Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama22mama

CIĄŻA WZOROWA a dziecko z wadami

Polecane posty

Gość mama22mama

czy któraś z Was miała, albo słyszała o kobiecie, która ciążę miała wzorową, a po porodzie dziecko urodziło się z wadami ? U Nas tak było, w ciąży wyniki moje i dziecka aż zadziwiały lekarzy, nic mi nie dolegało, USG zawsze wzorowe i świetne - oceniali je różni lekarze- a dziecko urodziło się z ukrytym rozszczepem kręgosłupa i innymi dolegliwościami w związku z tym, oraz rozległymi naczyniakami. Sama aż nie mogłam w to uwierzyć. Ja i mąż jesteśmy zdrowi, w rodzinie nigdy nie było chorób, oboje mamy po 25 lat. Co poszło nie tak ? :( tego nikt nie wie.... Nasze dziecko na szczęście będzie zdrowe, będzie chodzić i rozwijać się prawidłowo- ale nawet nie wiecie ile już mieliśmy wizyt w szpitalu i ile będziemy jeszcze mieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo Ci współczuję autorko, ale pociesz się tym, że Twoje dziecko będzie zdrowe.. Ja znam kobietę, która ciążę miała wzorową, a po porodzie już w szpitalu u dziecka zdiagnozowano wodogłowie- rozwój główki w ciąży był prawidłowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam ciąże wzorową i nagle dziecko zmarlo, wiec nic mnie nie zdziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22mama
gościu- a dlaczego Twoje dziecko zmarło ? Podczas porodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam tylko przypadek, że nie wykryto ZD w ciąży. Rozszczep kręgosłupa chyba powinien być widoczny na USG, ale niech się wypowie jakiś specjalista lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie było odwrotnie. w ciąży miałam wszystko co najgorsze, zakrzepica, wziełam ok 300 zastrzyków, cukrzyca ciążowa, 5 mieś infekcji dróg rodnych, skracanie szyjki i pessar, skurcze jak na poród od 6-mca, cały czas fenoterol, + 3 kroplówki, zatrucie ciążowe, łącznie z rzucawką i śpiączką po porodzie, dziecko wcześniak, wyciągnięta w samą porę - zdrowa i twarda baba, nie jak jej mamuśka... życzę dużo zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama22mama nie kilka godzin po porodzie, po prostu nagle poczulam slabsze ruchy, poszlam do lekarza, zbadala mnie podobno bylo ok, wieczorem wyladowalam w szpitalu i okazalo sie ze dobrze przeczuwalam stalo sie najgorsze, coreczki nie udalo sie uratowac choc genetycznie byla zdrowa, co wykazala sekcja zwłok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22mama
rozmawiałam z wieloma specjalistami i wszyscy stwierdzili, że jest to możliwe- ponieważ dziecko miało (już ma zoperowany) rozszczep kręgosłupa w odcinku krzyżowym- był to rozszczep dosłownie jednego krótkiego odcinka, który w ciąży podczas zagięcia kręgosłupa mógł być niezauważalny. USG miałam robione wiele razy, w różnych szpitalach dziecięcych (min. kraków prokocim) - więc nie zauważył tego nie tylko jeden lekarz, ale 3 lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego właśnie decyzja o ciąży i poczęciu dziecka jest samolubna i egoistyczna, nie wiadomo czy to dziecko nie będzie chore i nie będzie męczyć się całe życie, to loteria i dla swojego kaprysu rodzice decydują się na dzieciaka, który ma szansę zachorować na tysiące chorób ważących na jego całym życiu. Po co robić nowe dzieci jak jest tyle niechcianych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie ty masz tyle niechcianych dzieci?? Wiesz ile się czeka na adopcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22mama
gościu- ale dlaczego tak piszesz nie miło ? Ja bardzo kocham moje dziecko i zrobię dla niej wszystko. Przed zajściem w ciążę badaliśmy się z mężem pod kątem genetycznym, wszystko wyszło prawidłowo. Ciążą także była prowadzona pod okiem najlepszych specjalistów prywatnie, USG dodatkowo miałam robione w wielu szpitalach jak pisałam wcześniej. Wszystko było prawidłowo. Zapłaciłam dużo pieniędzy, aby mieć pewność że dziecko będzie zdrowe. Ale widzisz, życie to jest loteria - jednaki mogą je mieć inni nie, jedni są zdrowi inni potrzebują leczenia. Nie uważam, że dzieci z wadami są gorsze, są takie same jak wszystkie inne, ale potrzebują więcej wsparcia, aby mieć pewność siebie taką jak ma zdrowe dziecko. A to chyba normalne, że każda kochająca się rodzina chciałaby mieć swojego potomka ? Kogoś kogo będzie mogła jeszcze bardziej kochać niż siebie samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te niechciane też ktoś samolubnie zrobił kretynko i to często pod wpływem narkotyków, wódy i fajek widziałam takie dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak było - druga ciąża wzorowa (bez problemów, a pierwsza była z wieloma problemami), dbałam o siebie, poród przebiegł bez komplikacji, a dziecko okazało się bardzo chore - ciężka wada serca, choroba genetyczna. Dla nas potworny szok i strach. Przebadaliśmy się z mężem, okazało się, że nie jesteśmy obciążeni. Choroba dziecka to przypadek. Przed ciążą i w ciąży dbałam o siebie, nigdy nie paliłam, alkohol przez ostatnie lata piłam w mikroskopijnej ilości,a mimo to dziecko urodziło się chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znam parę, która podobnie jak Ty autorko ciąże miała wzorową - dziecko urodziło się z rozszczepem kręgosłupa i przepukliną oponowo rdzeniową. Dziecko nie będzie chodzić. Niestety, ale to jest możliwe...... a wydawałoby się, że mamy 21 wiek i takie rzeczy powinny być wiadome już w ciąży, a jednak nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22mama
ojej, a jak to wygląda obecnie ? Będziecie mieli operacje na serduszko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama22mama nie czytaj tych kretynskich postów od jakis zawistników co chcą Cie dobić po co się dołować, skup się na rodzinie i tym co dla was najlepsze. pozdrawiam cie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22mama
to jest bardzo ciekawe, przecież mamy usg dokładne,usg 3 lub 4D, aż samą mnie dziwi jak to wszystko jest możliwe..... Ale z drugiej strony, może ktoś to dokładnie przemyślał ? Gdybym wiedziała w ciąży, że jest coś nie tak to bardzo bym się denerwowała i martwiła, a tak odbyłam ciążę w bardo dobrym humorze i nastroju, dziecko musiało czuć się bezpiecznie i dobrze, może dlatego dzisiaj jest taka wesoła i ciągle się śmieje :) Wszyscy lekarze, którzy ją badają mówią jednogłośnie, że dziecko jest bardzo silne i wyjdzie z tego z naszą pomocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gdzie ty masz tyle niechcianych dzieci?? Wiesz ile się czeka na adopcję? " szczerze nie wiem ile jest dokłądnie, bo nie widzę nigdzie takich danych. Ale koło 100 tys.? To mało? mama22mama Przepraszam, że zabrzmiało niemiło. Twoje dziecko ma tyle szczęscia że jest uleczalnie chore. Nie myślę jesteś złą osobą, dbasz o to dziecko i starasz się mu pomóc, teraz to najlepsze co możesz dla niego zrobić, ponieważ ono już istnieje i wymaga pomocy. Loteria, ale tu chodzi o życie innych istot,o ile swoim życiem mogę brać udział w loterii to jednak nie kogoś, kto się nie urodził. Wychodzę z założenia, że lepszy jest brak przyjemności niż możliwość zaistnienia bólu. Dlatego dla mnie niemoralne jest tworzenie nowych ludzi. Zawsze istnieje szansa, że te osoby będą skrajnie nieszczęśliwe i ja wtedy będę sprawcą tego nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22mama
gościu- z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że bardzo boisz się mieć dziecka - być może dlatego, że widzisz że są przypadki, gdzie nie możemy nic zrobić, nie mamy na nic wpływu. Tak niestety jest, takie jest życie. Ale kochana, złe rzeczy dzieją się nawet w dniach codziennych. Równie dobrze możesz adoptować zdrowe dziecko i pojechać z nim na zakupy - ktoś wtedy wjedzie w wasz samochód od strony dziecka i będzie ono niepełnosprawne do końca życia i pewnie też będziesz obwiniała siebie jak wiele matek, które urodziły chore dziecko. Ale czy to będzie Twoja wina? Nie.... takie jest życie i nic nie jesteś w stanie przewidzieć co się wydarzy. Nie bój się życia, nie bój się dziecka, nie bój się odpowiedzialności - wiedz, że miłość może zdziałać cuda i ludzie wychodzą z najgorszych dolegliwości. Wiem, że jesteś dobrą osobą, dlatego piszesz tak, że nie wzięłabyś odpowiedzialności za czyjeś życie, dlatego nie chcesz urodzić dziecka - ale wiedz, że życie to najpiękniejsze co możesz dać drugiemu człowiekowi - nie ma większej wartości na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dziecka z wadą serca
Dziecko jest już po dwóch operacjach - pierwsza była w drugim tygodniu życia,druga po 4 miesiącach. W szpitalu spędziło w sumie prawie 5 miesięcy, z czego ponad 3 na intensywnej terapii. Dzisiaj skończyło 10 miesięcy, jego rozwój jest opóźniony, ale z każdym dniem jest coraz lepiej. Jest niesamowicie pogodnym dzieckiem, bardzo dużo się śmieje, nie widać po nim ciężkiej choroby. Jeśli ktoś nie zna jego historii, myśli po prostu, ze dziecko jest młodsze. Dodatkowym problemem jest choroba genetyczna, która wiąże się nie tylko z wadą serca, ale między innymi z niedoborem odporności Na dzień dzisiejszy wada serca jest skorygowana, ale co nas jeszcze będzie czekać, trudno powiedzieć, bo jednak w przypadku wad serca często zdarzają się różne problemy, które wymagają interwencji. Ja codziennie modlę się o cud, żeby nie było potrzeby przeprowadzania kolejnych zabiegów. Cieszę się, że Twoje dziecko będzie rozwijać się dobrze. Na pewno wiele przeszliście, ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Ja nauczyłam się, że trzeba cieszyć się tym co jest dobre w tej chwili w naszym życiu, bo nigdy nie wiadomo, co nas czeka. Dzisiaj cieszę się, że dziecko jest ze mną, staram się żyć normalnie. Może to zabrzmi dziwnie, ale zazdroszczę Ci tego, że Twoje dziecko miało taka wadę, bo w naszym przypadku jest strach nie tylko o zdrowie i rozwój dziecka, ale też o jego życie i nie wiem, czy z moim dzieckiem wszystko będzie dobrze (chociaż.wierzę, że będzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
roszczep kregoslupa mozna wykryc jedynbie przez amnipunkcje niestety zadne usg nie daje gwarancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22mama
mamo z wadą serca- widzę, że bardzo dużo przeszliście z maleństwem. Ale z doświadczenia widzę, że takie przeciwności losu umacniają człowieka i rodzinę, sprawiają że bardziej doceniamy to co mamy. Może to dziwnie zabrzmi, bo nikt nie chciałby przeżyć czegoś takiego jak pobyt maleństwa w szpitalu i to jeszcze przez tyle czasu - ale wiedz, że dzisiaj można naprawdę dużo zdziałać. My w szpitalu spędziliśmy 2 tygodnie,mieliśmy robioną plastykę rozszczepu kręgosłupa. Obecnie jest wszystko dobrze, ale na konsultacje będziemy jeszcze jeździć bardzo często. Do tego dochodzą nam naczyniaki, które będziemy musieli leczyć farmakologicznie - i chodź one wchłaniają się do 3 roku życia, to zawsze jest ryzyko że pojawią się te wewnętrzne, których nie widać, a które są dużo gorsze i rozwijają się jak komórki nowotworowe, chociaż nimi nie są (to nas bardzo pociesza) Będziecie się badać regularnie, chodzić na kontrolę, być może dziecko też wyrośnie z tej wady - o takich rzeczach też słyszałam. Nie trać wiary i żyj normalnie, to na pewno sprawi, że waszą więź się umocni i kiedyś potraktujecie to jako sprawdzian z życia, macierzyństwa i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dziecka z wadą serca
Mieliśmy ciężkie przeżycia, ostatnie miesiące były jedną wielką walką. W szpitalu widziałam jednak wiele gorszych sytuacji, Tyle serduszkowych dzieci, które leżały na sami z moim dzieckiem, odeszło już do lepszego życia. Widziałam też choroby, które nie dają nadziei, o których nie można zapomnieć nawet na chwilę, bo dziecko jest np. stale podłączone do respiratora. Z jednej strony myślę czasem, że to straszne, co spotkało nasze dziecko, ale z drugiej wiem, że w obliczu tylu różnych chorób mieliśmy szczęście, bo nasze dziecko dostało szansę na życie - prawie normalne życie. Twoje dziecko ma bardzo mądrą mamę :) Na pewno będzie to procentować, ze wychowuje je osoba, która ma takie podejście do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22mama
to prawda- w szpitalu są przeróżne przypadki, ale droga mamo powiem Ci, że to właśnie szpital uczy człowieka pokory i sprawia że doceniamy życie. Ja też spotkałam wiele mam, zrozpaczonych mam, które nie mogą pomóc swojemu dziecku, a to chyba największy ból. Powiem Wam, że gdyby nie mamy w szpitalu,które przechodziły to co ja, a nawet coś gorszego, ich wsparcie i zrozumienie, to nie wiem jak przetrwałabym sama operację mojego dziecka. Oczywiście mąż był z Nami cały czas- ale w nocy nie mógł być, w każdy dzień także - bo przecież musiał pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""Gdzie ty masz tyle niechcianych dzieci?? Wiesz ile się czeka na adopcję? " szczerze nie wiem ile jest dokłądnie, bo nie widzę nigdzie takich danych. Ale koło 100 tys.? To mało?" No tak, strzelaj dalej. W Polsce nie ma niechcianych dzieci do adopcji. To rodzice czekają na dziecko, średnio kilka lat, bo dzieci NIE MA. Dzieci zdolne do adopcji rozchodzą się na pniu! W domach dziecka są jedynie dzieci nieadopcyjne, czyli takie, których i tak nikt nie może adoptować bo mają nieuregulowaną sytuację prawną. Także przestań gadać głupoty. Przepraszam za offtop, ale nie mogę czytać takich debilizmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" roszczep kregoslupa mozna wykryc jedynbie przez amnipunkcje niestety zadne usg nie daje gwarancji " I co jeszcze?? Przecież to jest wada rozwojowa nie genetyczna. Po co pisać bzdury, jak się nic na temat nie wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22mama
no, gościu ale jak wyjaśnisz fakt, że ja miałam wiele USG, bardzo dokładnych, przez lekarzy specjalistów i nikt niczego nie wykrył ? Nie wierzę w brak kompetencji tych lekarzy, bo ludzie się do nich latami w kolejce ustawiają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mówię, że USG wykrywa 100% rozszczepów. Ja mówię, że amniopunkcja nie wykrywa w ogóle. Amniopunkcja wykrywa wady genetyczne, które nic nie mają wspólnego z tą wadą rozwojową. A że czasem usg czegoś nie wykryje to jest dość oczywiste. Bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22mama
podnoszę temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×