Nie łamcie się

Na pewno każdy z Was zazna szczęścia. Tylko się nie poddawajcie, choćbyście byli w najgłębszej depresji. Nie bójcie się prosić o pomoc. Czytajcie blogi, książki o rozwoju osobistym Pozdrawiam każdego z was, niezależnie od tego, jak głupi bądź mądrzy jesteście, albo nieładni bądź ładni. Każdy z nas jest równy, a ciało to tylko powłoka, która zgnije po śmierci.

:)

bardzo optymistyczny post niezwykle pozytywnej osoby, już mi lepiej i dziękuję :)

Kiedyś może ten optymizm trafi do większej ilości osób. Mam nadzieję, że uda mi się pomóc na większą skalę:).

jeżeli myślisz o większej skali, zostań królową :)

Słowo "królowa" ma negatywny wydźwięk.. Nie, mam już kilka planów i będę je stopniowo wdrażała po skończeniu szkoły. Coś dla was, na dobranoc .http://www.youtube.com/watch?v=HS2Irnygqpk

wrzućcie sobie: Bądź jak ptak , życie jest piękne... i dlatego WARTO ŻYĆ :) :D

Życie jest małą ściemniarą, wróblicą, wygą, cwaniarą. Plącze nam nogi i mówi idź ! Nie wierz, nie ufaj mi ! Życie jest małą ściemniarą, francą, wróblicą, cwaniarą. Plącze nam nogi i mówi idź ! Wkręceni w zgubną nić!

Świetna piosenka. Chrzanowska też jest dobra, ma taką jedną motywującą piosenkę, Waleczność .http://www.youtube.com/watch?v=vNSO0p50v5A

nie zgodzę się z autorką jakoby każdy z nas miałby zaznacz szczęścia, ale to oczywiście nie jest powód aby się martwić:p

Potrzebuję zobaczyć szczęśliwego człowieka Gdzie są szczęśliwi ludzie? Może mi ktoś powiedzieć? Zawsze to samo.Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda cacy, a z każdą godziną z mojej mapy miejsc szczęśliwych znikają kolejne wyspy. Nie ma nawet gdzie iść popatrzeć na szczęśliwych ludzi , bo po paru piwach słyszę.."No wiesz...Ja Ci nie pomogę, bo sam/sama mam przej****e". Przej****e? Jak to? Rodzinka, dzieci wakacje na jachciku na Morzu Śródziemnym, kupa kasy...To się nazywa przej****e? Dlaczego dowiaduję się dopiero w sytuacjach podbramkowych, że coś jest nie tak u znajomych? Po kiego c***a udawać i owijać g***o w złoto? Chyba chodzi o syndrom wyparcia. Nie mówimy co nas boli, więc tego nie ma. Udajemy, że nie widzimy i już jest lepiej ..Prawda? Jak ten struś - łeb w piasek i już nas nie widać. Poza tym jeszcze istnieje silny lek przed tym, aby świat zobaczył, że sobie nie radzimy. A przecież MUSISZ sobie radzić. Taki jest porządek świata!!! I jeszcze ta "stara, dobra" szkoła naszych babek i matek. Nie myśl, nie analizuj, z*********j i ciesz się, że masz dobrego chłopa, który nie bije. Należy zgubić siebie, swoje pragnienia i tęsknoty pod kupą dziecięcych ubranek, pierogów ruskich oraz stertą koszul do wyprasowania. Potrzebuje zobaczyć szczęśliwego człowieka, który po alkoholu nie przygnie mi łba do podłogi. I nie chodzi mi o sponiewieranego optymistę, któremu szczęście dają parówki sojowe i podkładka do magnetyzowania wody, tylko szczęśliwą komórkę społeczną zwaną rodziną. Ja w swoim otoczeniu takiej nie mam.

Tak cię natchnęło po kilku głębszych?

2014-02-22 01:48:37 zgadzam sie z autorem tego posta