i siedź na dvpie , tyle rzeczy mozesz zrobić w domu . Wychodzcie razem , chyba ze szukasz WRAŻEŃ ?

gościu 08:42 chyba Ελληνας miałeś na myśli?

Brawo! Zaręczyny po 7 miesiącach z zazdrosnym frustratem z problemami psychicznymi (bo tylko tacy są chorobliwie zazdrośni i mają potrzebę kontroli). Będzie tylko gorzej. Takie życie sobie wybierasz?

Ale my wychodzimy razem co nie zmienia faktu, że gdy on jest w pracy to chciałabym spotkać się w przyjaciółkami.Narzeczonemu nie podobają się moje wieczorne wyjścia w weekendy bo wie, ze dziewczyny będa mnie namawiały na puby i alkohol a gdzie zaufanie?

Zebys potem nie biadolila tu pomocy jak odejsc od Meza greka, polki to naiwniaczki

barnej dziękuje za odpowiedz.Tylko dlaczego oceniasz pochopnie? A czy zaręczyny po 5 latach gwarantują mi szczęscie?

A co ma narodowość do tego? Grek to taki sam człowiek jak Polak chyba , że rasista jesteś?

7 miesięcy to za mało by kogoś poznać. Poza tym przez pierwsze 2 lata (około) człowiek jest w stanie zakochania, który wyklucza trzeźwe spojrzenie. A z tym pochopnie to o co chodzi? Że frustrat z kompleksami i problemami psychicznymi? To wynika z Twojego opisu. Po prostu. Podstawy psychologii.

a co cie sklonilo do tego by po pol roku przyjmowac zareczyny ?

a co cie sklonilo do tego by po pol roku przyjmowac zareczyny ?

kolejna kOOOrewka z ciapatym :-O

Oświadczył mi się na wycieczce romantycznej i przyjęłam bo kocham go i czułam się gotowa na tak powazny krok nie zdawałam sobie sprawy, ze zacznie cos zakazywac

może to zabrzmi brutalnie ale olej tego zakompleksionego pajaca, skoro po 8msc się zmienil to co dalej..chyba tak naprawdę go nie znasz i możesz sobie spartolic zycie

Popieram gościa wyżej.

Olej mowie ci ..... Mam 37 lat i nie zgodziłabym się aby facet mnie tak traktował. Nie jestem czyjąś niewolnica.