Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Aborcja no wytłumaczcie mi

Polecane posty

Gość gość
O czy wy mówiecie? Kto chce usunąć te kilka komórek i tak to zrobi w czeskiej czy słowackiej klinice. Bezpiecznie. Zarazywanie aborcji tylko zabija kobiety, bo jak któraś nie chce być rodzicem, to nic na siłę. Jakim trzeba być idiotą, żeby rodzić dziecko, jeśli to wpadka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotką to jesteś ty, jeżeli nie rozumiesz, że każdy inaczej do tego podchodzi i ma do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z powodu takich właśnie katopoglądów kobiety z aborcją wyjeżdżają zagranicę. Tam możecie je katole cmoknąć w d**ę i lekarza również!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie jest bez sensu. Jeśli naprawdę są w naszym kraju takie sytuacje, że kobieta dokonała nielegalnej aborcji i wsypuje lekarza to skąd założenie, że jest akurat jedną z tych, które mówią, że aborcja wyszła im na dobre itp. itd. A może to akurat kobieta, która miała po tym traumę albo komplikacje zdrowotne? Nie pokazujesz niczyjej hipokryzji, bo nikogo nie znasz. Poza tym należy wziąć poprawkę na to, że większość ludzi w dyskusjach o aborcji tylko wyraża opinię i nie miała z tym styczności w praktyce. Karalność aborcji może i jest sprawą absurdalną, nie mam zdania, ale takie opinie to wynik tego, że cała sytuacja prawna odnośnie aborcji w Polsce jest absurdalna - np. można usunąć zdrowy płód jeśli jest wynikiem g****u, a bez g****u już nie. To co się w końcu bardziej liczy, cała ta ochrona życia, 'bezbronne istotki', czy okoliczności zapłodnienia? I jakim prawem państwo wnika w te okoliczności przyznając/odbierając komuś prawa na tej podstawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego bez sensu? Bo ty sobie tak ubzdurałaś? Bo nie pojmujesz? Bo jesteś z tych co są pobłażliwe dla siebie w takich cynicznych sytuacjach? "Jeśli naprawdę są w naszym kraju takie sytuacje, że kobieta dokonała nielegalnej aborcji i wsypuje lekarza to skąd założenie, że jest akurat jedną z tych, które mówią, że aborcja wyszła im na dobre itp. itd. " 1. Przeczytaj tekst ze zrozumieniem bo widzę że masz z tym spory problem. 2. Co to za idiotyczne pytanie: jeśli...a niby na jakiej podstawie każe się lekarza jak nie ma dowodów? Tylko zeznania kobiety to potwierdzają i niezależnie od tego czy jest jedną z tych co żałują czy nie żałują to jest kuriozalnie niedorzeczna sytuacja bo ona jest zwolniona z wszelkiej odpowiedzialności. A ta z traumą kim jest żeby decydować jaką karę ma ponieść ktoś do kogo sama przyszła? Oczywiście ona nie może zostać ukarana a gdzie tam ona sama sobie będzie rościć prawo do tego jaką karę sobie wyznaczy np pokutować będzie pomagając innym bo ona może. Cały czas okręcacie kota ogonem żeby wyszło na wasze: - Odpowiedzialność za seks - nie, bo jak to tak. Samo się dzieje. - Odpowiedzialność za aborcję nie bo jak to tak ale już decydowanie aby ktoś poniósł karę za jej aborcje - ok - ona "chętnie" pomoże bez powodu bo tak, albo bo ona ma traumę. I znów decyzja kobiety o prawie do aborcji o której tak krzyczycie nawiasem mówiąc ma nie nieść za sobą żadnych konsekwencji a najlepiej jak ktoś inny ( lekarz) przy okazji swojej winny niech poniesie i jej. "A może to akurat kobieta, która miała po tym traumę albo komplikacje zdrowotne?" Ale kto jest winny jej traumy czy problemów zdrowotnych? Święty mikołaj? Lekarz czy ona sama a raczej jej decyzja poniosła za sobą konsekwencje ale wam się wydaje, ze możecie być z nich zwolnione bo tak, bo wam się niby to należy. "Nie pokazujesz niczyjej hipokryzji, bo nikogo nie znasz." A skąd ty wiesz kogo ja znam. Jesteś normalna. Co to w ogolę za tekst? Karalność aborcji może i jest sprawą absurdalną, nie mam zdania, ale takie opinie to wynik tego, że cała sytuacja prawna odnośnie aborcji w Polsce jest absurdalna - np. można usunąć zdrowy płód jeśli jest wynikiem g****u, a bez g****u już nie. To co się w końcu bardziej liczy, cała ta ochrona życia, 'bezbronne istotki', czy okoliczności zapłodnienia? I jakim prawem państwo wnika w te okoliczności przyznając/odbierając komuś prawa na tej podstawie? Jak zaczniesz myśleć logicznie moze kiedyś zrozumiesz, życze ci tego z całego serca. G**** to nie dobrowolny seks, nie decyzja kobiety, a bezbronna istotka nie jest ważniejsza niż matka, która nie ma tutaj " widzi mi się".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karze. n/t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"O czy wy mówiecie? Kto chce usunąć te kilka komórek i tak to zrobi w czeskiej czy słowackiej klinice. Bezpiecznie. Zarazywanie aborcji tylko zabija kobiety, bo jak któraś nie chce być rodzicem, to nic na siłę. " A ty o czym mówisz? Nie ma gwarancji bezpieczeństwa. Aha jak któas nie chce być rodzicem to niech eis podwiąże, zabezpieczy. Czy jak ja powiem, że ja nie chce HIV to się nie zarazę a jak się zarażę to mi usuną bo nic na siłę? No cudownie byłoby żyć w takim świecie, niestety w naszym za WŁASNE wybory i czyny ponosimy konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×