On nie przyjął mnie nawet na facebooku a ja o nim myślę

Zakochałam się głupia w facecie , u którego raczej od razu nie miałam szans , łączyły nas sprawy służbowe , teraz nie łączy nas już nic , nie mamy kontaktu żadnego , więc zaprosiłam go na facebooku , ale od kilku dni nie przyjął zaproszenia. Być może nie wchodzi codziennie na facebooka , bo nie widać żeby był jakoś aktywny , wszytsko ma poblokowane , zdjęć nie ma , itd. Zakochałam się w nim chyba , ale mam nadzieje że mi przejdzie , bo już nie myślę o nim tak często jak kiedyś , nie widze go już na co dzień , i pewnie nie zobaczę , więc to też jakoś pomaga , chociaż strasznie mi żal , że straciłam z horyzontu takiego faceta

Nie placz. Poboli i przestanie. Spotkasz innego.

Jak go stracilas z horyzontu to widac nie byl dla ciebie.

Nie Ty jedna sie tak glupio zakochalas.

nie będzie publikował, nie będzie czytany. proste i logiczne. niech się zastanowi nad sobą. a ty się uspokój. będziesz się zachowywać normalnie - jesteś zawsze mile widziany, będziesz się podszywać - spływ

zapominasz ze ty tez musisz sie podobac