Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niefortunna

Jak ułożyć sobie życie?

Polecane posty

Gość niefortunna

Poczułam co to miłość wydaje mi się że on też. Rozstaliśmy się bo on się zmienił...znudziłam mu się "dusiłam" go stało się to 5 miesiecy temu. Jednak mimo tego ciągneło nas bardzo bardzo mocno do siebie do listopada 2013 roku spotykaliśmy się ale nie jako para.Jako ludzie którzy na nowo się poznają i kochają się. Jednak jemu znowu odbiło i poleciał do innej...Nie byli parą...a on nie wytrzymał i w sylwestra wyznał mi płacząc że mnie kocha że nie może żyć beze mnie...to była cudowna noc. Po prostu mieliśmy siebie tak jak kiedyś...pare dni później było tak samo było nam tak dobrze... jednak on poznał kogoś innego i po tygodniu znajomości z nią byli już parą. Kochają się-no on tak głosi że ją kocha. Są już miesiąc i chyba u nich dobrze. A ja? Mecze się nie śpie po nocach płacze...widze go na coodzień,ale tu nie o to chodzi bo w szkole kiedy go widuje-tylko w sumie na lekcjach jest mi obojętny...Ale kiedy przychodzi wieczór albo takie dni jak dzisiaj nie chce mi się żyć. Spotkałam kogoś ...spotakliśmy sie,świetny facet! Ale tak strasznie w nim barakuje mi Piotrka. Gdy po spotkaniu przyszłam do domu,położyłam się i po prostu zaczęłam płakać...Kuba chyba wyczuł ze mam byłego w głowie i teraz się nawet nie odzywa... a ja nie potrafię się go pozbyć i ułożyć sobie życia na nowo ... nie chce mi się żyć bo nie wyobrażam sobie kogoś innego. A on kocha inną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj dziecko dziecko.... jakie kochanie? ku/tas go swędzi a nie kochanie :D daj sobie spokoj z tym doopkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niefortunna
No nie wiem...on się chyba naprawdę bardzo bardzo zakochał powiedział że to jest "ta" dziewczyna...nazwał ją drugą połówką,a ja byłam drugą komorą serduszka...mi też pisał mówił że jest tak starsznie szczęśliwy,że nie może żyć beze mnie... powiedział jak już zerwaliśmy że ja byłam pierwszą prawdziwą miłością jego życia...a teraz z nią jest bardzo szczęśliwy i najwyraźniej ją kocha A teraz ona jest całkowicie na moim miejscu...a ja nie potrafie sobie ułożyć niczego,kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×