Tatry

Witam :) W wakacje byłam pierwszy raz z moich chłopakiem w Zakopanem pochodzić troszkę po górach. Niestety jakimiś wytrawnymi taternikami to my nie jesteśmy, a do tego pogoda nie zawsze dopisywała, więc byliśmy jedynie na Kasprowym, w Dolinie 5 Stawów, Morskim Oku, Czarnym Stawie pod Rysami, Stawie Gąsienicowym. Jednak to absolutnie mi wystarczyło żeby zakochać się w tych górach :) W tym roku planujemy jeszcze raz tam pojechać i tutaj moje pytanie do Was :) Gdzie jeszcze warto się wybrać, ale tak żeby ta wyprawa była stosunkowo "bezpieczna". Jakieś Orle Perci, Zawraty czy Rysy jak na razie dla nas odpadają, chociaż bardzo bym chciała kiedyś :) Wiadomo jak to w górach, zawsze może zdarzyć się jakiś wypadek, ale chodzi mi o to żeby po drodze nie było żadnych niebezpiecznych i trudnych przepaści itp. Myślałam o Grzesiu, Rakoniu i Wołowcu, bo czytałam, że to dość przyjemna trasa :) I Giewont ponoć nie jest taki zły, tylko trzeba wchodzić bardzo wcześnie jak jeszcze ludzi nie ma :) Tak w ogóle to ja pochodzę z Bieszczad, wiem że to dużo mniejsze góry, ale wszystkie Tarnice, Połoniny itp. mam już za sobą, więc troszkę tych mniejszych gór już łyknęłam :) Podzielcie się proszę swoimi wrażeniami :) Pozdrawiam cieplutko :*

podobno na Giewoncie są wielkie atrakcje jak zerwie się burza, to prawda? :)

Że Ty praktykowałeś takie rzeczy to nie znaczy, że ja muszę :P Proszę o jakieś normalne odpowiedzi... A tak przy okazji, jak czytam tu niektóre wypowiedzi to niektórym to naprawdę się w głowach poprzewracało. Ludzie!!! Zmądrzejcie w końcu! Chociaż to pewnie jacyś niewyżyci nastolatkowie się tu wypowiadają... Żal...

wejdź słonko na jakieś forum turystyczne.

Widzę, że naprawdę lepiej wejść na jakieś forum turystyczne, bo tutaj chyba niczego ciekawego się nie dowiem. Większość to ma tu jeszcze sianko w głowie :P

Jak najbardziej polecam Ci Grzesia, potem Rakoń i Wołowiec. Wycieczka całodniowa, piękna. Z Wołowca odwrót i powrót Wyżnią Chochołowską Doliną(szlak zielony). Z łatwiejszych ale przecudnych szlaków polecam Szpiglasowy Wierch od Morskiego Oka(tzw.Ceprostrada). Można zejść potem do Doliny Pięciu Stawów(krótki odcinek ubezpieczony łańcuchami, latem przy suchej skale łatwo). Wycieczka całodniowa, naprawdę daleka:) Do moich ulubionych szlaków należy też Przełęcz Krzyżne. Od Gąsienicowej żółtym szlakiem, trudności brak. Po drodze cudowny Czerwony Staw w Dolinie Pańszczycy...Z Krzyżnego też można zejść do Pięciu Stawów(schodki z kamieni, bez łańcuchów), cała droga z przepięknymi widokami...:) Moim zdaniem warto przejść też Czerwone Wierchy. Moja ulubiona trasa na nie wiedzie z Doliny Małej ŁĄKI, przez Przysłop Miętusi, Kobylarzowy Żleb (szlak Niebieski). Po przejściu Czerwonych W. polecam zejście przez Tomanową(zielonym szlakiem). Ciut dłuższy niż czerwony a duuuużo ładniejszy. Zaznaczam, że wszystkie te wycieczki są dłuuugie, całodniowe i z dnia na dzień raczej nie da się na nie wybierać.Trzeba przeplatać krótkimi. Z takich polecam Rusinową Polanę,Dolinę Strążyską z Siklawicą i Sarnią Skałą, Dolinę Kościeliską ze Smreczyńskim Stawem lub jakąś jaskinią. Z Takich o "średniej długości" fajna jest wycieczka na Trzydniowiański Wierch szlakiem papieskim lub na Ornak Doliną Starorobociańską. Łatwy jest też szlak na Zadni Granat przez Gąsienicową, Zmarzły Staw i zielonym w górę. To już Orla Perć i widoki wysokogórskie...Odwrót tą samą trasą dla początkujących. Pozdrawiam i życzę miłych wrażeń:)

Co do Giewontu to Ci szczerze napiszę, że rozczarował mnie. Tłumy na łańcuchach, przepychanie, zatory, ścisk na górze...A widoki takie sobie.Krzyż na górze spowodował, że ciągną tam też tłumy wiernych w podeszłym wieku, którzy nie radzą sobie na łańcuchach, nie mogą podciągnąć się, ślizgają na skałach...:O Jednak "nie wypada" Giewontu nie zdobyć:D Dlatego faktycznie polecam w sezonie letnim bardzo wczesny wymarsz na szlak. Nie podobał mi się szlak czerwony ze Strążyskiej. Większość trasy wiedzie takim "parapetem".

Wczesny tzn. o której godzinie?

Milionowy gość - dziękuję Ci bardzo za tak wyczerpującą odpowiedź :* Czyli jednak są jeszcze tutaj jacyś normalni ludzie :) Jeszcze raz dziękuję i na pewno z którychś Twoich propozycji skorzystam.

A Ty to już pewnie całe Tatry obskoczyłeś :D Pochodzisz gdzieś z tych okolic czy tak jak ja się "zakochałeś"?

jeszcze chwila,zaraz będzie

:D:D:D Ja jestem starą tatromaniaczką:D Przeszłam Polskie Tatry wzdłuż i wszerz-wielokrotnie...Jedynie 2-3 odcinki szlaków na Orlej Perci 9 te najtrudniejsze) odpuściłam...bo mi się nogi trzęsły.:D A mieszkam pod Krakowem więc w Tatry rzut beretem więc często zaglądam...:D

Ale napstykoliłam...:D

No i oczywiście w Tatrach jestem zakochana...:D "Zaraziłam" też męża, wciągnęłam dzieci i teraz wszyscy włóczymy się...:D

Witam miłośniczko Tatr. No jak podobnie Tatry i szlaki przemierzyłem wielokrotnie. Teraz trochę ze stopowałem bo wiadomo 50 na karku i siły już nie te same. Ale co roku przybywam by cieszyć się pięknem Polskich Tatr.Może kiedyś wybierzemy się w tym samym terminie na Tatrzańskie szlaki??

I tak trzymaj. Taki spacer po Tatrach to znakomity wypoczynek. Zamiast siedzieć np w weekend w domu przed TV To można wybrać się w Tatry.

Witam,witam kolejny Miłośniku Tatr :D Kto wie, może kiedyś nasze szlaki się skrzyżują...A może nawet już się skrzyżowały, tyle, że o tym nie wiedzieliśmy...:D:D