Dziwne sny...

Cześć dziewczyny. Pisze w bardzo nietypowej sprawie jak na to forum... Jednak nie wiem gdzie zasięgnąć informacji. Otóż od jakiegoś czasu, około roku, śni mi sie pewien chłopiec. Ma około 10-12 lat i jest bardzo typowym dzieckiem o włosach w kolorze ciemnego blondu, takiego mysiego i najczęstszego. Sny z nim (oczywiście te, które pamiętam) mam średnio co dwa miesiące. Czasami znacznie częściej, niekiedy kilka noc po nocy, lub tak jak teraz po przerwie sięgającej jeszcze do czasu wakacji. Ostatni taki sen był dwa dni temu i nie mogę o nim zapomnieć... Ale do sedna. W każdym śnie tak jakby poznaje tą postać. Pokazuje mi różne miejsca, prowadzi do nowych ludzi.. I nigdy nic nie mówi. Ja po prostu wiem kto jest kim i wyczuwam gdzie jesteśmy. Wszystkie te mary mają silny ładunek emocjonalny i specyficzny "klimat", zawsze ten sam... Zastanawiam sie czy to moja głowa tak świruje czy te sny mają mi coś przekazać? Nie ukrywam, że źle je znosze. Obudziłam sie cała obolała... Nieprzytomna i do tego wściekła, przy okazji źle traktując swoją mame. Nie wiem dlaczego. Sama nie jestem w stanie tego zrozumieć... Jeśli któraś z was może siedzi w tym temacie to bardzo proszę o jakieś wyjaśnienie...

tylko jedna kafeterianka zna sie na snach poszukaj jej

witaj zaraz napiszę ci coś na ten temat, mam podobni

wierzę w sny , bo doświadczyłam sama takich powtarzających się snów zacznij zaraz po przebudzeniu zapisywać je zobaczysz za kilka lat wszystko ci się samo wyjaśni ja tak miałam

moze kiedys mialas takiego brata. byc moze ktos probuje ci cos przekazac.

przez wiele lat śnił mi się duży pies-wilczur, czasami byly dwa one ciągle mnie gryzły,bałam się ich ostatni sen z tym psem wyglądał tak, że ten pies mnie gonił, wskoczyłam na ogrodzenie a on złapał mnie zębami za spódnice i ciągnął w dół wołałam swojego męża na pomoc, ale on mimo,że stal obok nie przyszedł po latach dowiedziałam się ze mój mąż był strasznym człowiekiem obmawiał mnie do wszystkich znajomych i rodziny, miał kilka kochanek

kiedy byłam panną śnił mi się dom, budynek jednorodzinny to był moj dom, a przeciez mieszkałam w bloku ciągle ten dom teraz mam dom, nawet podobny do tamtego ze snów

czy poroniłaś? lub czy umarło kiedyś blisko jakieś dziecko?

mieszkasz ciągle w tym samym mieszkaniu? czy moze niedawno się przeprowadziłaś?

dziecko-przewodnik, dziecko-syn, dziecko-przyjaciel jesteś panną?

mi wiele lat temu śnił się straszny sen, nie wiem co oznaczal, ale go zapisalam i czekam

zapisuj ..zapisuj i czekaj

moze na miejscu tego bloku stal cmentarz kiedys?moja ciotka tak miala i dawalo im niezle czadu,tez nowy blok a o cmentarzu nie wiedzieli

ja mam to samo tylko,ze mezczyzna na motorze,taki brunet,a sni mi sie od dziecinstwa,nikogo takiego nie znam.

to ja jestem tą kafeterianką co się zna na snach, zaraz Ci opowiem wszystko :) tylko powiedz mi czy bierzesz leki psychotropowe, uspakajające, masz problem z alkoholem, narkotykami, lekami, jakiekolwiek uzalezenia? czy masz problemy z odżywianiem? zaraz napiszę o tym śnie

tu nie chodzi o stan świadomości, a o Twoje zdrowie, chodzisz się regularnie badać? Ty albo Twoja mama, być może któras z Was jest bardzo poważnie chora, miejsca w śnie to ciało a ludzie,których poznajesz to lekarze albo ktoś w rodzinie może przechodził cięzką chorobę? np raka?

nie bój się, bo to będzie wyleczone, jak uda się znaleźć źródło problemu, tylko ten chłopiec czy jest dobry czy zły dowiesz się, gdy pójdziesz do lekarzy albo usuniesz chorobę i on przestanie przchodzic w snach to był dobry

to czy mówisz przez sen, nie ma większego znaczenia, ale jeśli chcesz oczywiście możesz sprawdzić co się wydarzy, nie powiem Ci co to oznacza w moim odczuciu, bo nie chcę Cię straszyć, nie wiem jak to odbierzesz, już teraz te sny wpędzają Cię w złe samopoczucie

a mi sie ciagle sni ze biore udzial w wojnie, chowam sie lub uciekam, pomozesz? dzieki

dom gdzie się wychowywał, ale to nie jego rodzina, kojarzy mi się jednoznacznie ze szpitalem, ogólnie ten chłopiec skojarzył mi się z chorobą albo śmiercią już od pierwszego postu, nie wiem skąd miałam takie skojarzenie pierwsze emocjonalne - chłopiec w pasiastej piżamie a co za tym idzie śmierć albo ch

szkoda, wiecej nie moge napisac bo tresc uznana za sp.am

a moglabys mi wytlumaczyc moj sen?jesli to nie problem oczywscie

albo choroba, szpital, piżama, te dzieci inne chore, dorosli to lekarze, on się wychowuje spędza czas w szpitalu zamiast w rodzinie, to już może być nadinterpretacja - w jakimś hospicjum czy szpitalu onkologicznym leży dziecko,które może Cię potrzebuje, może potrzebuje Twojego szpiku..nie wiem to taki mój strumień skojarzeniowo myślowy tak daj znać koniecznie co wyszło, mam nadzieję,że wszystko się wyjaśni co jeszcze mam wyjaśnic? wojna, chowasz się? uciekasz? trochę za malo szczegółów , co towarzyszy tym snom? widzisz je jak "przygodówki" czy przeżywasz fizycznie?

mam 35 lat a ten sen pojawil sie po raz pierwszy jak mialam ok 5 lat.szlam jakas droga i szukalam swojej mamy(nie znalazlam jej)nagle na drodze pojawil sie jakis mlody mezczyzna ubrany w czarna skore i na motorze.stal nieruchomo i sie na mnie patrzyl.mial czarne oczy-jakby martwe,takie bez wyrazu.nigdy nie potrafilam we snie odgadnac jego intencji.p.s.moja mama zyje,moj ojciec wyglada zupelnie inaczej,nikt mnie tez nie skrzywdzil,jesli o to chodzi.prosze napisz cos,jak mam to rozumiec?

nie wiem, ale przestraszyłaś mnie tymi czarnymi oczami, odczuwam złą energię, postaram się napisać jednak trochę innym razem, teraz się BOJĘ TEGO... przeszły mnie jakieś dreszcze (co nie oznacza,że interpretacja jest złowieszcza)

ok,bede wdzieczna

Pomozecie i mi? Co jakies kilka miesieczy mam sny w ktorych bierze udzial zazwyczaj moja coreczka i maz. I zawsze jest cos, ze stanie się cos zlego. Budze się zalana potem i z placzem, dziś obudzilam się zaplakana, ze jechalismy autem przez most i ze on się zawalil, corka z mezem zginela. Innnym razem było cos podobnego. Jjuz nie wiem co myslec.

A mi dziś śnił sie zdechly pies i moj kolega z moim bratem tarzali sie na nim, byli jakby w jakimś amoku- mnie to strasznie obrzydzilo. A potem śniło mi sie, ze za drzwiami słychać jakieś skwierczenie, otworzylam je, a tam spodnie mojego męża zaczęły sie palić. Krzyknęłam głośno ze pożar jest, maz uciekł zostawiając mnie sama, a ja wróciłam sie po kota. Wiecej nie pamietam

przenigdy nie zapomne swojego snu-co on moze lub mógł znaczyć,stałam na wielkim kawałku materiału do tego byłam strasznie malutka w pewnym momencie materiał zaczął sunąć-okazało sie że lezy na szafce od maszyny do szycia,ktoś zaczął szyć a ja taka maluśka próbowałam uciekać,to było straszne uczucie ,pamiętam kiedy zblizałam sie pod tą wielką igłe i sie obudziłam,,Nigdy tego nie zapomnę miałam jakies 6 lat a teraz mam37,,,,co to mogło znaczyć???? tak pozatym to nie ma nocy bez snów i to zawsze dziwne i złe....

I tez bym prosiła o interpretacje, bo strasznie mnie jakoś niepokoją te sny... To ja od zdechłego psa.