kobietki prosze pomozcie bo zwariuje brak okresu opoznienie

choruje na niedoczynnosc tarczycy wszytsko mam unormowane, kochlam sie z narzeczonym bez zabezpieczenia jednak nie trwalo to dlugo i w srodku nie skonczyl. okres mialam jakos ok 16 stycznia. cykle byly regularne do teraz... przebywam zagranica mam w pracy duzo stresu, do dzis nie mam okresu....nie mam bolacych piersi, jajnikow,jest mi tylko czesto niedobrze ale tlumacze eto moja nerwica... moj chlopak twierdzi ze to moze byc ciaza,ale czy moze??? zaczynam sie obawiac

Najlepiej idz do pobliskiego sklepu,kup test ciazowy i to rozwieje twoje watpliwosci.Wychodzi na to ze juz prawie tydzien spoznia ci sie okres wiec juz cos powinno na tym tescie wykazac.Jezeli test bedzie negatywny i okaze sie ze to nie ciaza to dobrze by bylo isc do lekarza,moze luteina by pomogla?

Tak tylko sie zastanawiam czy ty wogole ciaza jest prawdopodobna

a I co najwazniejsze po styczniowym okresie disc obfitym nie uprawialam sexu do teraz

Nie wariuj tylko wyjmij mózg z między nóg i zamontuj w głowie.

Nie trzeba byc uszczypliwym

Up

podnosze co sadzicie o tym

zrób test, możliwość ciąży jest przecież skoro byl stosunek bez zabezpieczenia a to, ze nie skończył w środku nie oznacza że ciąży nie będzie ;] jeśli test będzie negatywny to po prostu idź do lekarza, masz dużo stresu w pracy może opóźnia się przez stres.

Tak tylko mi chodzi o to ze np kochalam sie 5 stycznia obfity okres byl 16stycznia potem juz seksu nie bylo

Jeśli po tamtym okresie seksu nie było to nie masz czym się przejmować. Wtedy był okres czyli w tamtej owulacji ciąży brak ;] teraz opóźnia się pewnie przez stres

Dzieki oby, ale tez tak myslalam

ie wariuj tylko wyjmij mózg z między nóg i zamontuj w głowie.

powtarzasz sie