Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CIĄŻA PLANOWANA SAMOTNE MACIERZYŃSTWO

Polecane posty

Gość gość

Czy któraś z Was znalazła się w tak chorej sytuacji, że pomimo starań o dziecko, planowanej ciąży i ogromnej radości z pozytywnego testu ciążowego, zostałyście skazane na samotne macierzyństwo? Czy głupi los sprawił, że jeszcze w ciąży, albo już po rozwiązaniu zabrakło przy was partnera/męża? Co było przyczyną? Nieodpowiedzialność faceta? Konieczność wyjazdu w poszukiwaniu pracy? Rozstanie? Więzienie? A może najbardziej przykra z możliwych - śmierć? Jak sobie radzicie bądź poradziłyście z samotnym macierzyństwem? Łatwo było wam się pogodzić z losem? Co dalej? Jak poza szczęśliwymi narodzinami i widokiem zakochanych ojców trzymających w objèciach swoje dzieci, są tu kobiety, którym pomimo założeń nie było to dane, piszcie, odpowiadajcie. Może razem będzie nam łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pare tygodni temu, narzeczony trafił do więzienia. Pare lat temu spowodował wypadek samochodowy, był przekonany, że karę dostanie w zawieszeniu, niestety tak się nie stało. Do tego odwiesili mu kilka miesięcy za sprawy skarbowe też sprzed lat. To wszystko chwilę przed terminem porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile bedzie siedzial w wiezieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż. szkoda najgorsze w tym wszystkim jest to że będzie małe dziecko. no ale nie mnie oceniać:) chociaż pewnie zaraz takie się tu zlecą.co beda oceniac i krytykować ja życzę dużo siły.przyda się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie dwa lata i trzy miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"narzeczony " zawsze mówiłam ze konkubinat to patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na marzec mieliśmy termin ślubu, zresztą co to za różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam, że się nie zalogowałam. Lepiej od razu podpiszę się pod swoimi wypowiedziami, bo kiedyś poruszyłam na tym forum temat mojej sytuacji i zaraz ktoś mi zarzuci, że albo się podszywam, albo piszę specjalnie piszę jako gość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zostalam sama w ciazy mój partner najpierw sie cieszył Ale później zmienił zdanie i odszedł ode mnie zostałam sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zmarł w wypadku samochodowym 17 dni przed planowanym terminem porodu. Było to rok po tym jak się przeprowadziliśmy za granicę. Kiedy tydzień później sama leżałam płacząc bólu i bezsilności zastanawiałam się czemu mnie to akurat spotkało. Wróciłam do rodziny do Polski ale nie mogłam parzeć na własne dziecko. z depresji leczyłam się prawie dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek, a Ty już po porodzie czy nadal czekasz? Potrafisz w dalszym ciągu cieszyć się z macierzyństwa? Gościu, tak bardzo mi przykro, z powodu tego, co Cię spotkało :( jak czytam coś takiego, uświadamiam sobie, że to, co mnie spotkało to nie problem. Miłość do dziecka pojawiła sięcw końcu, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozwiązanie mam na czerwiec a zostawił mnie 1 stycznia. Ciężko mi jest jak sobie myślę jak by to było gdyby byl czuł jak dziecko kopie. A zostawił mnie dla swojej byłej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi, tym bardziej, że tyle czasu musisz spędzić w ciąży sama. Powiedział chociaż cokolwiek na odchodne? Wiesz, czy będzie się interesował się dzieckiem? A Ty czujesz się w tym pewna? Potrafisz się nadal cieszyć, że za chwilę urodzi Ci się dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszukiwal mnie mowiac ze kocha a z tamta sypial mowi ze chce badan leżę teraz w szpitalu został poinformowany ale i tak go nic nie obchodzi muszę być silna dla maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×