Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najgorsze wspomnienie z domu rodzinnego

Polecane posty

Gość gość
do gość 2014.02.25 tak bardzo Wam współczuję i zyczę, żeby się Wam ułożyło, żeby wam los/Bóg wynagrodził za te wszystkie upokorzenia, strach, ból. Nalezy sie WAM to jak psu miska zupy. ------------------------------------------------------------------------------------- a gdzie był w tym czasie Bóg jak te dzieci doznawały krzywdy, dlaczego na to pozwolił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja chora psychicznie matka. Raz byłam jej kochana córeczką a raz mnie nienawidziła. Uzalezniona od ojca. Tak bardzo go kochała i była chorobliwie zazdrosna. Pamiętam jak pocięła sobie ręce a potem trzymała tatę za nogi żeby nie szedł bo kolejnej awanturze. Albo jak chciała skakać z okna. A tata zawsze tłumaczył ze mamusia jest chora. Była nawet o mnie zazdrosna, od małego ze np tata bawi się zemna a nie siedzi cały czas z nią. Tata nie mógł spotkać się z kolegami, nic nie mógł, miał tylko cały czas siedzieć z matką bo inaczej ona dostała szału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka jest alkoholiczką, jak miałam nie wiem mniej niż 7lat matka przyprowadziła sobie kolegów do chlania, tak sie nawaliła że straciła równowage i walnęła nosem o szafe, krew wszędzie, matka leży, koledzy zwiali. Okropne jest jako dziecko widzieć matke w takim stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia a właściwie teraz to nocy by zabrakło żeby spisać to wszystko. Moi rodzice są alkoholikami, chlanie po kątach a potem awantury oczywiście z rękoczynami i policją na porządku dziennym. Jak mnie ojciec uczył matematyki a ja dalej nie umiałam to było ciągnięcie za ucho, walenie ręką o tył głowy, rzucanie o łóżko, wykręcanie rąk itp. Jak któreś z nich brało wypłate to była impreza na całego - kilka butelek wódki, zgrzewki piwa dopóki sie kasa nie skończyła a ja chodziłam w dziurawych butach i spodniach. Często matka kupowała jedzenie tylko dla siebie i ojca. Kradli mi pieniądze, sprzedali całą moją biżuterię i rower. Nikomu nie życzę takich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec chlał na potęge a potem wieszał pasek od spodni na kaloryferze w łazience i straszył że sie powiesi, jakby pierdyknął z tym kaloryferem to by dopiero było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne jest to, co piszecie. Najgorsze, że kobiety godzą się na taki los i mieszkają z takim ...jem, albo same są alkoholiczkami. Współczuję. Moim złym wspomnieniem jest to, że mama czasami robiła mi na kolację jajecznicę i krzyczała, gdy wybierałam tłuszcz z parówek, a byłam dzieckiem lat 80 i naprawdę bywało kiepsko w sklepach. A najgorszym wspomnieniem, gdy widziałam, że ojciec uderzył mamę, nabił jej śliwę pod okiem. A ona później mówiła, że uderzyła się o szafkę kuchenną. Pamiętam to bardzo dokładnie, a nie miałam więcej niż 4 lata, bo niewiele później ojciec zmarł. Podobno nie miał łatwego charakteru, był milicjantem. Popełnił samobójstwo. I tak sobie czytam, to co piszecie i myślę, że może lepiej, że tak się stało, bo pamiętam, że miał despotyczny charakter. Miałam bardzo szczęśliwe dzieciństwo i nigdy nie brakowało mi ojca. Mamie pomagali cudowni dziadkowie. Może gdyby żył zgotowałby mnie, mamie i bratu los podobny do tego, który opisujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec alkoholik i matka z apopleksją. Ciągłe awantury, demolowanie domu, tłuczenie naczyń, rąbanie mebli siekierą. Nagminnie wieszającego się ojca. W osiemnaste urodziny usiłowałam go zabić, ale uciekł...drań. Jako dziewczyna ciągle zarzekałam się, że nie będę mieć dzieci... Mam czwórkę, ale na szczęście, udało mi się stworzyć im zupełnie inny dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×