OCEŃCIE CZY MAM POWODY DO ZAZDROSCI O MĘŻA???

Witam Chciałabym znac zdanie innych osób na ten temat Otóż jestem zazdrosna o męża jestesmy 5 lat po ślubie ale moja zazdrosc jest w b dużej większosci spowodowana jego zachowaniem. On wstydzi sie innych ładnych kobiet peszy sie czerwieni czego ja nie moge zrozumiec i dobieram sobie do głowy różne rzeczy.Nie ma koleżanek i takie sytuacje są żadkoscia ale np jezeli idziemy do sklepu i jest ładna kasjerka i cos do niego powie to widze ze sie denerwuje wstydzi czerwieni co mnie wkurza bo jak ja sie czuje zona obok niego......no co ja mam sobie myslec albo np jakby go potraciłą niechcacy to tez widze ze działaja na niego powoduje zdenerwowanie zaklopotanie itp wole zabardzo z nim nie wychodzic ani zapraszac kolezanek bo sie zacznie krepowac denerwowac np powie cos do niego i sie zrobi czerwony i sie kłocimy.Mówi ze mnie kocha i zycie by za mnie oddał ze zawsze był wstydliwy ale czy tu nie ma drugiego dna??? czy to jest jakos normalne.....

To Ty jesteś jakaś dziwna. Czy to, że się ożeniła ma oznaczać, że nagle stracił swoją osobowość, przestał być odrębnym człowiekiem? Nadal jest nieśmiały i nadal piękne kobiety go peszą. Zresztą chyba lepiej tak, niż gdyby był bawidamkiem i w towarzystwie pięknych kobiet by flirtował.

odbija ci i nie ma co do tego żadnych wątpliwości jesteś psychiczna na 100%

a o co jestes zazdrosna ? jakos nie rozumiem o co ci chodzi :) to jakies chore

Widocznie mało go podbudowujesz, dajesz mu mało wiary w siebie, skoro wciąz jest taki niepewny i się wstydzi. To Twoja wina.

sama szukasz sobie problemow tam gdzie ich nie ma :)

troche zle to rozumiecie zle napisałam temat ja nie jestem zazdrosna o to ze sie wstydzi kobiet jestem zazrosna tak normalnie...... tyle ze nie rozumiałam tych jego zachowan i poprostu nie wiedziałam co o tym myslec ale skoro uwazacie ze to normalne to ok ciesze sie widocznie rzeczywiscie szukam problemu gdzie go nie ma .