miałyście tak po porodzie

krwawienie i skrzepy ??

to chyba normalne po porodzie, nie rozumiem pytania, co masz na mysli?

no pewnie, przecież macica musi się wyczyścic :) Ja miałam tak przez pierwszy tydzień czy tam dwa a później to już zwykłe krwawienie tak ja przy okresie. Pod koniec to będziesz miec plamienia. Mój połóg trwał równo 6 tygodni :)

to zrozum pytanie wylatują duże galaretowate kawałki i boję się po prostu dlatego grzecznie pytam dzięki za drugą odpowiedź

nie chciałam być złośliwa tylko poprostu nie wiedziałam czy jesteś zaraz po porodzie czy już kilka tyg. Ja krwawiłam mocno około 4 tyg później bardzo słabo, wystarczała wkładka, a tu około 6 tyg. znów mocne krwawienie.. ale już się wszystko unormowało.. tzn nie mam okresu wcale bo karmie piersią :)

tak ma byc. Najważniejsze żeby to galaretowate coś nie śmierdziało. Więcej się ruszaj to szybciej zejdzie to z Ciebie :)

Jeśli jesteś w fazie połogu to jest to zupełnie normalne ;) Macica się oczyszcza. Ale jeśli Ciebie to martwi to przecież zawsze możesz skontaktować się ze swoim lekarzem.

urodziłam 7 dni temu :) i właśnie teraz jak zaczęłam więcej chodzić to się zaczęło ale nie śmierdzi i nic mnie nie swędzi dzięki dziewczyny jestem jeszcze taka rozhuśtana i lękliwa no połóg to masakra

Jeśli poczujesz się źle lub dostaniesz gorączki to znaczy że coś jest nie tak i natychmiast dzwoń do lekarza. Ale jak normalnie wszystko z Ciebie wylatuje i nawet jak jesteś tą wielkością i ilością przerażona to jest wszystko w jak najlepszym porządku i tak ma właśnie byc, bo to jest właśnie połóg :) Jak wrażenia po porodzie? :D

spokojnie ja też byłam rozhuśtana hehe:) jak na 3 dzien po porodzie dziecku wyszły jakieś czerwone plamki na ciele (rumień) to beczałam i się uspokoić nie mogłam... hehe mąż po próbach uspokojenia mnie w końcu siadł i nic się nie odzywał aż mi w koncu przeszło :D hehe tak że spoko :) a krwawienie to normalne, ale jakby coś Cie niepokoiło to zawsze możesz pojechać do lekarza

poród to masakra szczerze jak o tym myślę to nie wierzę że dałam radę i żyję nie ma większego bólu od skurczy i to z kroplówką z oksytocyny brrrr ogólnie boję się nawet o tym myśleć na szczęście na szycie i całą resztę dostałam znieczulenie i gaz znieczulenia w kręgosłup nie mogę z przyczyn zdrowotnych ale zazdroszczę tym co mogły i mogą tak rodzić jedyne z czym się zgodzę to jak biorę syna na ręce to uważam jednak że warto mimo bólu mimo wszystko to znieść tylko teraz jestem taka zmęczona ;(